W oficjalnym komunikacie zarządu TVP SA czytamy, że powodem było zatajenie przez dyrektora informacji o tym, że w 2002 roku po pijanemu spowodował wypadek. Daleckiego poproszono o wyjaśnienia. Do czasu ostatecznych rozstrzygnięć katowickim oddziałem będzie kierował Miłosz Stawecki.
Stało się tak po naszym artykule. Ujawniliśmy, że Dalecki w 2002 roku pod Mławą po zakrapianej nocnej imprezie wsiadł do samochodu i go rozbił. Został skazany. Ponieważ nie zapłacił grzywny - w 2005 roku na 13 dni trafił do Zakładu Karnego w Białołęce. Dlaczego ukrył te fakty, gdy zaproponowano mu stanowisko szefa katowickiego ośrodka?
- Nikt mnie nie pytał o karalność. W dokumentach takiej rubryki nie było. Coś tylko chyba o przestępstwach finansowych, a takich nie popełniłem - wyjaśniał nam Dalecki.
Został dyrektorem po "przewrocie", jaki pod koniec 2008 roku w telewizji publicznej zrobiły Samoobrona i LPR. 19 grudnia rada nadzorcza TVP zawiesiła trzech członków zarządu TVP: Andrzeja Urbańskiego, Marcina Bochenka i Sławomira Siwka, na p.o. prezesa powołała Piotra Farfała (b. działacza Młodzieży Wszechpolskiej), a do zarządu oddelegowała Tomasza Rudominę.
- Dalecki nie spodziewał się zbyt długo być naszym szefem. Mówił, że jak dobrze pójdzie to może dotrwa do czerwca. Nie miał pomysłu na ośrodek - mówią pracownicy TVP Katowice.
Już w środę Tomasz Rudomino z zarządu TVP SA, który o zatajeniu wyroku przez Daleckiego dowiedział się od nas, twierdził, że czuje się oszukany: - Nie zatrudniamy ludzi, którzy mieli wyroki kryminalne. To nieprawdopodobny skandal. To haniebne - podkreślał.
Decyzję o zawieszeniu Tomasza Daleckiego podjął kilka godzin po rozmowie z naszym dziennikarzem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?