- Turniej został przerwany z powodu trudnych warunków atmosferycznych i padającego śniegu - opowiada Józef Grząba, szef polskiej ekipy, członek Komisji Piłkarstwa Kobiecego PZPN. - To w dużej mierze wynik tego, że cała organizacja była pod psem, w ogóle nikt nie dbał o przygotowanie boisk do gry.
Gospodarze, po uzgodnieniach z delegatem UEFA, wpadli na pomysł, by... anulować wcześniejsze mecze. O awansie miałoby zadecydować tylko spotkanie Austria - Polska. W ten sposób poprzednie występy straciłyby na znaczeniu i biało-czerwone musiałyby z gospodyniami wygrać, chociaż z tabeli turnieju wynikało, że mogły sobie nawet pozwolić na niewysoką porażkę! Ba, organizatorzy oświadczyli nawet, że na to spotkanie są w stanie przygotować boisko, ale na mecz Norwegia - Irlandia... już nie.
- Oczywiście nie mogliśmy się na to zgodzić i o wszystkim poinformowaliśmy europejską federacją - mówi Grząba. - No i UEFA nakazała rozegranie dwóch ostatnich spotkań na neutralnych stadionach 14 lub 20 kwietnia. Zaproponowaliśmy więc Austriaczkom rozegranie meczu w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji, a Norweżki z Irlandkami chcą grać w Szkocji. Czekamy teraz na decyzję. Nie da się jednak ukryć, że niesmak pozostał...
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?