Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze AK antysemitami? Tak wynika z niemieckiego serialu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Niemiecki serial o losach młodych berlińczyków w czasie II wojny światowej wzburzył opinię publiczną. Polską, bo pokazuje żołnierzy Armii Krajowej jako antysemitów, niemiecką - bo zdaniem niektórych mediów nie pokazuje całej prawdy o odpowiedzialności Niemców za zbrodnie wojenne.

Wyemitowany w tym tygodniu trzyczęściowy film publicznej telewizji niemieckiej ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie" pokazuje II wojnę światową oczami pięciorga młodych przyjaciół z Berlina. Polskich partyzantów z AK przedstawia jako zdeklarowanych antysemitów.

Poprzedzony niezwykle intensywną kampanią reklamową film, zapowiadany przez prasę jako "wydarzenie telewizyjne roku" ("Der Spiegel"), obejrzało łącznie 21 milionów telewidzów.

O "projekcie, który wywarł na widzach największe wrażenie w najnowszej historii telewizji", pisał tygodnik "Die Zeit". Gazeta "Welt am Sonntag" uznała film za "pomnik postawiony matkom i ojcom". Wydawca "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) apelował do niemieckim rodzin, by razem - najlepiej wszystkie pokolenia - gromadziły się przed telewizorami, wykorzystując ostatnią szansę na wysłuchanie opowiadań pokolenia dziadków. "Wreszcie" możliwa jest rozmowa na ten temat - podkreślają komentatorzy. W recenzjach porównuje się film z amerykańskim serialem "Holocaust" z 1979 roku.

CZYTAJ KONIECZNIE:
ANTYSEMICI W AK: BRAUN PISZE DO ZDF

Film opowiada o wojennych losach pięciorga dwudziestoparoletnich mieszkańców Berlina w przeddzień ataku na Związek Radziecki w czerwcu 1941 roku. Oficerowi Wehrmachtu Wilhelmowi marzy się wojenna kariera, jego brat Friedhelm, miłośnik książek, traktuje powołanie do wojska jak dopust boży. Zakochana w Wilhelmie Charlotte chce służyć ojczyźnie i zgłasza się na ochotniczkę do służby medycznej. Jej najlepsza koleżanka Greta marzy o karierze piosenkarki, a jej chłopak Viktor jest Żydem i nie może założyć munduru.

Służba na froncie wschodnim zmienia bohaterów. Friedhelm staje się bezduszną maszyną do zabijania, bez wahania dobijając z bliskiej odległości kobietę, która przeżyła egzekucję. Wzorowy oficer Wilhelm dezerteruje z armii. Charlotte denuncjuje w szpitalu na terenie ZSRR pielęgniarkę Żydówkę, wydając ją w ręce SS. Greta romansuje z oficerem SS, licząc na jego poparcie w karierze na scenie.

Jak pisze "Der Spiegel", główne postaci filmu są ambiwalentne - każda z nich dokonuje czynów bohaterskich, a równocześnie staje się winna zbrodni. - To mój główny temat - przyznaje producent filmu Nico Hofmann.

Z filmu wynika, że nazistami byli "ci inni" - krytykuje berliński dziennik "Der Tagesspiegel". Po obejrzeniu serialu mamy wrażenie, że typowy Niemiec w III Rzeszy Niemieckiej był "naiwny i moralnie nienaganny" i dopiero wojna pozbawiła go niewinności i zmusiła go do uczestnictwa w okrucieństwach hitlerowskiego reżimu. Autor komentarza zaznacza, że byli też ludzie, którzy decydowali się na opór, ukrywali Żydów i nie szli z nazistami do łóżka.

*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Losy ostatniego z bohaterów, Żyda Viktora, posłużyły autorom filmu do przestawienia polskich partyzantów z Armii Krajowej jako zdeklarowanych antysemitów. Podczas transportu do niemieckiego obozu Auschwitz Viktor ucieka i znajduje schronienie w oddziale partyzanckim. Bierze udział w licznych akcjach zbrojnych, imponując innym członkom oddziału odwagą. Jednak gdy wychodzi na jaw, że jest Żydem, musi opuścić oddział, w którym antysemickie poglądy są na porządku dziennym. Wcześniej AK-owcy zatrzymują niemiecki pociąg, ale gdy okazuje się, że w środku są Żydzi, pozostawiają wagony zamknięte.

- Byłeś dobrym żołnierzem, ale gdy okazało się, że jesteś Żydem, nic dla ciebie nie mogę zrobić - mówi dowódca oddziału. W odruchu solidarności AK-owiec daje jednak niemieckiemu Żydowi nabity pistolet, życząc mu, by przetrwał wojnę.

Niemiecki tabloid "Bild", pisząc o tym epizodzie, określił Armię Krajową mianem "polskich nacjonalistów". "Antysemityzm był w ich szeregach ekstremalnie rozpowszechniony" - czytamy w gazecie. "W Europie Wschodniej antysemityzm był bardzo powszechny, co ułatwiło nazistom wymordowanie Żydów" - pisze "Bild".

Ambasada RP w Berlinie skierowała do redakcji "Bild" list protestacyjny - poinformował w piątek rzecznik placówki.

Kolejny protest w sprawie serialu wysłał do dyrektora generalnego telewizji niemieckiej ZDF Prezes TVP Juliusz Braun. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.

W swym liście prezes TVP wyraził zaniepokojenie treścią i formą przedstawienia polskich wątków w tej produkcji ZDF, przede wszystkim krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy Armii Krajowej, którzy w ujęciu twórców serialu kierowali się antysemityzmem, nienawiścią i pogardą dla Żydów.

"To wyobrażenie nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną i dlatego musi zostać potępione i odrzucone" - napisał prezes Juliusz Braun. "Na okupowanych przez Niemcy ziemiach polskich najmniejsza pomoc na rzecz Żydów karana była śmiercią. Mimo to wielu Polaków zdecydowało się nieść taką pomoc, zaś Armia Krajowa była nawet do tego zobowiązana przez władze Polskiego Państwa Podziemnego. Gdy tylko to było możliwe, AK bezwzględnie karała tych, którzy wspierali Niemców w realizacji zbrodniczego planu Zagłady Żydów. Tymczasem z serialu wyłania się przeciwny, całkowicie fałszywy obraz" - podkreślił

Według Brauna, zarówno tego, jak i pozostałych nadużyć nie można wytłumaczyć swobodą artystyczną twórców serialu. "Niestety, polska część tak ważnego dla Niemców serialu to jedna zbyt prosta historia (eine zu simple Geschichte)" - napisał prezes TVP. "To nie przystoi tak poważnej stacji, jaką jest zaprzyjaźniona ZDF" - ocenił.

Tocząca się od tygodnia w mediach niemieckich zacięta dyskusja wywołana filmem dotyczy odpowiedzialności zwykłych Niemców za zbrodnie wojenne. Sugerowany przez twórców filmu antysemityzm AK nie odgrywa w tej debacie większej roli. PAP


*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Żołnierze AK antysemitami? Tak wynika z niemieckiego serialu [ZDJĘCIA, WIDEO] - Dziennik Zachodni