18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Precz z Prusakami! Głosuj za Polską! [ULOTKI PLEBISCYTOWE Z 1921 R]

Teresa Semik
"Otóż takie nastały czasy na Śląsku że i Kocyndrowi trza być redaktorem. Plebiscyt się udać musi po pierońsku, choćby tu się landrat wściekł z prokuratorem". To jeden z wielu wierszy, jaki ukazał się w "Kocyndrze" przed Plebiscytem Górnośląskim 1921. ZOBACZ ULOTKI PLEBISCYTOWE

Gazeta odegrała dużą rolę w okresie plebiscytu oraz powstań śląskich i była niezwykle popularna wśród polskich Ślązaków. Toczyła bezpardonową walkę o polskość tych ziem. Cytowany wiersz pochodzi z czerwca 1920 roku z pierwszego wydania "Kocyndra", górnośląskiego miesięcznika satyrycznego. Już było wiadomo, że o przyszłości Górnego Śląska zdecyduje plebiscyt czyli swoiste głosowanie ludności. Tak wynikało z zapisów traktatu wersalskiego, który kończył I wojnę światową.

CZYTAJ KONIECZNIE:
HISTORIA DZ: TO MUSISZ WIEDZIEĆ O SWOJEJ ZIEMI

Polska i Niemcy zaczęły tworzyć organy plebiscytowe już w lutym. Polski Komisariat Plebiscytowy, z Wojciechem Korfantym, miał siedzibę w Hotelu Lomnitz w Bytomiu.

- Zanim jednak doszło do plebiscytu, 9 listopada 1919 odbyły się na Górnym Śląsku wybory do władz komunalnych - przypomina dr Andrzej Krzystyniak, historyk. - Była to swoista próba sił przed plebiscytem. W 762 gminach miejskich i wiejskich wybrano łącznie 8432 radnych, z czego aż 6251 - czyli ponad 70 proc. - stanowili Polacy. Sukces strony polskiej był ewidentny. Choć mocarstwa sojusznicze nie uznały wyborów, nowo wybrani przedstawiciele rozpoczęli urzędowanie.

Na czas plebiscytu władzę wykonawczą przejęła Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa, w skład której weszli przedstawiciele: Francji, Anglii i Włoch, pod przewodnictwem francuskiego generała Henry Le Ronda. Bezpieczeństwa oraz przebiegu samego głosowania strzegło około 20 tys. żołnierzy z mieszanego kontyngentu francusko-włosko-angielskiego.

Funkcjonowała niemiecka policja Sipo (Sicherheitspolicei), zwana "zicherką". W niej schowała się po I wojnie niemiecka kadra wojskowa i zgodnie z poleceniami Berlina dopuszczała się aktów przemocy wobec działaczy polskich. Funkcjonariusze Sipo utrudniali ich działanie, stosowali terror i zastraszanie. Przeciwko tej przemocy odbyły się 25 kwietnia 1920 roku wiece protestacyjne ludności polskiej w Bytomiu, Gliwicach, Katowicach, Królewskiej Hucie, Mysłowicach, Pszczynie, Radzionkowie, Rudzie, Rybniku, Wirku, Wodzisławiu, Zaborzu i Zabrzu. Tymczasem Niemcy organizowali tzw. samoobronę (Selbstchutz) przeznaczoną do walki z Polakami.
Walka propagandowa była po obu stronach. - Niemcy nie wahali się atakować polskich lokali plebiscytowych w tym głównej siedziby - mówi dr Krzystyniak. - W jednym z takich ataków ranny został późniejszy marszałek Sejmu Śląskiego, Konstanty Wolny. Atakowali również Komisję Międzysojuszniczą -18 sierpnia 1920 roku bojówki niemieckie napadły na siedzibę powiatowego inspektora Międzysojuszniczej Komisji - pułkownika Blancharda, znajdującą się przy ul. Warszawskiej w Katowicach.

CZYTAJ KONIECZNIE:
HISTORIA DZ: TO MUSISZ WIEDZIEĆ O SWOJEJ ZIEMI

Zgodnie z planem głosowanie plebiscytowe odbyło się w dniach: 13, 14, 15 i 20 marca 1921 roku. W trzech pierwszych dniach głosowali członkowie komitetów, urzędnicy biur międzysojuszniczych, członkowie Apo, czyli polsko-niemieckiej policji plebiscytowej.

Cała administracja niemiecka angażowała się w wyszukiwanie emigrantów śląskich, którzy mogliby pojechać w rodzinne strony i głosować na Niemcy. Dostawali potrzebne dokumenty, urlop, pieniądze na podróż. Chcący głosować za Polską, zazwyczaj musieli porzucać pracę i podróżować na własny koszt.

W plebiscycie udział wzięło ponad 1.2 mln uprawnionych. Za przynależnością Górnego Śląska do Polski opowiedziało się ponad 479 tys. osób czyli 40,3 proc., a za Niemcami ponad 707 tys. czyli 59,6 proc. Emigrantów z głębi Niemiec było 182 tys.

Za przyłączeniem do Polski głosowały 672 gminy. Niemcy uzyskali zdecydowaną przewagę w miastach. Na wsi bytomskiej, za Polską głosowało 59,1 proc. mieszkańców, ale w samym Bytomiu już tylko 25,3 proc. Podobnie było w Katowicach.

- Poważne problemy pojawiły się podczas interpretowania wyników plebiscytu - dodaje dr Krzystyniak. - Rozbieżne interesy Francji i Anglii utrudniały porozumienie. Niemcy żądały przyłączenie całości obszaru plebiscytowego. Polacy proponowali przyłączenie do Rzeczypospolitej 59, 1 proc. (tzw. linia Korfantego). Opracowano kilka projektów podziału Górnego Śląska, ale żaden z nich nie został zrealizowany z powodu wybuchu III Powstania Śląskiego.


*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Prognoza pogody: Szalony atak zimy [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!