- Tradycją jest, że do udziału w tej imprezie zapraszamy artystów, którzy mają jakiś związek ze Śląskiem - powiedział Bogdan Wita, gitarzysta Carrantuohill.
Tym razem zaproszenie przyjął m.in. nasz znakomity akordeonista Marcin Wyrostek (urodzony w Jeleniej Górze, a mieszkający w Katowicach), Stanisław Soyka (urodzony w Żorach, wychowany w Gliwicach) czy gościa specjalnego, którym w tym roku był Olgierd Łukaszewicz, wybitny aktor, który do 18 roku życia mieszkał w katowickiej Ligocie. Zresztą odwiedził ją kilka godzin wcześniej, wybierając się z Dziennikiem Zachodnim na sentymentalny spacer po miejscach swojej młodości (relację ze spaceru zamieścimy w świątecznym wydaniu naszej gazety).
Podczas "Zielonej Wyspy Śląsk" Olgierd Łukaszewicz opowiadał m.in. o tym jak stanął w obronie wycinanych drzew, wskazywał też jak ważna jest dbałość o otaczającą nas przyrodę i związana z tym potrzeba zmiany przepisów prawnych. Na telebimie zaś wyświetlono fragmenty filmów z jego udziałem, m.in. słynnej "Perły w koronie".
Marcin Wyrostek odnalazł się w towarzystwie grupy Carrantuohill idealnie. Jakby muzykę irlandzką razem grali od dawna. Wspólnie z orkiestrą symfoniczną szkoły muzycznej Szafranków w Rybniku wykonali m.in. przepiękny, nastrojowy utwór "Severine", którego autorem jest Maciej Paszek, skrzypek grupy. - Szykujcie chusteczki - zapowiedział występ Darek Sojka z Carrantuohill. Wcześniej Wyrostek brawurowo wykonał utwór "Libertango", który znalazł się na jego płycie.
Stanisław Soyka przygotował jeden blok złożony z trzech piosenek, najpierw solowo zaśpiewał "Memento vitae", potem "Na miły Bóg" (już z Carrantuohill i orkiestrą), by swoją sekwencję zakończyć piosenką "Przez siedem oceanów", nagrana przez nich piosenka, która znalazła się na płycie "Inis" na 15-lecie Carrantuohill.
Swoje 'Trzy grosze" dorzuciła także młoda wokalistka Anna Buczkowska (m.in. w utworze "Tennessy Walz"), dziecięco-młodzieżowa grupa taneczna Salake z Gliwic (dwukrotni mistrzowie świata i jak wieść niesie idą po trzecie z rzędu zwycięstwo) nie mówiąc już o świetnej rybnickiej orkiestrze, pod dyrekcją Romany która włożyła ogromny wysiłek w przygotowanie tego koncertu (obserwowaliśmy ich w Rybniku w zeszłym tygodniu w trakcie jednej z prób).
W sukcesie tegorocznej "Zielonej Wyspy Śląsk" spory udział ma też jeszcze jeden gość, Ireneusz Krosny. Chyba najlepszy mim w Polsce. Urodził się i mieszka w Tychach i jak sam twierdzi "pewnie tutaj też umrze". Zabrzańską publiczność rozbawił niemal do łez, prezentując krótkie, ale błyskotliwe skecze (rzecz jasna nieme), zwłaszcza ten o filharmonii, gdy do udziału w nim, poprzez klaskanie, zaangażował widzów.
Hitem była tez jego parodia przeboju Edyty Górniak "To nie ja", gdzie tekst przełożył na język ciała (model podobny do tego jaki kiedyś zaprezentował Michał Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru w skeczu "Supermarket")
Na koniec wszyscy artyści zaprezentowali się w znanym z biesiad utworze "Upływa szybko życie". A na "bis bisów" mieliśmy kolejny, jeszcze bardziej energetyczny występ Marcina Wyrostka i Carrantuohill.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?