Bezlitośnie okaleczyli ofiarę i okradli

- Dramat rozegrał się w miniony piątek, 30 stycznia, około godziny 13, przy ulicy Domy Fabryczne - mówi komisarz Agnieszka Fryben, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. - Napastnicy, dwie kobiety i towarzyszący im mężczyzna wtargnęli do mieszkania starszego pana w Wolbromiu i zażądali wskazania miejsca gdzie przechowuje oszczędności. Mężczyzna nie chciał tego bandytom ujawnić i powiedział, że nie ma w domu żadnych pieniędzy. Doszło do gwałtownej sprzeczki, podczas której jedno z napastników wzięło prawdopodobnie do ręki młotek i uderzyło 70-latka w głowę - wyjaśnia kom. Fryben.

Podczas plądrowania mieszkania przez napastników jedna z kobiet zagroziła gospodarzowi, że jak tylko znajdzie ukrywane przez niego pieniądze, to zrobi mu krzywdę.

- Kiedy znaleźli pieniądze, jedna z kobiet wzięła nóż i odcięła mężczyźnie genitalia - informuje zastępca oficera prasowego.

Zakrwawionego mężczyznę znalazł jego znajomy, który przyszedł do 70-latka w odwiedziny w kilka godzin po napadzie. Wezwał pogotowie ratunkowe. Lekarze stwierdzili, że starszy mężczyzna jest dotkliwie pobity i ma amputowane narządy płciowe.

- Mężczyznę z krwawieniem śródczaszkowym oraz udarem mózgu przewieziono do szpitala. Jego stan nadal jest bardzo ciężki, ale - jak twierdzą lekarze - stabilny - mówi komisarz Fryben.

Na razie nie ustalono dokładnie, kto z bandyckiej trójki chwycił za młotek i uderzył ofiarę oraz ile pieniędzy zniknęło z mieszkania.

48-letniej uczestniczce napadu postawiono już zarzuty: rozboju, kradzieży rozbójniczej i ciężkiego uszkodzenia ciała. Kobieta była wcześniej karana za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu i odbywała karę pozbawienia wolności. Teraz grozi jej nawet do dwunastu lat więzienia.

Mężczyźnie, który pomagał kobietom w napadzie, postawiono zarzut współdziałania w ciężkim uszkodzeniu ciała. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policja bada jeszcze jaki był udział w przestępstwie drugiej z kobiet.