Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badali korki. W Katowicach nie jest źle [RAPORT KORKOWO.PL]

Tomasz Klyta
Ulica Murckowska, fragment drogi krajowej 86 i łącznik DTŚ z autostradą A4. Gdy korkuje się A4, stoi i Murckowska
Ulica Murckowska, fragment drogi krajowej 86 i łącznik DTŚ z autostradą A4. Gdy korkuje się A4, stoi i Murckowska Dorota Niećko
Po centrum Katowic jeździmy ze średnią prędkością 47 kilometrów na godzinę - tak wynika z raportu serwisu korkowo.pl. To szybko, zwłaszcza że od ponad miesiąca obowiązuje u nas strefa Tempo 30

Specjaliści z serwisu korkowo.pl przygotowali kolejny raport podsumowujący prędkości w największych polskich miastach. Badania trwały od 1 czerwca do 31 sierpnia, a zatem badano też okres, gdy w centrum Katowic wprowadzono strefę ograniczonej prędkości do 30 km na godz. Została uruchomiona 17 sierpnia.

Pod lupę wzięto średnie prędkości w 10 największych polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Lublinie, Gdańsku, Bydgoszczy oraz Katowicach. W tym zestawieniu stolica śląskiej aglomeracji okazała się najszybszym miastem. W miesiącach wakacyjnych średnia prędkość w Katowicach wyniosła 47 km na godzinę - to najwięcej w całej stawce. Wolniej jeździ się w Bydgoszczy (46 km/h) i Lublinie (45 km/h). Na szczycie listy najwolniejszych miast znalazła się Warszawa, gdzie średnia prędkość wynosi 39 km/h.

Jak wynika z dalszej części raportu serwisu korkowo.pl, większość polskich miast „zwalnia” w okresie letnim. Zimowe badania przeprowadzano od połowy grudnia do połowy lutego w godz. 7-18. Najbardziej - w porównaniu z zimowymi miesiącami - spadła prędkość na wrocławskich drogach: aż o 3 km/h. Latem wolniej jeżdżą też kierowcy w Warszawie, Bydgoszczy, Krakowie i Poznaniu. Katowice z kolei znalazły się wśród trzech miast - obok Łodzi i Szczecina - w których średnia zimowa prędkość jest taka sama jak letnia. Korkowo.pl w kolejnym zestawieniu porównał prędkości w ścisłych centrach miast. Listę najszybszych miast, w których przeprowadzano badania, po raz kolejny otwierają Katowice, ze średnią prędkością 44 km/h. Jest to sporo więcej niż ma kolejny w zestawieniu Gdańsk (39 km/h). Najwolniejszym miastem w tym zestawieniu okazał się Wrocław - średnia prędkość w ścisłym centrum wyniosła 26 km/h.

Przypomnijmy, że strefa Tempo 30 w Katowicach obowiązuje w ścisłym centrum przez całą dobę. Dotyczy obszaru między autostradą A4 a DTŚ, a także między ul. Francuską a Mikołowską. Wyłączone z niej są drogi przelotowe, jak właśnie DTŚ i aleja Roździeńskiego, oczywiście autostrada, ulice Francuska, Mikołowska, ale także Dudy-Gracza, Sokolska czy większa część ulicy Warszawskiej.
Katowice jeszcze szybkie, ale nie na długo

Rozmowa z prof. Robertem Tomankiem z Katedry Transportu Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Katowice w raporcie o prędkości w centrach dużych miast okazały się tym najszybszym. Jak to się ma do obaw, że strefa Tempo 30 zakorkuje centrum?
Strefa Tempo 30 w Katowicach została wprowadzona na takim obszarze, gdzie i tak kierowcy szybko się nie poruszali. Jeżdżąc po ścisłym centrum osiąga się prędkości powyżej 20 km na godzinę. Wydaje mi się, że prędkość z raportu - 47 km na godz. - jest nieco zawyżona. Na pewno mają na nią wpływ trasy przelotowe, które przechodzą przez centrum Katowic, jak autostrada, DTŚ, nadal szybka ulica Bocheńskiego czy Mikołowska.

Z czego wynika fakt, że po Katowicach jeździ się szybko?
Ze słabości transportu publicznego, który nie przejmuje potoków ludzi przemieszczających się samochodami, więc miasto musi inwestować w drogi.

Warszawa też inwestuje, a stoi.
Ale to dużo większe centrum z licznymi źródłami ruchu i większą liczbą samochodów. W Warszawie ludzie uciekają od samochodów do transportu zbiorowego, zwłaszcza tramwajów i metra. Znam takich, którzy sprzedali auta, bo im się nie opłacały, nie mieli gdzie zaparkować - ani pod domem, ani w centrum - i nie mieli jak do niego dojechać.

W Katowicach jest dobrze, ale czy zawsze będzie?
Utrudnienia będą rosły, bo ruch samochodowy będzie narastał. Inwestujemy w drogi, więc ruch rośnie, dochodzi do spowolnienia, zatem znów inwestujemy w nowe drogi, ruch znów jest większy, ale znów staje, w końcu zabraknie przestrzeni na rozbudowę dróg.

Czyli sprawdza się zasada, że nieważne, jak dużą drogę zbudujemy, to i tak się zakorkuje?
Tak, wcześniej czy później tak się stanie, to wynika z doświadczenia.

Not. LOTA


*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Badali korki. W Katowicach nie jest źle [RAPORT KORKOWO.PL] - Dziennik Zachodni