Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytomski sposób: design w terenie [WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY]

Magdalena Nowacka-Goik
Obrazek z ul. Powstańców Warszawskich w Bytomiu
Obrazek z ul. Powstańców Warszawskich w Bytomiu Magdalena Nowacka-Goik
Kontynuujemy naszą akcję walki z chaosem reklamowym w przestrzeni publicznej. Jak wyrzucić z niej nachalne szyldy i pstrokate transparenty? Jak pozbyć się bylejakości i bijącej w oczy szpetoty, jak w końcu uporządkować przynajmniej centra naszych miast?

W Bytomiu, na szczęście, coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodych przedsiębiorców, zwraca na to uwagę. Widać to zwłaszcza przy różnego rodzaju knajpkach, pubach czy kafejkach. Wystarczy przejść się ul. Rycerską. Tu jest kilka od niedawna funkcjonujących lokali, wszystkie w zabytkowej strukturze miasta. Ale nie ma pstrokacizny i nachalnych reklam. Pomoc w akcji deklarują bytomskie władze.

- Od jakiegoś czasu pracujemy nad tym, by samowoli reklamowej było jak najmniej - mówi Damian Bartyla, bytomski prezydent. - Do tej pory bywało tak, że nawet jeśli plastyk miejski informował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego o nielegalnych reklamach, to przynosiło to niewielkie skutki. W najbliższym czasie nasze służby konserwatorskie i plastyk miejski wspólnie z bytomskimi zarządcami nieruchomości po raz kolejny zinwentaryzują wszystkie tablice i urządzenia reklamowe. Szukamy też takiego rozwiązania, by obowiązujące przepisy nie były martwe, a Straż Miejska mogła je skuteczniej egzekwować - zapewnia prezydent.

Samowola to jedno, a względy estetyczne to drugie. A przecież można zrobić coś, co razić nie będzie, a jeszcze upiększy miasto. Jak? A chociażby korzystając z propozycji studentów architektury, wzornictwa czy projektowania, którzy razem z ekspertami pojawią się 14 marca w Bytomiu. I przez 7 dni będą pracować w ramach projektu "Design w terenie".

- Wybraliśmy dzielnicę Bobrek, która zachwyciła nas m.in. tym, że tu akurat nie ma reklamowych śmieci, czyli np. brzydkich szyldów - mówi Marta Więckowska, jedna z organizatorek. Pole do popisu jest tu podwójne. Z jednej strony zniszczona i zaniedbana dzielnica; z drugiej - miejsce, gdzie od początku można zaproponować dobrze, ciekawie i zgodnie z zasadami zaprojektowany system komunikacji wizualnej. Może on sprawić, że firma będzie rozpoznawalna, a jednocześnie nie będzie szpecić otoczenia.

Szukamy sposobu, aby z wszechobecną reklamą, szpecącą centra naszych miast, wygrać. Może pomogą nam w tym również zdolni projektanci? Będziemy im towarzyszyć.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!