Turystów na Śląsku przybywa, zostawiają u nas miliardy. Gdzie? ZOBACZCIE

W 2012 roku odwiedziło nas aż 2,4 mln turystów. Na pierwszym miejscu na podium znajduje się Mazowsze (głównie dzięki turystyce biznesowej). Na drugim ex aequo - pomorskie i zachodniopomorskie. Na trzecim, także wspólnie, dolnośląskie i małopolskie.

Co się stało, że turyści chcą do nas przyjeżdżać? W końcu zaczęto doceniać nasze Beskidy, Jurę Krakowsko-Częstochowską, a także zabytki poprzemysłowe.

Z raportu przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Śląskiej Organizacji Turystycznej wynika, że nasz region z roku na rok, regularnie zyskuje na atrakcyjności. Odwiedzają nas mieszkańcy innych województw. Wydają u nas więcej pieniędzy i na dłużej też zostają.

W roku 2010 turystów przyjezdnych mieliśmy 1,96 mln. W roku 2012 aż 2,4 mln. Odwiedzający pozostawili w roku 2010 mld zł, a w roku 2012 już 2,8 mld zł.

Jest się z czego cieszyć, ale nie można osiadać na laurach. Zwłaszcza, że mamy sporo do zrobienia. Turystyczne białe plamy to miedzy innymi okolice Kłobucka, Lublińca, Rybnika i Raciborza.

Kto wie, że Liswartą można popłynąć kajakiem i podziwiać niezwykłe widoki? Zapewne niewiele osób. Z kolei okolice Kłobucka to rejon, gdzie chętnie na emeryturę przeprowadzają się mieszkańcy aglomeracji, ale nowych turystów jest jak na lekarstwo. Niszczeją także ośrodki w Kokotku, dzielnicy Lublińca. Od lat 70. niewiele się tam zmieniło. Piękne turystyczne rejony są mało wykorzystywane. Podobnie jak Koszęcin i jego niezwykły zespół pałacowy, w którym siedzibę ma zespół "Śląsk".

Pod Raciborzem są dwa niezwykle urokliwe miejsca: zamek jak z bajki w Krowiarkach (obecnie odbudowywany przez prywatnego inwestora) oraz ruiny zamku w Tworkowie. Te ostatnie ożywają, gdy zjawiają się tam nowożeńcy na sesje zdjęciowe. Szkoda, że te okolice nie są lepiej promowane.

Z kolei w Niewiadomie, dzielnicy Rybnika jest zabytkowa kopalnia Ignacy. Z unikatowymi maszynami parowami. Mogłaby być niczym kopalnia Guido w Zabrzu. Ale nie jest...

Trudno będzie pobić ten sukces

Agnieszka Sikorska, dyrektor biura Śląskiej Organizacji Turystycznej:
Będzie nam ciężko pobić własne osiągnięcie. Czwarte miejsce Śląskiego wśród województw o największym ruchu turystycznym to dla nas duży sukces w walce ze stereotypami dotyczącymi części centralnej województwa. W 2010 roku mieliśmy spadek liczby turystów, ale od tego czasu stale ona wzrasta. Podobnie jak kwota pieniędzy zostawiana u nas oraz średni czas pobytu turystów.

Cieszy nas także pierwsze miejsce wśród województw w zakresie turystyki weekendowej. To zasługa także samych mieszkańców regionu, którzy decydują się spędzać wolny czas u siebie, poznawać swój region. Ciągle mamy rejony, które wymagają sporego nakładu pracy. Dotyczy to m.in. turystyki wiejskiej. To okolice Rybnika, Raciborza, Kłobucka i Lublińca. Ich atuty - nie do końca wykorzystane - to wspaniała kuchnia regionalna, czy możliwość powstania agroturystyki bazującej na naturalnych produktach.

*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]