18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperyment Zmiennicy: Urzędniczka strażakiem, sprzedawca aut kosmetyczką [WIDEO]

M. Chruścińska
Agnieszka Kic z Katowic, mama 2,5-letniego Szymona, na co dzień urzędniczka, zamieniła na jeden dzień biurko na... sikawkę. Przywdziała koszarówki, gumiaki, hełm z przyłbicą i o godz. 7.45 zameldowała się na służbie w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej PSP w Katowicach. Wykwalifikowanemu strażakowi ubranie się w strój bojowy zajmuje 60 sekund. - Mnie zajęło trochę więcej - przyznaje. Na początku strój wydawał się za ciężki, ale w trakcie służby przestał ciążyć. W końcu trzeba być nie lada twardzielem, by pogodzić pracę, naukę i wychowanie syna. - Odkąd urodziłam dziecko, łatwiej jest mi się zorganizować - mówi. - Wstaję o 5.30, jadę do  pracy, wracam do do-mu i robię zakupy, gotuję obiad na drugi dzień, bawię się z dzieckiem. Jak ułożę syna do snu, mam czas, żeby się pouczyć. Kiedy jestem w pracy, zajmuje się nim babcia - opowiada. Z zawodu Agnieszka jest technikiem żywienia, opiekunem osób niepełnosprawnych i starszych, a obecnie kończy administrację. O gaszeniu pożarów nigdy nie marzyła. Ale lubi wyzwania. Na służbie ratowała płonącego z pozorowanego pożaru, jeździła wozem gaśniczym, nauczyła się rozwijać wąż strażacki. Tylko ćwiczenia w komorze dymowej ją przerosły. - My-ślę, że gdybym popracowała nad kondycją, to poradziłabym sobie - mówi. Panie zatrudnione w straży obowiązkowo zaliczają takie ćwiczenia raz w ro-ku. - To nie jest tak, że każdy mężczyzna nadaje się na strażaka, a żadna kobieta nie. Tu liczą się predyspozycje. Kobieta-strażak musi być wysportowana, silna fizycznie i psychicznie - mówi Agnieszka.  MCH
Agnieszka Kic z Katowic, mama 2,5-letniego Szymona, na co dzień urzędniczka, zamieniła na jeden dzień biurko na... sikawkę. Przywdziała koszarówki, gumiaki, hełm z przyłbicą i o godz. 7.45 zameldowała się na służbie w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej PSP w Katowicach. Wykwalifikowanemu strażakowi ubranie się w strój bojowy zajmuje 60 sekund. - Mnie zajęło trochę więcej - przyznaje. Na początku strój wydawał się za ciężki, ale w trakcie służby przestał ciążyć. W końcu trzeba być nie lada twardzielem, by pogodzić pracę, naukę i wychowanie syna. - Odkąd urodziłam dziecko, łatwiej jest mi się zorganizować - mówi. - Wstaję o 5.30, jadę do pracy, wracam do do-mu i robię zakupy, gotuję obiad na drugi dzień, bawię się z dzieckiem. Jak ułożę syna do snu, mam czas, żeby się pouczyć. Kiedy jestem w pracy, zajmuje się nim babcia - opowiada. Z zawodu Agnieszka jest technikiem żywienia, opiekunem osób niepełnosprawnych i starszych, a obecnie kończy administrację. O gaszeniu pożarów nigdy nie marzyła. Ale lubi wyzwania. Na służbie ratowała płonącego z pozorowanego pożaru, jeździła wozem gaśniczym, nauczyła się rozwijać wąż strażacki. Tylko ćwiczenia w komorze dymowej ją przerosły. - My-ślę, że gdybym popracowała nad kondycją, to poradziłabym sobie - mówi. Panie zatrudnione w straży obowiązkowo zaliczają takie ćwiczenia raz w ro-ku. - To nie jest tak, że każdy mężczyzna nadaje się na strażaka, a żadna kobieta nie. Tu liczą się predyspozycje. Kobieta-strażak musi być wysportowana, silna fizycznie i psychicznie - mówi Agnieszka. MCH
On maluje paniom paznokcie, ona lata samolotem. Kobiety i mężczyźni zamieniają się rolami. Chcą obalić stereotypowy podział na zawody męskie i żeńskie - pisze M. Chruścińska ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO

Kobieta to pielęgniarka, ekspedientka i kosmetyczka. Mężczyzna - najczęściej strażak, żołnierz czy pilot. A co gdyby tak zamienili się rolami - pasjonat motoryzacji miał zrobić makijaż, a urzędniczka - zgasić pożar? Sprawdził to Urząd Marszałkowski w Katowicach wspólnie z rozgłośnią Antyradio. Pięciu mieszkańcom województwa śląskiego dał możliwość na jeden dzień wcielić się w role z goła inne niż wykonują na co dzień. Wszystko po to, aby obalić stereotypowy podział na zajęcia "męskie" i "kobiece".

Do udziału w eksperymencie "Zmiennicy" zgłosiło się ponad 130 osób, ale tylko pięciu udało się sprawdzić w nowych profesjach. Chodziło o to, aby pokazać, iż de facto nie ma zajęć męskich i kobiecych. Przy wyborze zawodu czy innego rodzaju aktywności nie musimy kierować się tym podziałem, zastanawiać się, czy będąc kobietą lub mężczyzną, nadajemy się na jakieś stanowisko, bo kwestia płci nie ma w tym wypadku wpływu na potencjał, który w każdym i każdej z nas drzemie - przekonują autorzy projektu. A jak jest w praktyce?

- Mamy trzy panie, po jednej na każdej zmianie i wszystkie biorą udział w bezpośrednich działaniach ratowniczo-gaśniczych - mówi Tomasz Koza, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Katowicach.



*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!