Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma wpływów do kasy, nie ma wypłat

Monika Ziółkowska
Byli pracownicy zakładu żądają usunięcia zarządu i wypłaty zaległych pensji
Byli pracownicy zakładu żądają usunięcia zarządu i wypłaty zaległych pensji fot. Monika Ziółkowska
Ponad dwustu pracowników Przędzalni Zawiercie domagało się w środę od syndyka masy upadłościowej wypłaty zaległych pensji.

Mieli je otrzymać zaraz po wręczeniu im wypowiedzeń w grudniu ubiegłego roku. Na konta wpłynęła tylko część pieniędzy za sierpień, wrzesień i październik 2008 r. z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Kiedy dostaną resztę? Nie wiadomo.

Sytuacja jest tym dziwniejsza, że w zakładzie cały czas urzęduje zarząd, który zdaniem protestujących doprowadził do upadłości. Może go odwołać tylko właściciel, a tym jest Skarb Państwa. W zakładzie i biurowcu nadal pracują 62 osoby (m.in. dozorcy, elektrycy, pracownicy księgowości), którym zaproponowano dalsze zatrudnienie.

- Chcemy odzyskać pieniądze, których nie dostajemy już od trzech miesięcy - mówi Andrzej Baj, przewodniczący rozwiązanej już Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Przędzalni Zawiercie.
- Upadłość zakładu ogłoszono pod koniec października, a dostaliśmy tylko wypłaty z funduszu świadczeń gwarantowanych, a dziś nie mamy za co żyć - mówi Hanna Nędza, prządka, której przeciętne zarobki wynosiły miesięcznie 1100 złotych netto.

Jak zapewnia Anna Majcherkiewicz, syndyk masy upadłościowej, pieniądze z tytułu odpraw i odszkodowań powinny trafić na konta pracowników w połowie marca, o ile Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych zadziała równie sprawnie, jak przy wypłacie zaległych odszkodowań. - Majątek przędzalni jest jeszcze szacowany- mówi Majecherkiewicz.

- Jeżeli znajdzie się nabywca, to znajdą się środki na zaspokojenie roszczeń pracowników. Osoby, które nie otrzymały pełnego wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres przed ogłoszeniem upadłości firmy zostaną wciągnięte na listę wierzytelności. Wnioski o wypłatę odpraw i odszkodowań, za skrócone wypowiedzenia powinny zostać wysłane z zakładu do funduszu około 14 lutego. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia za listopad i grudzień, to wchodzą one w skład kosztów postępowania upadłościowego i powinny być wypłacane w miarę finansowych wpływów. Niestety, są bardzo małe - przyznaje Majecherkiewicz. Podkreśla, że ci, którzy jeszcze pracują potrzebni są do zabezpieczenia majątku i przeprowadzenia procesu upadłościowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera