Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd postanowił ratować szpitale

Agata Pustułka
Komercjalizacja szpitali to dla pacjentów zmiany na lepsze
Komercjalizacja szpitali to dla pacjentów zmiany na lepsze Arkadiusz Ławrywianiec
Rząd Donalda Tuska przyjął wczoraj "plan B", który ma umożliwić przekształcanie szpitali w spółki prawa handlowego. Chce w ten sposób obejść weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie zgodził się na komercjalizację. Teraz wszystkie karty znalazły się w rękach samorządów, które muszą zdecydować, czy poprą konieczne reformy.

- Chcę powiedzieć Polakom bardzo wyraźnie, że ten projekt ma zapobiec dzikiej prywatyzacji i likwidacji szpitali, że to jest właśnie projekt, dzięki któremu te szpitale mogą przetrwać - mówił wczoraj premier Tusk do samorządowców, którzy przyjechali do stolicy z całego kraju by usłyszeć od minister zdrowia, Ewy Kopacz, garść konkretów.

- Z danych ministerstwa wynika, że obecnie w Polsce w spółki prawa handlowego chce się przekształcić 57 szpitali. Już przygotowały programy naprawcze i praktycznie natychmiast mogą skorzystać z pieniędzy jakie rząd przeznaczył na restrukturyzację. My z pewnością skorzystamy z tych środków. W pierwszej kolejności dla dziewięciu Wojewódzkich Szpitali Specjalistycznych - mówi Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek województwa śląskiego, odpowiedzialny za ochronę zdrowia, który wziął udział we wczorajszym spotkaniu w Warszawie.

Rząd dla szpitali w 2009 r. przeznaczył 2,7 mld złotych. To kropla w morzu potrzeb.

- Jako właściciele 56 placówek ochrony zdrowia potrzebowalibyśmy 1,5 mld złotych, by dostosować szpitale do wymogów rozporządzenia ministra. Majątek wszystkich zakładów wynosi 1 mld 300 mln złotych, a zyski za ten rok wraz z amortyzacją wynoszą 97 mln zł. Przy takich zyskach potrzebowalibyśmy 17 lat, by doprowadzić do zmian - mówi marszałek śląski, Bogusław Śmigielski.

Zarząd województwa już przygotowuje szpitale do komercjalizacji. Koniecznością stanie się likwidacja w placówkach 400 łóżek. Powstanie też w regionie sieć szpitali strategicznych, które będą musiały utrzymać zakres usług medycznych, zabezpieczających potrzeby zdrowotne mieszkańców.

Szpital, który chce się skomercjalizować musi przeprowadzić restrukturyzację, stworzyć biznesplan na 5 lat, od oceny którego zależeć będzie, czy otrzyma dotację na spłatę zadłużenia.

- Ratujemy szpitale przed zawałem - powiedział premier Tusk i rzeczywiście "plan B", który daje szansę na komercjalizację szpitali, to chyba ostatnia próba zmierzenia się ze śmiertelną chorobą polskiego systemu ochrony zdrowia. Przy okazji to jedna z najodważniejszych i najbardziej ryzykownych decyzji. Gabinet Tuska daje ekstra 2,7 mld zł dla placówek, które przystąpią do restrukturyzacji i liczy, że zostaną przełamane społeczne obawy przed komercjalizacją.
Anna Knysok, która w rządzie Jerzego Buzka była odpowiedzialna za przygotowanie reformy wprowadzającej kasy chorych, uważa, że decyzja rządu to krok w dobrym kierunku. O ile rewolucja nie skończy się na kolejnym oddłużeniu szpitali i nagradzaniu tym nieudolnych zarządzających.

- Mam jednak ogromną nadzieję, że tak się nie stanie, a dzięki temu programowi zostanie uporządkowana sytuacja, bo przecież i teraz szpitale przekształcają się i prywatyzują, ale odbywa się to bez żadnego planu - ocenia Anna Knysok, dziś wicedyrektor Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.

- Szpitalom potrzebna jest ucieczka do przodu. Komercjalizacja dla pacjenta nie oznacza żadnych zmian, chyba że na lepsze. Przecież skomercjalizowane szpitale nadal, tak jak robią to do tej pory, będą świadczyły usługi w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia - wyjaśnia Mariusz Klesz-czewski, wicemarszałek województwa śląskiego, odpowiedzialny za ochronę zdrowia.

Samorząd jest właścicielem aż 56 placówek ochrony zdrowia w regionie. Plan rządu ma zapobiec zadłużaniu się szpitali. Obecnie długi wszystkich placówek, których właścicielem jest samorząd województwa wynoszą 96 mln zł, ale w tym długi dziewięciu Wojewódzkich Szpitali Specjalistycznych wynoszą aż 82 mln złotych.

- W ubiegłym roku udało nam się spłacić 25 mln długów naszych szpitali. Jakoś sobie więc radzimy. Niezbędne jednak będą dodatkowe pieniądze na przystosowanie placówek do wymogów, a więc na inwestycje - twierdzi Kleszczewski.

Według Sergiusza Karpińskiego z sejmikowej komisji zdrowia, komercjalizacja nie będzie problemem dla małych, powiatowych szpitali. Problemy pojawią się w przypadku molochów takich właśnie jak Wojewódzkie Szpitale Specjalistyczne. - Liczę, że programy naprawcze obejmą nie tylko szpitale, o których mówiła minister Kopacz. Ich wybór jest dla mnie zagadką. Nie było przecież żadnego konkursu - stawia pytania Karpiński.

W województwie śląskim cztery szpitale nie czekając na plan B przystąpiły już do przekształceń. Chodzi o szpital miejski w Żorach, który stał się spółką prawa handlowego ze 100-proc. udziałem miasta oraz trzy placówki w Gliwicach, w których władze samorządowe zatrzymały cześć udziałów.
Sceptykiem wobec planów rządu i zwolennikiem bardziej radykalnych rozwiązań jest przewodniczący regionu śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, dr Maciej Niwiński.

- Za płytkie są te przeobrażenia, bo właściciel nadal jest publiczny, a NFZ nadal monopolistą. Dopóki nie zmieni się sposób finansowania służby zdrowia to szpitale będą umierać, albo korzystając z komercjalizacji wybierać najbardziej opłacalne dla siebie usługi - twierdzi.

Zdaniem dr Niwińskiego główną wadą programu rządu jest zbyt mała ilość środków oraz niewielka liczba placówek, które na początku skorzystają z rządowej pomocy.

- Dla mnie paranoją jest uruchomienie publicznych pieniędzy na cel, którego efektów kompletnie nie znamy. Nie wiem, kto podpowiada rządowi takie rozwiązania - oburza się Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia z PiS, były wiceminister.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!