Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza sięga po 100 mln zł kredytu. Na dwie drogi i jedną aleję

Piotr Sobierajski
Dzięki kredytowi ruchliwa DK 94 doczeka się remontu
Dzięki kredytowi ruchliwa DK 94 doczeka się remontu Arkadiusz Gola
Dąbrowski samorząd zadłuży się na kolejne 100 mln zł. Taką decyzję podjęli na wczorajszej sesji radni, zezwalając na kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Decyzja wzbudziła jednak wiele kontrowersji, bowiem Dąbrowa Górnicza już wcześniej wzięła w EBI 250 mln zł kredytu na budowę kanalizacji w całym mieście oraz generalny remont zabytkowego Pałacu Kultury Zagłębia. W sumie będzie to już więc 350 mln zł finansowych zobowiązań. Ostatecznie za takim rozwiązaniem opowiedziało się wczoraj 16 rajców, nikt nie był przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu.

Nowy kredyt ma zostać wprowadzony do budżetu jako przychód w kolejnych latach: 28 mln zł w 2013 r., 46 mln zł w 2014 i 26 mln zł w 2015 r. Spłata tego zobowiązania przewidziana została na lata 2016- 2035. Na co miastu te 100 mln zł? Na trzy ogromne inwestycje. Pierwszy etap całkowitej przebudowy 9-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 94, czyli przebudowę wiaduktu drogowego nad drogą wojewódzką nr 790, który faktycznie cały się już rozsypuje, i budowę drogi dojazdowej (także prawie 9 km) do terenów inwestycyjnych w dzielnicy Tucznawa. Ta droga ma być też docelowo częścią obwodnicy 10-tysięcznej dzielnicy Ząbkowice. Ostatni projekt to zagospodarowanie terenów w rejonie osiedli Mickiewicza i Norwida, czyli przebudowa ulic, chodników, kanalizacji i zielonych terenów wokół alei Majakowskiego. Wszystkie mają ruszyć w tym roku.

Dwie z tych propozycji znalazły akceptacje rajców, gorzej z drogą do Tucznawy. - Klub Platformy Obywatelskiej popiera przebudowę drogi DK 94 i rewitalizację alei Majakowskiego, ale w dobie kryzysu nie możemy zgodzić się na niepewne inwestycje, jak droga do Tucznawy. To zadłuży miasto. Wnosimy o głosowanie tych punktów osobno - stwierdził radny Szymon Widera. Okazało się jednak, że to zburzyłoby całą koncepcję.

- Te 100 mln zł to minimalna kwota. W innych przypadkach EBI nie jest wcale zainteresowany współpracą z samorządami lokalnymi - tłumaczyła Bożena Słonka, skarbnik miasta. Pozostało więc albo głosowanie całości, albo wycofanie projektu uchwał. Stanęło na pierwszym rozwiązaniu, ale konieczne okazały się dodatkowe zapewnienia i deklaracje władz miejskich.

- W 90 procentach mamy odmowne decyzje na interpelacje w sprawie dziur, oświetlenia. Na te małe zadania nie ma pieniędzy. Niech nas prezydent przekona, że pieniądze jednak będą na te zadania. Bo to mieszkańcy są najważniejsi, nie prezydent, nie Rada Miejska. Żeby prezydent zobowiązał się do tego, żebyśmy te malutkie zadania też mogli wykonywać - apelował radny Krzysztof Tamborek. - Te drobne sprawy są i będą realizowane - przekonywał Zbigniew Podraza, prezydent miasta.

- Być może nie w takich ilościach, ale będą. Trzeba mieć na względzie to, że nowa droga do terenów inwestycyjnych to miejsca pracy oraz wpływy z podatków do budżetu. Poczuwam się moralnie do konieczności zrealizowania tej inwestycji. Tam jest rondo w rejonie drogi wojewódzkiej 790, gdzie był wypadek autokaru z dziećmi. To tam ma powstać bezkolizyjny przejazd. Takich będzie pięć czy sześć, będzie bezpiecznie. Jeśli tego nie zrobimy, to ta droga będzie wyglądała jak na Tworzniu, gdzie misami olejowymi samochody zahaczały o ulicę - dodał.

To najtańszy pieniądz na rynku

Kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym to ponoć najtańszy pieniądz na rynku finansowym.

EBI jest własnością 27 państw UE. Bank pozyskuje środki finansowe na rynkach kapitałowych i pożycza je, naliczając niskie stopy procentowe, z przeznaczeniem na projekty służące poprawie infrastruktury, dostaw energii lub norm środowiskowych zarówno w UE, jak i w krajach sąsiedzkich lub rozwijających się. Pożyczki udzielane są na korzystnych warunkach na projekty zgodne z celami polityki UE.

- Teraz przyjadą do nas inspektorzy EBI, którzy pod koniec marca ocenią kondycję finansową miasta. To nie jest tak, że każde miasto może wystąpić o wsparcie do EBI, a my mamy dobrą kondycję finansową. To dziś najtańszy pieniądz na rynku na te inwestycje - przekonuje Zbigniew Podraza. Wskaźnik zadłużenia miasta (przy dopuszczalnym 60 procent) wynosi dziś około 30 procent, a przy odliczeniu funduszy unijnych zaangażowanych w inwestycje - około 13 procent. Miasto będzie spłacać 100 mln zł kredytu przez 20 lat, z możliwością wcześniejszej spłaty, bez żadnych konsekwencji finansowych.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dąbrowa Górnicza sięga po 100 mln zł kredytu. Na dwie drogi i jedną aleję - Dziennik Zachodni