18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Ślązacy w Wehrmachcie wysyłali do domu pocztówki. "Nieprzyjaciel nas goni!"

Marek Szołtysek
Śląskie zdjęcie zrobione we Francji 23 kwietnia 1944 roku
Śląskie zdjęcie zrobione we Francji 23 kwietnia 1944 roku Marek Szołtysek
Ślązacy w Wehrmachcie wysyłali do domu pocztówki. Niektóre były majstersztykiem zaszyfrowanej informacji dla rodzin - pisze Marek Szołtysek, felietonista Dziennika Zachodniego.

Jest koniec kwietnia 1944 roku. Niemiecka armia Hitlera odnosi coraz więcej klęsk. Ponad rok temu pobito Niemców w Afryce, a front południowy zatrzymał się koło Monte Cassino we Włoszech, gdzie trwają ostatnie tygodnie walk. Zaś na froncie wschodnim Niemcy uciekają i wycofali się już na tereny Białorusi. We Francji niemieccy okupanci mają się jeszcze względnie spokojnie, bo inwazja wojsk amerykańsko-brytyjskich nastąpi dopiero za dwa miesiące od zachodu w Normandii i za cztery miesiące od południa na Marsylię. Zatem na terenie Francji niemieccy żołnierze dostają jeszcze urlopy. Może nie takie długie, żeby zdążyć pojechać kilkaset kilometrów do domu, ale na krótkie wypady do miasta czasu wystarczyło. W ten sposób można było trochę odpocząć od wojskowo-wojennej codzienności. Oczywiście w takiej samej sytuacji były też Ślązoki, które służyły - nie na własną prośbę przecież - w niemieckiej armii.

A zatem mamy ów kwiecień 1944 roku, a dokładnie niedzielę 23 kwietnia. Akcja naszego opowiadania rozgrywa się w wielkim mieście regionu Owernia w środkowej Francji. Miasto nazywa się Clermont-Ferrand. Owa niedziela jest wtedy piękna, słoneczna i ciepła. Idealna na wiosenną wycieczkę. I tego dnia właśnie to francuskie miasto odwiedza trzech Ślązoków. A informacja jest pewna, bo potwierdza to zachowane do dzisiaj zdjęcie z opisem na odwrocie. Jeden z tych trzech Ślązoków pochodzi z Rybnika-Chwałowic i jest to ktoś z dalszej rodziny pani Marii, która to zdjęcie mi udostępniła. I wiemy jeszcze, że owych trzech Ślązoków, którzy wcześniej się nie znali, połączył los, rzucając ich w niemieckim mundurze na teren okupowanej Francji.

CZYTAJ WIĘCEJ TEKSTÓW MARKA SZOŁTYSKA NA DZIENNIKZACHODNI.PL

Co ci Ślązacy robili w tym Clermont-Ferrand? Pewnie przy szklaneczce owernijskiego wina rozmawiali o tym, co im chodziło po głowie i co zostało wyrażone zdjęciem, które sobie wtedy zrobili oraz tekstem, który na odwrocie fotografii zapisali. Wszystko więc wskazuje, że nasze Ślązoki planowały dezercję z armii niemieckiej na stronę amerykańską lub na stronę ówczesnego francuskiego ruchu oporu, który w ten sposób przejętych dezerterów przerzucał do Amerykanów albo Brytyjczyków. O planowanej dezercji nasze Ślązoki postanowiły też powiadomić swoje rodziny na Śląsku. Dlatego zrobili sobie wspólne zdjęcie w jakimś tamtejszym parku. Bo dawniej popularne było fotografowanie się koło śmiesznych plansz z rysunkami. W tym przypadku jest to niby samolot lecący z Paryża do Nowego Jorku. Na odwrocie zaś napisano do rodziny: "Drodzy, toż jada już do Ameryki, jeno musza dać pozor, bo nas Nieprzyjaciel goni".

Otóż jest to moim zdaniem dowcipna i zaszyfrowana aluzja do planów zdezerterowania. A zresztą takie dezercje wśród Ślązoków były wówczas masowe, choć za to groziła kara śmierci - czego byli świadomi pisząc: "Nieprzyjaciel goni!"
[email protected]


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!