Włochy, 1967 rok.
"Tego dnia na Autostradzie Słońca umarłam. Taka była diagnoza lekarzy. Skomplikowane złamania, na dodatek śpiączka. To był wyrok. Mogli zrobić dla mnie tylko jedno: wezwali rodzinę".
Takim monologiem wewnętrznym bohaterki zaczyna się 5. odcinek serialu "Anna German". Do włoskiego szpitala, w którym bez oznak życia przywieziono polską piosenkarkę Annę German (Joanna Moro), przyjeżdżają jej matka Irma German-Berner (Maria Poroszyna) i narzeczony Zbigniew Tucholski (Szymon Sędrowski). Zrozpaczona matka mówi: Co my teraz zrobimy? Na to Zbyszek pochyla się nad pokiereszowaną twarzą ukochanej i zaczyna nucić "Tańczące Eurydyki".
Wrocław, 1959 rok.
Akcja znów wraca do przeszłości. Dyrektor zespołu teatralnego Julian Krzywka (Krzysztof Krupiński) prowadzi próbę - złości się, że nie wszystko się udaje. Szczególnie jednej z dziewcząt, Annie German, niespecjalnie wychodzą sceniczne pląsy, bo nie czuje się dobrze w roli podrygującej gejszy. Podczas występu w Warszawie Krzywka proponuje Ani zaśpiewanie rosyjskiej ballady. Publiczność nagradza ją owacją na stojąco.
W tym momencie przed Anną otwierają się drzwi do kariery. Spotyka kompozytorkę Katarzynę Gaertner, która proponuje jej wykonanie nowego utworu pod tytułem "Tańczące Eurydyki". Ania jest zachwycona propozycją. Wkrótce otrzymuje dyplom geologa po skończonych studiach, ale decyduje się na karierę estradową. Współpracuje z teatrem studenckim Kalambur i z Estradą Wrocławską. Julian Krzywka właśnie ją typuje do występu na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby jeszcze układa się znajomość ze Zbigniewen Tucholskim. Bo on, podczas jednego ze spotkań, mówi Ani, że nie ceni występujących na scenie panienek - bo co to za zawód - gwiazda. Co innego geolog, to profesja z przyszłością. Jako fizyk z wykształcenia, potrafi to docenić. Tymczasem Ania widzi swoją przyszłość właśnie na scenie. Na szczęście po jednym z występów Zbyszek tłumaczy się ze swoich uprzedzeń. Przyznaje, że nie miał racji i oświadcza się Ani.
Odcinek kończy się zdumiewającą sceną: pod hotel, w którym na czas występów zamieszkała Ania, podjeżdża autem Walentyn Lawriszyn (Marat Baszarow), dawny adorator jej matki jeszcze z czasów uzbeckich! Ten sam, przed którymi Ania, jej mama i babcia uciekały do Polski. Po co teraz przyjechał?
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?