Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twaróg o papieżu Franciszku: Nie szeryf, nie menedżer

Marek Twaróg
Marek Twaróg
Marek Twaróg ARC Dziennik Zachodni
Przewidywanie dziś, w którym kierunku podąży Kościół pod przewodnictwem Jorge Bergoglio - papieża Franciszka - to dziennikarska szarlataneria.

Z pewnością trzeba poczekać na pierwsze decyzje hierarchy z Argentyny, a wróżenie, jakim będzie papieżem na podstawie dotychczasowych poczynań kardynała jest obarczone sporym ryzykiem. Wystarczy przecież spojrzeć na Benedykta XVI, który jako papież - myślę tu zarówno o stylu sprawowania funkcji, jak i o jego decyzjach - niewiele miał wspólnego z pancernym kardynałem, za jakiego uchodził wcześniej.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PAPIEŻ FRANCISZEK - WYBÓR POD KONIEC DNIA [ZOBACZ]

Warto więc skoncentrować się na wyzwaniach, jakie stoją przed Kościołem. Pokornie sięgam po opinie wielkich, którzy pewne postulaty już dawno sformułowali. Marco Politi, jeden z najlepszych, a z pewnością najpopularniejszych watykanistów, nie tak dawno w "Sueddeutsche Zeitung" stworzył coś na kształt listy ze sprawami do załatwienia.

Po pierwsze: kolegialność w Kościele, szerokie kierownictwo w Kurii Rzymskiej. Po drugie: malejąca liczba powołań, zwłaszcza w Europie. Następnie: rola kobiet w Kościele, a dalej wszystkie kwestie dotyczące stosunku do seksualności. Listę zamyka odmrożenie procesów ekumenizacyjnych.

Inny wybitny watykanista Andrea Tornielli w "Vatican Insider" zwrócił uwagę, że kardynałów na kongregacjach przed konklawe interesowały też problemy bioetyki - z pewnością kolejny ważny temat do podjęcia. Oczywiście pozostają sprawy bieżące, jednak równie wielkiej wagi, czyli walka ze skandalami pedofilskimi oraz afera Vatileaks. Najpewniej - w obliczu naszej wiedzy o wyborze kardynała spoza Europy - dorzucić trzeba do tego kolejny problem. Problem problemów - można powiedzieć: kryzys Kościoła na Starym Kontynencie. O ile bowiem liczba członków Kościoła katolickiego na świecie rośnie i dochodzi dziś do 1,2 mln osób, to w Europie wciąż maleje w szybkim tempie.

Czy jest szansa, że nowy papież zajmie się wszystkimi tymi sprawami? I w jakiej kolejności się nimi zajmie? Czy w Kościele - znaczy wśród wiernych - jest zgoda co do tego, które z tych spraw są najpilniejsze? Gdy mowa o nadziejach związanych z papieżem, najbardziej lubię przytaczać słowa historyka Alberto Melloniego, przypomniane ostatnio przez Torniellego. Melloni powiedział: "Nie ma potrzeby papieża-szeryfa ani papieża-menedżera. Zamiast tego istnieje potrzeba papieża-pasterza, który może współczesnym pokazać uśmiechnięte i miłosierne oblicza Boga".

Melloni prawdopodobnie najpiękniej wyraził to, czego pragnie wielu wiernych. Być może papież Franciszek właśnie taki będzie.

Marek Twaróg
redaktor naczelny Dziennika Zachodniego


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Twaróg o papieżu Franciszku: Nie szeryf, nie menedżer - Dziennik Zachodni