Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą odszkodowania za spóźnienia autobusów

Beata Sypuła
Fatalna pogoda, awaria autobusu lub tramwaju oznaczają, że pasażer tkwi na przystanku. Traci bilet, nerwy, czas. Na razie nie ma szans na rekompensatę, ale zamierza zmienić to Unia Europejska. Da pasażerom takie same prawa, jakie mają przy przelotach lub jeździe koleją.

Jak argumentuje Antonio Tajani, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za transport, Unia nie chce pozwolić, by ludzie mieli różne uprawnienia, w zależności od wybranego środka transportu. Takie same przepisy będą dotyczyły wszystkich jego rodzajów.

- Wnioski Komisji Europejskiej są takie: w przypadku przerwania podróży lub jej odwołania przewoźnik musi zapewnić pasażerom odpowiednie informacje, pomoc i rozsądne połączenie zastępcze - wyjaśnia Gabriela Golec z Europejskiego Centrum Konsumenckiego w Warszawie. - Przewoźnicy niespełniający tych wymogów będą musieli płacić rekompensaty, których wysokość obliczana będzie na podstawie ceny biletu. Komisja Europejska proponuje, by w przypadku spóźnienia autobusu powyżej 60 min rekompensata wynosiła 25 proc. ceny biletu. Gdyby doszło do opóźnienia przekraczającego 120 min, dostalibyśmy połowę wartości biletu. W przypadku przerwania podróży lub anulowania kursu należałby nam się 100 proc. zwrotu ceny biletu. W polskich realiach to nowość.

-Jeśli opóźnieniu winny jest kierowca, pasażer może na niego złożyć skargę - mówi Rafał Kristof, dyspozytor PKS Katowice. - W przypadku opóźnienia czy anulowania kursu w wyniku złej pogody albo w wyniku awarii sprzętu pasażer nie może oczekiwać zwrotu pieniędzy za bilet. Możliwe to jest natomiast wówczas, jeśli zawini kierowca.

Skargę możemy również złożyć na opóźnienie tramwaju czy autobusu miejskiego. KZK GOP przekazuje ją przewoźnikowi obsługującego daną trasę. Kończy się to dla kierowcy lub motorniczego karą - do utraty premii włącznie.

- Pasażer może uzyskać zwrot części pieniędzy za niewykorzystany bilet, ale w wyjątkowych sytuacjach i na indywidualny wniosek - mówi Alodia Ostroch, rzeczniczka prasowa KZK GOP.
Przyczyną może być na przykład likwidacja linii - ale trzeba udowodnić, że właśnie na nią kupiliśmy bilet kwartalny czy miesięczny. Jeśli natomiast tramwaj czy autobus miałby tylko opóźnienie - musi nam wystarczyć prawo do skargi i ewentualny list od KZK GOP z przeprosinami.

Nowe przepisy unijne mogą ułatwić pasażerom dochodzenie racji, ale czekać ich będzie droga przez mękę - jak przy sporze z PKP. Każda reklamacja rozpatrywana jest do 30 dni. O zwrot musimy się upomnieć indywidualnie i na piśmie.

Gdyby pociąg stanął w szczerym polu z jakiegokolwiek powodu - awarii, strajku, złej pogody - należy nam się bezpłatny powrót najbliższym pociągiem do miejsca wyjazdu na podstawie już posiadanego biletu. Można też kontynuować podróż innym pociągiem. W tej sytuacji PKP w najbliższej kasie wydaje bezpłatny bilet dodatkowy. Odwołanie pociągu oznacza zwrot gotówki za bilet.

Uzyskanie rekompensaty za spóźnienie autobusu nie będzie więc proste. Muszą też powstać instytucje obsługujące reklamacje, a to potrwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!