Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Marek: Po jaką cholerę Ślązakom ktoś chce narzucić naukę jakiegoś jednego języka?

Prof. Franciszek Marek
arc.
- Ja w domu na co dzień posługuję się gwarą śląską i jak widzę, co tam w Katowicach wyprawiają, to załamuję ręce nad tym całym bełkotem - mówi w rozmowie z DZ prof. Franciszek Marek, wykładowca w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu, były rektor Uniwersytetu Opolskiego.

- Na Śląsku są sąsiadujące ze sobą wioski, w których ludzie mówią innymi dialektami. I ja jestem ich obrońcą. To one przeciwstawiły się wynarodowieniu. A dziś? Po jaką cholerę Ślązakom ktoś chce narzucić naukę jakiegoś jednego, wymyślonego języka? Niech się lepiej ludzie uczą jakiegoś obcego. Na przykład niemiecki warto znać - tyle jest dzieł literatury śląskiej w tym języku - dodaje profesor.

DZ: Ale czemu warchoły?
Prof. Marek: Proszę pana, "warchoły" to termin, jaki w polskiej historiografii funkcjonuje od 1652 roku, kiedy zerwany został pierwszy Sejm. Język polski jest na tyle bogaty, że nawet największe łajdactwa można nazwać bardzo oględnie. Reakcja oburzonych tymi "warchołami" tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że słusznie postąpiłem. Miałem na myśli posłów, którzy działają przeciwko polskiej racji stanu. Kiedyś sejmowe warchoły doprowadziły do upadku państwa polskiego. Proszę sobie porównać tamte wydarzenia z obecnymi czasami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Marek: Po jaką cholerę Ślązakom ktoś chce narzucić naukę jakiegoś jednego języka? - Dziennik Zachodni