Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczą o pieniądze na budowę hali sportowej

Janusz Strzelczyk
W Lelowie lekcje wuefu odbywają się w sali Gminnego Ośrodka Kultury i na szkolnych korytarzach
W Lelowie lekcje wuefu odbywają się w sali Gminnego Ośrodka Kultury i na szkolnych korytarzach fot. karol brych
Gmina Lelów jest jedyną w województwie śląskim, w której nie ma ani jednej sali gimnastycznej.

Lekcje wychowania fizycznego we wszystkich pięciu szkołach w gminie odbywają się na korytarzach. Uczniowie w samym Lelowie mają wuef jeszcze w sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury.
Dzieci mogą tylko wykonywać proste ćwiczenia gimnastyczne, ewentualnie mają zajęcia z rytmiki. Z gier pozostaje tylko tenis stołowy.

- W październiku ubiegłego roku, podczas uroczystego otwarcia kompleksu boisk w Konopiskach, w ramach rządowego programu Orlik, spytałem ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, czy możemy liczyć na pomoc w wybudowaniu hali sportowej - mówi wójt Lelowa, Jerzy Szydłowski. - Usłyszałem tylko: pomyślimy.

Gmina złożyła wniosek o dotację na budowę hali na konkurs ogłoszony przez urząd marszałkowski. Przeszedł przez pierwszy etap selekcji. I utknął.

Urząd marszałkowski może dofinansować inwestycję do 85 procent jej wartości. Gmina ma przygotowany projekt hali, pozwolenia na budowę i zaplanowane w budżecie pieniądze na inwestycję, czyli 15 procent jej kosztów.

Hala ma kosztować w sumie 5 mln złotych. Jest to projekt na miarę potrzeb gminy.

Obiekt ma zostać wybudowana przy gimnazjum w Lelowie. To jest szkoła mieszcząca się w nowoczesnym budynku. Na zajęcia wychowania fizycznego dzieci z innych miejscowości gminy byłby dowożone gimbusami. Gmina ma bardzo dobrze zorganizowany dowóz uczniów do gimnazjum.
Lelów szuka sojuszników w walce o halę sportową. Pomoc obiecali parlamentarzyści z regionu częstochowskiego. Ale pieniądze dzieli urząd marszałkowski. Lelów jest zbyt mały, żeby wygrać w konkurencji z Gliwicami, Częstochową czy Stadionem Śląskim.

Lelowianie przedstawiają jeszcze jeden argument na rzecz dofinansowania ich inwestycji. Hala byłaby naturalnym zapleczem dla Orlika. - Orliki muszą mieć zaplecze socjalne, szatnie - mówi wójt Szydłowski. - To wszystko będzie przy hali, więc wystarczy wybudować tylko boiska.

Program Orlik dla takiej gminy jak Lelów też nie jest tani. Kompleks boisk kosztuje 1 milion 400 tysięcy złotych, ale gmina musi mieć 30 procent wkładu własnego. Gdyby była hala, można policzyć te 30 procent jako jej zaplecze socjalne, które byłoby wykorzystywane na potrzeby Orlika. I już jest wkład własny w budowę kompleksu boisk w ramach rządowego programu. Można pogodzić jedno z drugim. Gmina miałaby dwa obiekty sportowe z prawdziwego zdarzenia.

Ale Lelów walczy przede wszystkim o halę sportową, bo ta byłaby wykorzystywana przez cały rok, a Orlik tylko sezonowo.
Ponad 200 wniosków do oceny

Lelowski wniosek znalazł się wśród 208 z całego województwa śląskiego.

Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie marszałkowskim, są to wnioski, które przeszły przez pierwszy etap oceny formalnej. Teraz w ramach programu infrastruktura placówek oświaty jest oceniana pod względem merytorycznym. Zespół oceniający wnioski powinien zakończyć pracę w pierwszym kwartale tego roku.

Wtedy będą znane wyniki oceny i stanie się jasne, które gminy dostaną dofinansowanie do swoich inwestycji. Na obecnym etapie jeszcze nie zapadły rozstrzygnięcia. Wnioski dokładnie analizują fachowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera