Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Śląsk - Piast 1:2. Lider nie zwalnia tempa! [RELACJA, OPINIE, ZDJĘCIA]

TOK
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:2
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:2 Paweł Relikowski / Polska Press
W meczu 10. kolejki ekstraklasy Piast Gliwice wygrał we Wrocławiu ze Śląskiem 2:1 i umocnił się na pozycji lidera. Bramki strzelili: dla Śląska Kamil Biliński (59), dla Piasta - Hebert (44-głową) i Uros Korun (63). W gliwickiej drużynie zadebiutował Mateusz Mak.

Piast Gliwice nie zwalnia tempa. Pokonał we Wrocławiu drużynę Śląska i nadal wygodnie siedzi w fotelu lidera. Bramki dla gości strzelili środkowi obrońcy – Hebert i Uros Korun. Dwóch naszych ekspertów trafiło dokładny wynik tego meczu – to Edward Socha i Jan Żurek. Piast ma już osiem zwycięstw w sezonie!

Gliwiczanie od początku chcieli pokazać, kto jest liderem ekstraklasy i stworzyli kilka świetnych okazji na bramkę. W 4. minucie Korun i Martin Nespor przeszkodzili sobie i tylko dlatego bramkarz Śląska zdołał złapać piłkę. Następnie z woleja uderzał Radosław Murawski, a potem Kamil Vacek i Nespor byli o włos od gola, ale nie sięgnęli piłki podanej wzdłuż pola bramkowego. Z dystansu groźnie uderzył Sasa Żivec. Jakby tego było mało, w słupek trafił Nespor (24. minuta).

Śląsk zdołał się otrząsnąć z tej dominacji Piasta, miał swoje sytuacje, jednak dostał bramkę do szatni. Patrik Mraz dośrdkował z rzutu wolnego, a Hebert uderzył głową z sześciu metrów i zaliczył pierwsze trafienie w tym sezonie.

Na początku drugiej połowy goście mogli mieć drugiego gola, ale Josip Barisić strzelił obok słupka. Zmarnowana okazja się zemściła, kiedy wyrównał Kamil Biliński. Piłkarze Piasta się nie popisali - Jacek Kiełb przeprowadził rajd od połowy boiska, mijał ich jak tyczki na stoku narciarskim i wyłożył piłkę Bilińskiemu, który strzelił z ostrego kąta.

Gospodarze nie cieszyli się długo, ponieważ gliwiczanie zadali drugi cios.

Mraz znów miał asystę, choć nieczysto trafił w piłkę. W polu karnym znalazł się Korun, któremu dopisało szczęście – po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od Tomasza Hałoty i zmyliła Mariusza Pawełka. Słoweniec zdobył pierwszego gola w niebiesko-czerwonych barwach.

W doliczonym czasie na boisku pojawił się debiutujący w Piascie Mateusz Mak, który wrócił po ciężkiej kontuzji.

OPINIE TRENERÓW

Tadeusz Pawłowski (Śląsk)

Uważam, że spotkały się dwa bardzo dobre zespoły. Myślę, że było to dobre widowisko. Ja natomiast uważam, że w pierwszej połowie mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji bramkowych. Zabrakło jednak spokoju pod bramką rywali.

To nie przypadek, że Piast prowadzi w lidze, bo ma dobrze wyszkolonych technicznie zawodników. Wiedzieliśmy jednak, że gliwiczanie mają lepsze pierwsze połowy.

Druga połowa była już zdecydowanie lepsza, bo w końcu mieliśmy dużo miejsca. Atakowaliśmy, ale wyrównanie kosztowało nas bardzo dużo sił. Kiedy więc to zrobiliśmy, Piast znów wyszedł na prowadzenie... Po rykoszecie piłka wpadła do siatki.

Uważam, że mój zespół wytrzymał trudny pucharowego meczu z Podbeskidziem i jestem zdania, że zasłużyliśmy na remis. (www.piast-gliwice.eu)

Radoslav Latal (Piast)

Latal: Nie byliśmy faworytem

Nie przyjechaliśmy do Wrocławia w roli zdecydowanego faworyta. Za takiego uważałem natomiast zespół Śląska Wrocław.

Nie spodziewałem się, ze uda nam się tak zdominować zespół Śląska. Oczywiście mam na myśli tylko pierwszą połowę, bo w drugiej zagraliśmy bardzo słabo. Po stracie bramki zmieniliśmy ustawienie na 4-4-1. Zszedł Martin Nespor, a w jego miejsce pojawił się Gerard Badia, to szybko zaowocowało i udało nam się ponownie wyjść na prowadzenie. Myślałem, że Śląsk będzie zmęczony po meczu w Pucharze Polski, ale wyglądali na boisku jak naprawdę mocny fizycznie zespół.

Na pewno nie możemy powiedzieć, że walczymy o europejskie puchary. Jest na to zdecydowanie za wcześnie. Rozegraliśmy dopiero dziesięć spotkań. Mamy 24 punkty i przed nami jeszcze długa droga. Najpierw wywalczmy pierwszą ósemkę, a potem będziemy myśleć co dalej. (www.piast-gliwice.eu)

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:2 (0:1)

0:1 Hebert (44-głową), 1:1 Kamil Biliński (59), 1:2 Uros Korun (63)

Śląsk: Pawełek – Zieliński, Celeban, Hołota (75. Ostrowski), Pawelec – Paixao(87. Bartkowiak), Hateley, Danielewicz (55. Grajciar), Gecov, Kiełb – Biliński.

Piast: Szmatuła – Korun, Osyra, Hebert – Pietrowski, Murawski, Vacek (84. Moskwik), Żivec (90+1. Mak), Mraz – Barisić, Nespor (62. Badia)

Żółte kartki:Celeban, Zieliński, Paixao, Pawelec, Ostrowski, Kiełb - Żivec.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów 11.444


*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!