Osoby, które do urzędów pracy przychodzą jedynie po zasiłek lub składkę zdrowotną, to, niestety, liczna grupa i spory problem.
Według rządowych planów już w 2015 r. po 2 miesiącach zajmowania się bezrobotnym, urząd podejmie decyzję, co dalej. I zaproponuje konkretną pracę, albo przedłuży szkolenie o pół roku. Odmowa udziału w szkolenia sprawi, że trwale bezrobotny straci zasiłki na 9 miesięcy.
CZYTAJ KONIECZNIE:
RANKING ANTYZAWODÓW: ONE GWARANTUJĄ BEZROBOCIE
Według ostatnich danych w kraju mamy najwyższe bezrobocie od 6 lat (14,2 proc).W Śląskiem wynosi ono (na koniec lutego) 12,1 proc. Najlepsza sytuacja jest w Katowicach (5,7 proc.), powiecie bieruńsko-lędzińskim (6,9 proc.) i w Bielsku-Białej (7,3 proc.). Najgorsza: w powiatach częstochowskim (22,1 proc.) i myszkowskim (21,6 proc.) oraz w Bytomiu (21,1 proc.)
W sumie pracy w regionie nie ma aż 226 tys. osób, w tym ponad 40 proc. to bezrobotni długotrwale. To do nich jest skierowany rządowy program. Bo to wśród nich najwięcej jest tych, którym po prostupracować się... nie chce.
- Zmiany są konieczne, ale same w sobie sprawy nie rozwiążą. Muszą być bardziej kompleksowe - podkreśla Jerzy Kędziora, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie.
Jego zdaniem urzędy są tak zbiurokratyzowane, że niestety zapominają o najważniejszym, czyliu o ludziach.
- Najbardziej pilne i istotnejest wyprowadzenie z urzędów pracy składki zdrowotnej dla osób bez prawa do zasiłku. Z badania, które przeprowadziliśmy w Chorzowie połowa rejestrujących robi to właśnie ze względu na opłacanie tej składki. To zajmuje nam czas, absorbuje nasze siły, które moglibyśmy skierować na potrzebniejsze i pilniejsze zadania - podkreśla Kędziora.
Na niemal 10 000 osób, które zarejestrowały się w Chorzowie, jako bezrobotni, ponad 4000 odmówiło podjęcia pracy, bądź nie stawiło się do niej.
CZYTAJ KONIECZNIE:
RANKING ANTYZAWODÓW: ONE GWARANTUJĄ BEZROBOCIE
- Nasza para często idzie w gwizdek. Liczby nie kłamią i pokazują, że to co robimy, nie ma zbyt dużego sensu. Jednak swoje ustawowe obowiązki musimy wypełniać - podkreśla dyr Jerzy Kędziora.
Pyta jak ma zachęcić do aktywizacji zawodowej osobę, która z pomocy społecznej "wyciąga" w skrajnych przypadkach różnych zasiłków nawet 2800-3000zł miesięcznie.
- Pracą, w której taka osoba zarobi o połowę mniej, jej nie zmotywuję - mówi szef chorzowskiego PUP-u. I dodaje, że często ma do czynienia z rodzinami wielopokoleniowymi, które żyją korzystając z różnego rodzaju zasiłków, a jeśli pracują, to zwykle na czarno.
Zmiany są więc konieczne i zapowiada się, że pójdą w dobrym kierunku. To jednak wszystko za mało, by spadła liczba bezrobotnych. Bo największą grupę wśród nich stanowią ci, którzy pracy szukają, ale jej nie znajdują.
CO MYŚLISZ O NOWYM RZĄDOWYM POMYŚLE WALKI Z BEZROBOCIEM? NAPISZ KOMENTARZ
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?