Kara dla Zagłębia

Na Zagłębie nałożona została kara w postaci rozegrania trzech meczów bez udziału publiczności. - Na razie została ona jednak zawieszona do końca sezonu. Ponadto prezes Adam Bernat musi zapłacić 2500 zł kary za wtargnięcie do boksu drużyny i ubliżanie sędziom, a wiceprezes sosnowiczan Dariusz Kisiel zapłaci 1000 zł za naganne zachowanie przy wyprowadzaniu na trybuny trenera Cracovii Rudolfa Rohaczka - powiedział wiceprzewodniczący WGiD Jacek Chadziński.

Dodajmy, że Dariusz Kisiel wysłał już mailem przeprosiny do Cracovii i trenera Rohaczka.
- A ja się pytam kto mnie przeprosi - stwierdził prezes Adam Bernat. - Na łamach krakowskiej prasy sędziowie zrobili ze mnie jakiegoś zboczeńca i bandytę, a tymczasem wyszło na to, że to oni drukowali mecz.

Na arbitrów faktycznie nałożone zostały najwyższe kary. Sędzia główny meczu Przemysław Kępa został odsunięty na dwa miesiące od prowadzenia spotkań ligowych, a arbitrzy liniowi - Tomasz Borowski i Tomasz Radzik odpoczną od sędziowania przez miesiąc.

- Po raz pierwszy w historii polskiego hokeja sędziowie zostali ukarani za źle wykonaną pracę. W dodatku informacje zawarte w protokole spotkania były pokrętne i niespójne. Ponadto postanowiliśmy zawiesić do końca stycznia kwalifikatora PZHL Adama Korczyka za to, że po takim meczu dał arbitrom celujące noty - dodał Chadziński.

Stosunkowo najłagodniej WGiD potraktował hokeistów i trenera Cracovii. Daniel Laszkiewicz oraz szkoleniowiec "Pasów" Rudolf Rohaczek, którzy w trakcie meczu zostali odesłani na trybuny, zostali ukarani naganami, natomiast Leszka Laszkiewicza, będącego sprawcą całego zamieszania, odsunięto od gry w dwóch spotkaniach.

Prezes Berant rozmawiał z szefem PZHL Zdzisławem Ingielewiczem o sprawie zdyskwalifikowanego na pół roku Pawła Droni. - Muszę przyznać, że po tej rozmowie z większym optymizmem patrzę w przyszłość. W tym tygodniu wyślemy do związku pismo, którym zajmie się Komisja Odwoławcza - stwierdził sternik Zagłębia.

W Sosnowcu od środy trenuje 35-letni czeski napastnik Petr Hruby, który ma także niemieckie obywatelstwo, a dziś dotrzeć ma kolejny Czech Robert Najdek. Zrezygnowano natomiast z zatrudnienia w Zagłębiu zagranicznego bramkarza.