Zauważyłem, że w skali mak-ro - z pozycji administracji wo-jewódzkiej czy rządowej - nikt nie koordynuje tego procesu. Zo-baczmy, że ceny za wywóz są ba-rdzo podobne w poszczególnych samorządach. Ustalono je na li-chych podstawach i to jeszcze przed przetargiem, który ma wy-łonić operatora. Czy tutaj nie ma zagrożenia jakąś zmową cenową?
Chodzi mi o to, że skoro w is-tocie dereguluje się ten rynek w kierunku swobody wyboru dostawcy przy takich samych celach, to ceny powinny być zróżnicowane, a nie bardzo podobne! Można też zauważyć, że potencjalni oferenci mogą już dziś wyliczyć, jakimi funduszami dane miasto czy gmina dysponuje. A skoro przetargi będą podlegać ustawie o zamówieniach publicznych, to kryterium podstawowym będzie cena. Możemy sobie sami wyobrazić, co będzie dalej.
Czy w takiej sytuacji - słabe pod względem kapitałowym, organizacyjnym i marketingowym - spółki komunalne są w stanie konkurować z firmami mającymi znaczne zagraniczne kapitały spółek-matek, marketing, zarządzanie jakością oraz PR? Moim zdaniem, są skazane na porażkę, ponieważ ich teren działania to tylko jedna gmina czy miasto, a nie kilka lokalizacji, które pozwalają inaczej rozłożyć koszty funkcjonowania.
Obawiam się, że może nie w tym roku, ale w przyszłym, będziemy świadkami tego, co swojego czasu działo się w Nea-polu, który utonął w śmieciach z powodu zmowy cenowej, przejęcia przez mafię camorrę organizacji całego procesu łącznie z wysypiskami. Czym się to skończyło - wszyscy wiemy.
Koordynatora całości - nadal brak. Ustawa sama w sobie niewiele zdziała. Z punktu widzenia całej idei nowej gospodarki odpadami - uważam, że nic się nie zmieni, ponieważ ani gminy, ani operatorzy nie zbudują no-woczesnych spalarni, rekultywacji obecnych składowisk śmieci, nowych technologii re-cyklingu i nie wyedukują społeczeństwa. Niesmak pozostaje, ponieważ będziemy płacić więcej i więcej, a zmian nie dostrzeżemy. Śmieci typu AGD, opony, gruz będą wciąż wyrzucane do rowów czy lasów, ponieważ jest bliżej i wygodniej niż do punktu zbiorczego zorganizowanego na terenie gminy lub miasta.
Kolejnym aspektem tego procederu jest brak odpowiednich służb, które mają tego pilnować i egzekucji prawa. W gminach najczęściej nie ma straży gminnych czy miejskich, nawet pos-terunku policji, a leśnicy nie są w stanie upilnować tak dużego terenu. Uważam, że skoro wprowadzamy nowe zasady gospodarowania, to powinniśmy zaostrzyć kary za nielegalny wywóz i konsekwentnie je egzekwować, dbając o ich nieuchronność - w przypadku złamania zasad.
Fundowanie sobie takiego bałaganu skończy się jedynie korupcją, nielegalnymi wysypiskami, oligopolami dostawców na poziomie powiatów, a może nawet województw. Na początku będą niskie ceny (chociaż są wyższe niż dzisiejsze), ale po-tem będą one rosły, ponieważ będą rosły opłaty za składowanie na wysypiskach, koszty re-cyklingu oraz inne pochodne związane zapewne z nowymi wymogami środowiskowymi.
Inne kraje w EU wprowadzając organizację odpadami ko-munalnymi niemal w całości zlikwidowały wysypiska i problem śmieci w każdym miejscu, w którym przybywają ludzie. Dlatego łatwiej im spełnić zaostrzone wymogi środowiskowe. Mają już infrastrukturę, której w Polsce nie ma.
Chyba przyjdzie nam żyć w kolejnym absurdzie: miało być pięknie, a wyjdzie jak zwykle! Oprac. JJ
Wojciech Kosiecki, Wyry
*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?