- Na dziewięciu członków, obecnych na zebraniu było ośmiu, bo jeden przebywa za granicą. Wszyscy obecni podnieśli rękę za wyrzuceniem tej dwójki z naszych szeregów - powiedział nam wczoraj Marian Katryniok, prezes olzańskiej straży.
Byłym już strażakom ochotnikom, 24- i 28-latkowi, policja zarzuca spowodowanie sześciu pożarów budynków gospodarczych. Grasowali w Olzie od kwietnia 2007 r. do początku lutego 2009 r. Przynajmniej w dwóch pożarach brali potem czynny udział przy gaszeniu ognia. W czasie przesłuchań zeznawali, że podpalali po to, żeby gasić. W OSP byli od ponad siedmiu lat.
- Już wcześniej podejrzewałem, że to mogą być oni. Przy ostatnim pożarze byli pierwsi na miejscu akcji, 24-latek dokładnie wskazał, które deski w stodole były wyrwane - wspomina Katryniok. - Nikt jednak nigdy nie złapał ich na gorącym uczynku. Ale już wcześniej chciałem młodszego z nich wyrzucić, gdy okazało się, że ma na koncie wyroki w zawieszeniu za pobicie, zniszczenie mienia i jazdę samochodem pod wpływem alkoholu - dodaje prezes.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, mężczyznom grozi do 10 lat więzienia. Teraz mają dwa tygodnie na odwołanie się od decyzji zarządu w sprawie ich wykluczenia z OSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?