Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia Zawora jest chora na stwardnienie rozsiane. Możesz zostać jej przyjacielem

Henryka Wach-Malicka
Arkadiusz Ławrywianiec
Klaudia Zawora jest jedną z najmłodszych w Polsce osób chorych na stwardnienie rozsiane. A w naszym kraju specjalistyczne leczenie tej choroby jest możliwe dopiero u dorosłych. Przyjaciele apelują o pomoc dla niej - pisze Henryka Wach-Malicka

Przepisy są dla ludzi. Ale zdarzają się przepisy nieludzkie, które najmocniej dotykają ludzi chorych, bo prócz własnego dramatu zderzają się oni ze ścianą niemocy, sankcjonowanej paragrafem, regulaminem i diabli wiedzą czym.

To jest przypadek Klaudii, u której zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. A w Polsce ktoś pozbawiony wyobraźni (?) zadecydował, że ta choroba ma prawo dopaść człowieka dopiero wtedy, gdy skończy przynajmniej 18 lat. Klaudia Zawora ma lat 16.

Oczywiście, nikt nie odmawia jej standardowej pomocy lekarskiej, w ciągu niecałego roku leżała już pięć razy w szpitalu. Rzecz w tym, że dziewczynie potrzebna jest rehabilitacja i szalenie drogie leki, z których wiele nie może jeszcze być refundowanych (bo za młoda), a na które jej rodziców nie stać. Klaudia się nie poddaje. Ufa lekarzom, próbuje żyć jak rówieśnicy. I czerpie nadzieję z ruchu społecznego, jaki spontanicznie zawiązał się na rzecz aukcji, która odbędzie się w piątek 12 kwietnia w katowickiej Galerii Szyb Wilson. Pieniądze na niej zebrane zostaną przeznaczone na rehabilitację i leczenie dziewczynki. Zaproszony jest każdy, kto chce kupić na przykład egzemplarz scenariusza "M jak miłość" podarowany przez Katarzynę Cichopek, kapelusze Magdaleny Zawadzkiej czy maskotkę "Lata z radiem" od Romana Czejarka. Bo historia Klaudii poruszyła ludzi dobrej woli, którzy podarowali na aukcję swoje pamiątki.

To przychodzi znienacka

Klaudia zachorowała w maju ubiegłego roku, a 13 lipca 2012 r. postawiono ostateczną diagnozę. Pierwszy atak zmylił wszystkich. Rodzice podejrzewali nawet, że dziewczynka wypiła pierwsze w swoim życiu wino, bo czym innym mieli wy-tłumaczyć kłopoty z równowagą i przerwy w kontakcie z rzeczywistością…? A może to odchudzanie, choć mała zaklinała się, że ani jej to w głowie.

Ale zdrowie się pogarszało, więc Klaudia rozpoczęła wędrówkę po gabinetach specjalistów: pediatra, laryngolog (może błędnik?), neurolog. Gdy w lipcu trafiła do szpitala, jeden z lekarzy podejrzewał, że… symuluje, nie zadając sobie pytania, po co uczennicy lewe zwolnienie w czasie wakacji.

O tym, co jej naprawdę jest, dowiedziała się od taty. Teraz mówi, że to była dobra decyzja, choć wtedy, przez chwilę, miała żal, że ominięto oficjalną, lekarską drogę. Renata i Tomasz, rodzice Klaudii, i jej brat Sebastian wspierają dziewczynkę w jej walce o normalne życie, jak mogą. Klaudia, przy pomocy swojej wychowawczyni, podjęła decyzję, że nie chce korzystać z indywidualnego nauczania. Do szkoły, Gimnazjum nr 13 w Katowicach, nie chodzi tylko wtedy, gdy czuje się bardzo źle albo leży w szpitalu. Ostatnio zapisała się nawet do grupy młodych wolontariuszy, bo chce, chociaż swoją obecnością, wspomagać tych, którym na świecie jest gorzej niż jej.
Ma swoje plany i marzenia, po skończeniu szkoły średniej chciałaby zająć się dekorowaniem wnętrz. Ma do tego smykałkę od małego. Na razie choroba osacza ją pomału, więc tam, gdzie się jeszcze nie wcisnęła, dziewczynka broni swojego prawa do normalności. I do radości, bo mimo wszystko pozostaje pogodna i pełna nadziei.

Jest problem. Jest pomoc

Najpiękniejszym prezentem, jaki Klaudia dostała od swojego otoczenia, jest wsparcie rówieśników, którym delikatnie "kieruje" Iwona Orlikowska. Pani Iwona, dynamit organizacyjny i uosobienie społecznikostwa w jednym, jest pedagogiem szkolnym w sąsiadującym ze szkołą Klaudii Gimnazjum nr 14 i od lat zajmuje się procesami integracji wśród młodzieży. Szkoła, w której pracuje, była między innymi jedną z pierwszych, jakie przystąpiły do akcji "Miejska dżungla".

Historia Klaudii trafiła do niej szybko, bo działa się dosłownie tuż za rogiem. Pierwsza myśl była krótka: "trzeba działać". Gimnazja, nr 13 i nr 14, połączyły więc siły i tak zrodził się pomysł zorganizowania aukcji "Przyjaciele dla Klaudii". Włączyć mógł się w nią każdy i szczerze mówiąc nawet pani Iwona była zaskoczona zaangażowaniem i odpowiedzialnością uczniów, którzy zgłosili się do pomocy i 12 kwietnia pracować będą jako wolontariusze w Galerii Szyb Wilson. Młodzież traktuje to wydarzenie poważnie, dopytuje o zakres obowiązków, a nawet o sposób zachowania się.

- Przede wszystkim chodzi o pomoc dla koleżanki - mówi Iwona Orlikowska - ale efekt wychowawczy też nie jest bez znaczenia. Im wcześniej młody człowiek ma okazję zademonstrować swoją empatię, tym skuteczniejsze będzie jego działanie w dorosłym życiu. Młodzież nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego, że choroba może zaatakować w każdym wieku i okazanie solidarności przez kolegów ma wtedy ogromne znaczenie.

Łańcuszek dobrej woli

Zorganizowanie akcji nie było proste, więc Iwona Orlikowska - była tenisistka - zadzwoniła z prośbą o wskazówki między innymi do Agaty Passent, dawnej koleżanki z kortów. A Agata natychmiast zgłosiła akces w imieniu Fundacji Okularnicy i posłała wici dalej. Sprawą zainteresowało się mnóstwo znanych osób, przesyłając na aukcję drobiazgi, zdjęcia z autografami i osobiste pamiątki. Na liście jest już ponad pół setki ofiarodawców, m.in.: Ewa Błaszczyk, Małgorzata Kożuchowska, Kayah, Paweł Małaszyński, Teatr Kamienica, Leszek Możdżer, zespół Luxtorpeda, Kabaret Rak, Tomasz Iwan i Dorota Williams, kostiumografka "Tańca z gwiazdami".

Rozszalał się Facebook, na którym młodzież apelowała do kolegów i ich rodziców o obecność na imprezie. Do akcji włączyli się mieszkańcy Janowa i Nikiszowca, parafia św. Anny, Urząd Miasta Katowice i wielu, wielu innych sojuszników. Sama Klaudia wydaje się tym wszystkim nieco zaskoczona, ale chyba szczęśliwa. Minione święta spędziła w szpitalu, nie chce jednak o tym myśleć. Ani o tym, że potrzebny jej lek kosztuje około 9 tys. zł. Na miesiąc...

Aukcja na rzecz Klaudii

12 kwietnia, Galeria Szyb Wilson, ul. Oswobodzenia 1, Katowice-Janów

11.00 Rozpoczęcie imprezy
11.15 Występ uczestników WTZ "Promyk" i uczniów Gimnazjum nr 14
11.45 Prelekcje
12.15 Pokaz ratownictwa medycznego
12.45 Spotkanie z autorem książek dla dzieci i młodzieży Dariuszem Rekoszem
13.30 Warsztaty: teatralne, prowadzone przez Jarosława Witaszczyka - aktora Teatru Kamienica i Dariusza Chojnackiego - aktora Teatru Śląskiego, plastyczne z artystą malarzem Adamem Plackowskim, muzyczne z zespołem Ekspedycja taneczne z Moniką Magdziorz, nauczycielką Gimnazjum nr 14, instruktorką tańca, spotkanie warsztatowe z prezesem Stowarzyszenia Głucho-Niewidomych Krzysztofem Wostalem
15.00-16.00 przerwa
16.15 Przedpremierowy pokaz filmu "Imperator" w reżyserii Konrada Łęckiego oraz spotkanie z twórcami
17.30 AUKCJA cz. I
18.00 Recital aktorki Teatru Śląskiego w Katowicach, Barbary Lubos-Święs
18.30 Występ kabaretu Drzewo a Gada
19.00 AUKCJA cz. II
20.00 Koncert zespołu rockowego Ekspedycja
21.15 Podsumowanie aukcji oraz zakończenie imprezy
www.facebook.com/AukcjaNaRzeczKlaudii


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!