Po dwóch wygranych setach młodemu prezesowi akademików, Konradowi Pakoszowi gratulował ten stary, Andrzej Gołaszewski. Nic dziwnego, niedoświadczeni częstochowianie zapisali kolejną ważną kartę w dziejach częstochowskiej siatkówki.
Dyrektor sportowy Fenerbahce, były gracz AZS-u Dariusz Stanicki, podwójnie cieszył się z przyjazdu do Częstochowy. Mógł przecież odwiedzić rodzinne strony i porozmawiać z dawnymi kolegami z parkietu.- W wakacje wpadam do Częstochowy na kilka tygodni. Mam tutaj dom w Olsztynie i syna z pierwszego maleństwa, który jest studentem. Drugi młodszy, który urodził mi się w Turcji ma dopiero siedem laty, ale bardziej ciągnie go do bardziej do koszykówki niż do siatkówki - opowiadał wciąż popularny pod Jasną Górą "Bania".
W pierwszym spotkaniu, w Istambule akademicy zagrali słabo szczególnie w końcówkach setów. Tym razem gra układała się im zdecydowanie lepiej. Choć rywala mieli nie byle jakiego. W jego barwach można było podziwiać zawodnika, który w męskiej siatkówce zdobył niemal wszystko, co było do zdobycia, doświadczonego Serba Vladimira Grbicia. Grbić poruszał się jednak ociężale narzekając na problemy zdrowotne.
- Spodziewaliśmy się znacznie więcej po tym spotkaniu. Ale AZS grał od nas przede wszystkim szybciej. Gospodarze lepiej też atakowali, szczególnie ze skrzydeł - tłumaczyła była gwiazda najważniejszych siatkarskich imprez.
Zupełnie spalił się też Brook Billings, Amerykanin, jeszcze niedawno zdobywający punkty dla Częstochowy, miał w hali Polonia być zawodnikiem nie do zatrzymania. Tymczasem gra mu się zupełnie nie kleiła.
- Wiedzieliśmy, że Brook może być groźny, dlatego musieliśmy go wyłączyć jakoś z gry - odkrywał strategię na to spotkanie szkoleniowiec AZS-u Radosław Panas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?