Władze miasta podpisały właśnie umowę z firmą, która zainstaluje w sumie 14 nowych kamer (kilka poza osiedlem, obecnie w mieście jest ich 21). Kontrakt wart jest prawie 2 miliony złotych.
- Wchodzimy głębiej w blokowiska. Większość nowych kamer pojawi się w osiedlach Nowiny i Maroko. Prace ruszą tam za tydzień lub dwa - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Kamery zostaną umieszczone m.in. w okolicach Zespołu Szkół Usługowo-Budowlanych, przy ul. Kardynała Kominka, a także w rejonie dworca PKP.
- W ten sposób uzupełniony zostanie też monitoring w centrum - dodaje prezydent.
Obraz z nowych miejsc będzie wyświetlany na ekranach monitorów znajdujących się w rybnickiej komendzie policji jeszcze w tym roku. To dobra wiadomość dla mieszkańców Nowin, bo dzięki kamerom będzie tam bezpieczniej.
- To są duże skupiska ludzi, a w takich zawsze dochodzi do wielu różnych zdarzeń. Miejsca, w których zostaną umieszczone kamery, nie są przypadkowe. Zostały wybrane na podstawie analizy zagrożeń występujących w danej okolicy - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa rybnickiej policji. - Cieszymy się, że miasto rozbudowuje system monitoringu, bo bardzo nam się on przydaje. Nagrane taśmy często wykorzystujemy jako materiał dowodowy w sprawach na przykład pobić i rozbojów - dodaje Aleksandra Nowara.
W ubiegłym roku dyżurujący przy monitorach strażnicy miejscy ujawnili 1230 wykroczeń. Najwięcej, bo aż 549 dotyczyło spożywania alkoholu w miejscach publicznych.
- Tego rodzaju sytuacje dotyczą także osiedli, na których wkrótce pojawią się kamery. Młodzież przesiaduje na ławkach, pije alkohol i rozrabia. A mieszkańcy się boją - mówi Dawid Błatoń, rzecznik prasowy rybnickiej straży miejskiej.
Z osiedla Nowiny często znikają auta.
- Dzięki kamerom kradzieży będzie mniej i o wiele łatwiej będzie można ustalić sprawców - ocenia Błatoń.
Strażnikom łatwiej też będzie pilnować właścicieli psów, którzy często zapominają o smyczach i kagańcach oraz strzec porządku na parkingach. To ważne, bo w ubiegłym roku kamery w centrum zarejestrowały 184 przypadki nieprawidłowego parkowania.
Ale monitoring sprawdza się też w innych, o wiele poważniejszych sytuacjach, gdy w grę wchodzi ludzkie życie.
- W listopadzie ubiegłego roku na ulicy Sobieskiego doszło do bójki, podczas której jeden z mężczyzn ugodził drugiego nożem. Bijatykę i atak nożownika dokładnie widać na filmie. Namierzony przez kamerę napastnik został ujęty na ulicy Hallera - wspomina Błatoń. - Głośne było zdarzenie z udziałem pijanego ojca, który ledwo trzymał się na nogach i prowadził dziecięcy wózek. Operator monitoringu zauważył go na ulicy Sobieskiego. Mężczyzna został zatrzymany nieopodal, na ulicy Raciborskiej - dodaje.
Widok ze wszystkich 21 kamer obserwowany jest w komendzie 24 godziny na dobę.
- Naszemu funkcjonariuszowi pomaga stażysta, który nie może podejmować działań, ale dodatkowa para oczu się przydaje - mówi Błatoń.
Kamery ratują życie
Strażnicy dyżurujący przy monitorach często wzywają także pogotowie.
W miniony czwartek na ulicy Raciborskiej kamery zarejestrowały starszego człowieka, który przewrócił się i uderzył głową w chodnik. Natychmiast wezwano karetkę. Podobnie było w styczniu, gdy operatorzy monitoringu na ul. Sobieskiego zauważyli mężczyznę, który doznał ataku padaczki. Dzięki szybkiej interwencji pogotowia, nic złego się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?