Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd idzie na wojnę z bezrobotnymi [PROGRAM WALKI Z BEZROBOCIEM]

Aldona Minorczyk-Cichy
Urząd pracy
Urząd pracy ARC
Rząd rozpoczyna wojnę z bezrobotnymi. Od 2015 roku wszyscy bezrobotni bez pracy od wielu miesięcy, czy nawet lat - będą musieli obowiązkowo poddać się programowi aktywizacji zawodowej. Przez 20 godzin tygodniowo, pod nadzorem trenera, będą szukać pracy w terenie, a także pracować przy robotach publicznych. Jeśli nie wywiąża się z tego obowiązku, wylecą z rejestru na 9. miesięcy.

Osoby, które do urzędów pracy przychodzą jedynie po zasiłek lub składkę zdrowotną, to, niestety, liczna grupa i spory problem.

Według rządowych planów już w 2015 r. po 2 miesiącach zajmowania się bezrobotnym, urząd podejmie decyzję, co dalej. I zaproponuje konkretną pracę, albo przedłuży szkolenie o pół roku. Odmowa udziału w szkolenia sprawi, że trwale bezrobotny straci zasiłki na 9 miesięcy.

CZYTAJ KONIECZNIE:
RANKING ANTYZAWODÓW: ONE GWARANTUJĄ BEZROBOCIE

Według ostatnich danych w kraju mamy najwyższe bezrobocie od 6 lat (14,2 proc).W Śląskiem wynosi ono (na koniec lutego) 12,1 proc. Najlepsza sytuacja jest w Katowicach (5,7 proc.), powiecie bieruńsko-lędzińskim (6,9 proc.) i w Bielsku-Białej (7,3 proc.). Najgorsza: w powiatach częstochowskim (22,1 proc.) i myszkowskim (21,6 proc.) oraz w Bytomiu (21,1 proc.)
W sumie pracy w regionie nie ma aż 226 tys. osób, w tym ponad 40 proc. to bezrobotni długotrwale. To do nich jest skierowany rządowy program. Bo to wśród nich najwięcej jest tych, którym po prostupracować się... nie chce.

- Zmiany są konieczne, ale same w sobie sprawy nie rozwiążą. Muszą być bardziej kompleksowe - podkreśla Jerzy Kędziora, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie.

Jego zdaniem urzędy są tak zbiurokratyzowane, że niestety zapominają o najważniejszym, czyliu o ludziach.

- Najbardziej pilne i istotnejest wyprowadzenie z urzędów pracy składki zdrowotnej dla osób bez prawa do zasiłku. Z badania, które przeprowadziliśmy w Chorzowie połowa rejestrujących robi to właśnie ze względu na opłacanie tej składki. To zajmuje nam czas, absorbuje nasze siły, które moglibyśmy skierować na potrzebniejsze i pilniejsze zadania - podkreśla Kędziora.
Na niemal 10 000 osób, które zarejestrowały się w Chorzowie, jako bezrobotni, ponad 4000 odmówiło podjęcia pracy, bądź nie stawiło się do niej.

CZYTAJ KONIECZNIE:
RANKING ANTYZAWODÓW: ONE GWARANTUJĄ BEZROBOCIE

- Nasza para często idzie w gwizdek. Liczby nie kłamią i pokazują, że to co robimy, nie ma zbyt dużego sensu. Jednak swoje ustawowe obowiązki musimy wypełniać - podkreśla dyr Jerzy Kędziora.

Pyta jak ma zachęcić do aktywizacji zawodowej osobę, która z pomocy społecznej "wyciąga" w skrajnych przypadkach różnych zasiłków nawet 2800-3000zł miesięcznie.

- Pracą, w której taka osoba zarobi o połowę mniej, jej nie zmotywuję - mówi szef chorzowskiego PUP-u. I dodaje, że często ma do czynienia z rodzinami wielopokoleniowymi, które żyją korzystając z różnego rodzaju zasiłków, a jeśli pracują, to zwykle na czarno.

Zmiany są więc konieczne i zapowiada się, że pójdą w dobrym kierunku. To jednak wszystko za mało, by spadła liczba bezrobotnych. Bo największą grupę wśród nich stanowią ci, którzy pracy szukają, ale jej nie znajdują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!