Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca czeka w Anglii, Niemczech, Szwecji...

Alicja Zboińska
Wielka Brytania, Szwecja, Norwegia, Niemcy - w tych krajach pojawiają się już oferty kilkutygodniowej, kilkumiesięcznej, a nawet stałej pracy. Potrzebne są osoby do zbiorów owoców i warzyw, operatorzy wózków widłowych, ogrodnicy, ale także lekarze specjaliści. Zarobki zaczynają się od 6 funtów za godzinę.

Mieszkańcy regionu łódzkiego coraz częściej odwiedzają stronę internetową Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi, a konkretnie zakładkę z ofertami pracy poza granicami Polski. Część osób szuka pracy, która nie wymaga specjalnych kwalifikacji.

- Wybieram spośród ofert dotyczących zbiorów warzyw i owoców - mówi 49-letnia Mariola Nowicka z Łodzi. - Szukam pracy tylko na kilka tygodni. Biorę wtedy wolne w mojej firmie. Traktuję to jako formę dorobienia, poprawy sytuacji finansowej. Zbierałam już truskawki w Anglii i szparagi w Niemczech. Nie zamierzam wyjeżdżać z Polski na stałe. Za zarobione pieniądze zrobię remont kuchni i wyjadę na wakacje.

Pani Mariola może zdecydować się na wyjazd do Austrii, gdzie za miesiąc zbierania truskawek, szparagów lub ogórków, a także ich pakowanie zarobi 890 euro na rękę. Niespełna 200 euro będzie ją kosztowało mieszkanie i wyżywienie u pracodawcy. Wymagana jest komunikatywna znajomość języka niemieckiego lub angielskiego i doświadczenie w pracy w rolnictwie. Szef zapewnia umowę o pracę na etat. Łodzianka może też liczyć na premie, jeśli będzie pracować w nadgodzinach. Praca rozpoczyna się w maju.

Osoby, które znają się na pielęgnacji sadzonek, mogą wybrać się do Anglii i zarabiać 6,19 funta za godzinę. Pracę oferuje firma rodzinna, a pracodawca zastrzega, że oprócz znajomości języka angielskiego i wiedzy na temat roślin, wymagana jest dobra kondycja fizyczna. W tygodniu trzeba przepracować 39 godzin, mieszkać można w karawanie, który zapewnia pracodawca. Koszt to 42 funty tygodniowo.

27 euro za godzinę można zarobić w Norwegii przy pielęgnacji drzew. Wymagany jest certyfikat ETW, który wydaje Europejska Rada ds. Drzew. Wśród wymagań jest także dobra znajomość języka angielskiego. Stawka jest wysoka, trzeba jednak pamiętać o tym, że Norwegia słynie z jednych z najwyższych kosztów utrzymania. W Niemczech natomiast można liczyć na pracę w charakterze operatora wózka widłowego. Stawka to 9 euro brutto za godzinę pracy, wymagane są uprawnienia w obsłudze wózka widłowego, a także prawo jazdy. Praca czeka w Bawarii.

Na najlepsze zarobki może liczyć lekarz reumatolog, który zdecyduje się zamieszkać i pracować w szwedzkim Kalmarze. Kandydat nie musi znać języka szwedzkiego, wystarczy znajomość języka angielskiego, a szpital pokryje koszty zmiany mieszkania. Pensja zaczyna się już od 12 500 zł miesięcznie, a zależy między innymi od doświadczenia i wykształcenia kandydata.

W tym roku można się spodziewać mniej ofert pracy zagranicznej - zarówno tymczasowej jak i stałej - z południa Europy, które walczy z kryzysem finansowym. Więcej miejsc pracy będzie natomiast z innych regionów Europy.

Pracownicy Wojewódzkiego Urzędu pracy w Łodzi przestrzegają przed nieuczciwymi pośrednikami. Przypominają, że jeśli agencja pośrednictwa działa legalnie, to zgłoszona jest do rejestru agencji, który prowadzą marszałkowie województw. Od osób kierowanych do pracy za granicę zabronione jest pobieranie przedpłat, kaucji oraz opłat z tytułu wyszukiwania i wskazania pracodawcy zagranicznego.

Niedozwolone jest pobieranie opłat rekompensujących koszty: eksploatacyjne, wynagrodzenia pracowników, wynajmu lokalu, wyjazdów (delegacji) pracowników agencji zatrudnienia, rekrutacji, usług pocztowo-telekomunikacyjnych, druków, reklamy, ogłoszeń prasowych itp. - przypominają urzędnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki