Dziś Spiska Sobota to dzielnica Popradu. Miasteczko z rynkiem i zabytkową zabudową wygląda na kompletnie wyludnione. Trochę knajp i pensjonatów, stałych mieszkańców jak na lekarstwo. Większość wyjechała podobno tuż przed frontem w 1945 roku. Oczywiście do Niemiec, bo w Spiskiej Sobocie, tak jak i w innych miejscach na Spiszu mieszkali kolonizatorzy niemieccy. Pojawili się tu jeszcze w średniowieczu, po tym jak tereny te spustoszyli Tatarzy.
O zabytkach Spiskiej Soboty można poczytać choćby TUTAJ
Ale do rzeczy. Ta ciekawostka, którą tam znalazłam, to tablica na jednej z kamieniczek na rynku. Stąd pochodzi żona Maurycego Beniowskiego, słynnego polskiego awanturnika i podróżnika, bohatera poematu "Beniowski" Juliusza Słowackiego. Polskiego awanturnika? No właśnie. W Spiskiej Sobocie dowiedziałam się, że Słowacy uważają go za swojego. Urodził się niedaleko, we Vrbovie u podnóża Karpat. No i miał żonę Słowaczkę, ze Spiskiej Soboty. A Węgrzy twierdzą - że Beniowski był Węgrem. On sam w pamiętnikach określa się jako Polak.
Jedno jest pewne. Beniowski to postać rzeczywiście nietuzinkowa. Zamieszany w Konfederację Barską, zesłany na Kamczatkę, porwał statek, opłynął pół świata, został królem Madagaskaru...
Więcej o nim poczytacie
TUTAJ
Jeśli będziecie w Spiskiej Sobocie, poszukajcie tej tablicy. A może gdzieś, podróżując po świecie, spotkaliście inne ślady i pamiątki po Beniowskim?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?