Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocje na skoczni

Rafał Musioł
Organizatorzy mistrzostw Polski w skokach narciarskich z dużą uwagą śledzili w środę wieści z Klingenthal.

- Ściskaliśmy kciuki, żeby udało się tam przeprowadzić konkurs Pucharu Świata, bo przeniesienie go na czwartek oznaczałoby, że nasi kadrowicze przyjadą w Beskidy w ostatniej chwili - mówił wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz.

Pewne było jednak to, że najlepsi polscy skoczkowie i tak pojawią się na zawodach w Wiśle-Malince (piątek) i w Szczyrku (sobota).

- Jesteśmy już gotowi na ich przyjęcie. Dziś o 12 przeprowadzimy pierwsze treningi na skoczni Skalite, a trzy godziny później w Wiśle. Pogoda nam sprzyja, sypie śnieg, jest ujemna temperatura, tylko skakać - dodał Wąsowicz.

Rośnie też zainteresowanie wśród kibiców. - Na pewno sprzedaliśmy już ponad tysiąc biletów, ale podsumowanie jest na razie niemożliwe. Sądząc jednak po ilości fanów, którzy towarzyszyli Adamowi Małyszowi w czasie jego treningów z Hannu Lepistoe to na obu obiektach powinien być komplet - przypuszcza wiceprezes PZN.

Piątlkowy konkurs w Wiśle rozpocznie się o godzinie 15 Poprzedzą go seria próbna (godz. 12) i kwalifikacje (13.30). W Szczyrku skoki zaplanowano wcześniej: na 12 serię próbną, na 13.15 kwalifikacje i na 14.30 konkurs.

- Po tych drugich zawodach selekcjoner Łukasz Kruczek ogłosi kadrę na mistrzostwa świata w Libercu. Zawodnicy też o tym wiedzą, więc emocji nie zabraknie, bo walka o miejsce w reprezentacji może trwać aż do ostatniego skoku - zapowiada Wąsowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!