Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tkacz-Janik: Zakazując in vitro polski episkopat zapładnia ludzkie sumienia strachem

Małgorzata Tkacz-Janik
Małgorzata Tkacz-Janik
Małgorzata Tkacz-Janik Marzena Bugała
Dokąd zmierza polski Kościół nazywając in-vitro - "produkcją ludzi"? Nie idźmy tą drogą! Opowiedzmy się za aktualną wiedzą medyczną, za argumentami, które powinny wreszcie otworzyć oczy KOŚCIOŁOWI I POLITYKOM i pomóc w stworzeniu mądrego i korzystnego społecznie prawa reprodukcyjnego.

POLSKI EPISKOPAT ZAKAZUJĄC IN-VITRO, ZAPŁADNIA LUDZKIE SUMIENIA WAHANIEM, CIERPIENIEM I STRACHEM BEZ ODNIESIENIA DO NAUKI I ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIATA.

Episkopat Kościoła Katolickiego w Polsce o in-vitro mówi językiem dzielącym ludzi, niewrażliwym na ludzkie cierpienie, chorobę i nieszczęście. Językiem niezrozumienia i oceny wartościującej wyłącznie w kategoriach religijnych. To błąd i nieuczciwość, która uwstecznia dyskusję, tę samą dyskusję, która ciągnąc się od tak wielu lat w Polsce w swym ostatecznym rezultacie pozostaje jałowa. A przecież ta dysputa dotyczy miliona niepłodnych najczęściej katolickich par! Wydawać by się mogło, że w kwestiach medycznych należy zaufać ekspertom, bo odpowiedź na pytanie: in vitro tak czy nie - zawarta jest zarówno w codziennych praktykach medycznych, jak i w analizach prac klinicznych, opracowanych przez międzynarodowe i krajowe gremia specjalistów. To oni, kierując się koncepcją medycyny opartej na dowodach naukowych, są odpowiedzialni za stworzenie standardów postępowania w dziedzinie medycyny w tym także w medycynie rozrodu.

Mitem jest, że in vitro to jakaś marginalna i zarazem niebezpieczna, metoda leczenia ostatniej szansy. W wielu krajach in-vitro jest fundamentem polityki prorodzinnej w zakresie medycyny rozrodu i zdrowotnej bo rozwiązuje problemy chorobowe młodych ludzi, a co za tym idzie poprawia wskaźniki demograficzne danego kraju. W systemie współczesnej opieki zdrowotnej ze względu na złą żywność, zanieczyszczenie środowiska oraz pogarszającą się jakość życia muszą być uwzględnione potrzeby właściwej pomocy przy problemach prokreacyjnych.

Obszar działania Kościoła powinien więc zawęzić się do tego, do czego został powołany i za co powinien czuć się odpowiedzialny. W obecnej sytuacji, gdy tysiące katolików stara się o dziecko metodą in-vitro Kościół mógłby lobbować za bezpieczeństwem, zdrowiem i szczęściem tych ludzi. To niedopuszczalne, aby lekarze przy obecnym stanie nauki, nadal korzystali z metody prób i błędów i stosowali przestarzałe procedury, nie uwzględniając doniesień z najnowszych publikacji medycznych. Wiedza musi służyć dobrze rozumianym interesom pacjentek i pacjentów. In-vitro - to obecnie podstawowa metoda leczenia niepłodności. Wskazania do jej stosowania są obecnie bardzo szerokie i obejmują wszystkie przyczyny niepłodności.

Kolejnym mitem, chyba najbardziej szkodliwym w wymiarze społecznym i bardzo krzywdzącym są opinie, że dzieci z ciąż po leczeniu metodą pozaustrojowego zapłodnienia są chore. Wykonywane na bieżąco w klinikach analizy stanu zdrowia dzieci z ciąż po leczeniu niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego wskazują, że w zdecydowanej większości dzieci są zdrowe. Ryzyko wad jest jednak większe przede wszystkim ze względu na wiek pacjentek i czas leczenia niepłodności. Ryzyko to jest również większe, jeżeli do ciąży dochodzi samoistnie po długim okresie oczekiwania na ciążę. Tym bardziej na mity nie ma ani miejsca, ani czasu, szczególnie w leczeniu niepłodności.

Dokąd zmierza polski Kościół nazywając in-vitro - "produkcją ludzi"? Nie idźmy tą drogą! Opowiedzmy się za aktualną wiedzą medyczną, za argumentami, które powinny wreszcie otworzyć oczy KOŚCIOŁOWI I POLITYKOM i pomóc w stworzeniu mądrego i korzystnego społecznie prawa reprodukcyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tkacz-Janik: Zakazując in vitro polski episkopat zapładnia ludzkie sumienia strachem - Dziennik Zachodni