Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reorganizacja ekstraklasy: Ruch przeciw, Podbeskidzie za, a Górnik [SZCZEGÓŁY]

Rafał Musioł
Zmiany w regulaminie ekstraklasy
Zmiany w regulaminie ekstraklasy ARC Dziennik Zachodni
Spółka Ekstraklasa podjęła decyzję o zmianie formuły rozgrywek. W efekcie wszystkie drużyny już w przyszłym sezonie rozegrają po siedem spotkań więcej. POZNAJ SZCZEGÓŁY

Po 30. kolejkach - jak ma to miejsce obecnie - liga zostanie podzielona na dwie grupy, które będą rywalizowały o miejsca 1-8 (grupa mistrzowska) i 9-16 (grupa spadkowa). W każdej z nich zespoły rozegrają między sobą jeden mecz, a drużyny z miejsc 1, 2, 3 i 4 oraz 9, 10, 11 i 12 będą gospodarzami czterech z siedmiu spotkań.

Prezes Ruchu Chorzów Dariusz Smagorowicz nie chce się szczegółowo wypowiadać na temat reformy ekstraklasy. Szef Niebieskich, jako członek Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA, która przegłosowała zmiany powiedział tylko: - Głosowałem przeciw tej decyzji. Według mnie powinna ona być skonsultowana z akcjonariuszami spółki, czyli klubami.

Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia, powiedział Dziennikowi Zachodniemu: - Przyznam się, że maczałem w tej reformie palce, bo uczestniczyłem w rozmowach na wszystkich ich etapach, najpierw jako przedstawiciel Jagiellonii Białystok, a potem już Podbeskidzia.I jestem absolutnym zwolennikiem wprowadzanych zmian. Chodzi o uatrakcyjnienie rozgrywek, a przede wszystkim ich wydłużenie latem, gdy polska liga miała niepotrzebnie długie wakacje. Rozumiem zastrzeżenia krytyków - dotyczące finansów, bo przecież więcej spotkań to więcej kosztów, a także wątpliwości, czy telewizja, a więc główny płatnik, będzie w ogóle zainteresowana rozgrywkami słabszej grupy. Myślę jednak, że po to rozwijane są w klubach działania marketingowe, by sprostać nowym wyzwaniom, a po drugie trzeba zrobić wszystko, by na trybuny ściągnąć kibiców i sprawić, by tak zwany dzień meczowy był dniem opłacalnym. I tu pojawia się atut spotkań rozgrywanych w lecie, dobra pogoda też przecież sprzyja przyjściu na stadion, a dla własnych kibiców także mecze o utrzymanie powinny być magnesem - powiedział.

Artur Jankowski, prezes Górnika Zabrze powiedział Dziennikowi Zachodniemu: - Decyzja Ekstraklasy jest dla nas absolutnym zaskoczeniem. Chcę powiedzieć, że Górnik Zabrze nie jest przeciwny reformie rozgrywek, ale jesteśmy zniesmaczeni formą jej zatwierdzenia. Wbrew zapowiedziom nie poprzedziły jej końcowe konsultacje z klubami. Oczywiście mieliśmy informację o projekcie zmian, ale co najmniej jedenaście z szesnastu klubów miało jeszcze wiele pytań i oczekiwało ostatecznego spotkania z Zarządem Ekstraklasy. Nasze wątpliwości budzą kwestie finansowe. Przedłużenie sezonu o siedem spotkań zwiększa koszty minimum o milion złotych. Wpływy z nowej umowy telewizyjnej nie pokryją tych dodatkowych wydatków, tym bardziej, że spora część tej kwoty jest przeznaczona na spłatę długów Ekstraklasy. W nowym wariancie rozgrywek musimy mieć liczebniejszą kadrę, bo przecież w dłuższym sezonie trzeba się liczyć z większą ilością kontuzji, konieczne będzie zabezpieczenie pieniędzy na premie czy tak zwane wyjściówki meczowe. Do tego dojdą kolejne podróże na mecze, hotele i zgrupowania... Co więcej, nie mamy już nawet możliwości renegocjacji obecnych umów, które zostały przecież obliczane na trzydzieści, a nie trzydzieści siedem spotkań. Ten finansowy aspekt nie został wyjaśniony, a klubu są zdezorientowane. Nikt nas nawet nie uprzedził, że w piątek takie głosowanie jest planowane. Na pewno będziemy dążyć do jak najszybszego spotkania akcjonariuszy Ekstraklasy, bo uważam, że chociaż decyzje zapadły, to trzeba sobie wiele spraw jeszcze wyjaśnić

Rada Nadzorcza Ekstraklasy SA podjęła w piątek uchwałę o wprowadzeniu od sezonu 2013/14 reformy rozgrywek. Po 30 kolejkach piłkarska liga zostanie podzielona na grupy mistrzowską i spadkową. Drużyny rozegrają w sumie po 37 meczów.

"Zanim będą widoczne efekty zmian w rozgrywkach juniorskich czy efekty intensywnego szkolenia trenerów, postanowiliśmy wdrożyć projekt, który już od przyszłego sezonu ma szansę realnie wpłynąć na podniesienie poziomu rywalizacji w lidze" - przyznał prezes zarządu Ekstraklasy SA Bogusław Biszof.

Po rozegraniu - tak jak dotychczas - 30 kolejek systemem mecz i rewanż drużyny zostaną podzielone na dwie grupy (A i B). Zespoły z miejsc 1-8 będą walczyć o mistrzostwo kraju, a te z lokat 9-16 o utrzymanie. Ich dotychczasowy dorobek zostanie podzielony na pół i zaokrąglony do góry.

W nowym etapie sezonu T-Mobile Ekstraklasy, tzw. rundzie finałowej, każdy z klubów rozegra siedem meczów (po jeden z każdym z rywali). Zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12, z racji wyższej pozycji w tabeli, cztery spotkania u siebie i trzy na wyjeździe, natomiast zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 - odwrotnie.

Start rozgrywek nastąpi 13 lipca, a zakończenie 17 lub 31 maja 2014 roku (w zależności od ewentualnego awansu polskich piłkarzy do mistrzostw świata).
"Nie mogę pogodzić się z tym, że trenerzy czy szefowie niektórych klubów mówią po 18. czy 22. kolejce, że +są już spokojni, osiągnęli cel i mają zabezpieczony byt w ekstraklasie+. Chcę ligi, w której walczy się w każdym meczu i każdy jest ciekawy dla kibiców, a dla piłkarzy i trenerów rozwijający. Mamy też zdecydowanie zbyt szeroki, tzw. bezpieczny środek tabeli. W porównaniu z czołowymi ligami Europy niewiele drużyn może wywalczyć prawo gry w europejskich pucharach i tylko dwie spadają. Nowy system rozgrywek powinien +podkręcić+ rywalizację i poziom sportowy. Ekstraklasa SA konsekwentnie, krok po kroku, realizuje swój program, by zagwarantować klubom jak najwyższe przychody i jednocześnie podnosić poziom sportowy w lidze" - podkreślił prezes Biszof.

O zmianach w systemie rozgrywek mówiono już od wielu miesięcy, a ostateczną decyzję poprzedziły także liczne konsultacje z klubami ekstraklasy.

"W kwietniu 2012 roku otrzymaliśmy od Rady Nadzorczej zielone światło dla poszukiwania wariantów zmian w rozgrywkach" - przypomniał Marcin Animucki, członek zarządu Ekstraklasy SA.

"W nowym formacie będziemy grać przez 11 miesięcy w roku i, co ważne, zaczynać rywalizację w europejskich pucharach w rytmie meczowym. Pożegnamy tzw. bezpieczny środek, czyli długą listę zespołów, które nie walczą o miejsce premiowane grą w Europie, a jednocześnie nie grozi im spadek" - dodał Animucki.

W grudniu 2012 roku projekt reformy rozgrywek został przedstawiony prezesowi PZPN Zbigniewowi Bońkowi. "Wierzę, że zmiany w ekstraklasie od przyszłego sezonu będą korzystne dla klubów, piłkarzy i kibiców. Polscy zawodnicy powinni grać więcej, aby zbliżyć się poziomem do najlepszych w Europie" - stwierdził szef piłkarskiej centrali.

Podział drużyn na grupy mistrzowską i spadkową był zastosowany w polskiej ekstraklasie w sezonie 2001/02. Wówczas jednak w innej formie. Już od początku rozgrywek 16 zespołów umieszczono w dwóch grupach po osiem drużyn (A i B). Po rundzie jesiennej osiem (po cztery najlepsze) walczyło o tytuł, natomiast osiem następnych o utrzymanie w lidze. W sumie każdy z klubów rozegrał po 28 spotkań w sezonie.

CZY PIŁKARZE WYTRZYMAJĄ FIZYCZNIE TRUDY WYDŁUŻENIA ROZGRYWEK? NAPISZ KOMENTARZ


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!