Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lustracja śląskich zbójów. Odczarujmy Jurę Proćpaka, Pistulkę, Malarskiego

Teresa Semik
Marek Perepeczko jako Janosik
Marek Perepeczko jako Janosik Filmoteka Narodowa
Łupili głównie dla siebie. Odczarujmy Jurę, Proćpaka, Pistulkę, Malarskiego, wszystkich zbójów. Odbierzmy gangsterom niezasłużoną dobroć, bo nie byli tacy szlachetni. Gmin ich wielbił, dlatego obrośli w legendę - pisze Teresa Semik

Gdyby dziś tych zbójów dorwał prokurator, nie żądałby wieszania za poślednie żebro, ale dożywocia - jak najbardziej. I tylko dlatego, że już nie ma w kodeksie kary śmierci.

To, co ciągle eufemistycznie nazywamy - zbójowaniem, z punktu widzenia prawa było gangsterką w czystej postaci, a nawet mafią, jak w przypadku Janosika, który łupił głównie kupców, ale także posłańców pocztowych, no i bogaczy. Grabił głównie z myślą o sobie i swoich kamratach z gangu. Czasem obdarował jakieś dziewczę z okolicznych wsi zrabowanymi drobiazgami. Prokurator mógłby to podciągnąć pod paserstwo, albo czerpanie korzyści z przestępstwa i też dziewczę oskarżyć.

Słowacki Janosik

Gangstera wspierali lokalni notable, z którymi dzielił się łupami, za co oni wyciągali go z tarapatów. Taki dzisiejszy wicestarosta okręgu liptowskiego zapewnił mu alibi i Juraj Janosik wyszedł z lochu. Układ mafijny jak nic. To nie wszystko. Przed sądem Juraj J. odpowiadał za zabójstwo księdza. Nie dość, że zabójca i przywódca zorganizowanej grupy przestępczej.
W Polsce Juraj to wyłącznie postać pozytywna do tego stopnia, że "Janosikiem" nazwano program do elektronicznego przekazu dokumentów dla ZUS.

Dr Agnieszka Przybyła- Dumin z Górnośląskiego Parku Etnograficznego zaprosiła naukowców, by nieco odczarować zbójów oraz ich gangsterkę, ale czy to jest możliwe?

- Te postaci są już bardzo zmitologizowane, ale tak jest na całym świecie. Nie pozwalamy umrzeć tym, którzy bronią jakichś naszych wartości - mówi Dionizjusz Czubala, etnolog, badacz mitów i plotek. A w ludowych opowieściach zbóje bronili biednych przed bogatymi. Rabowali, zabijali dla szlachetnego celu, który dziś byśmy nazwali sprawiedliwością społeczną.

- Ci ludowi bohaterowie zostali zmitologizowani do absurdu - dodaje prof. Czubala.

Do niedawna panowało na Podhalu przekonanie, że Janosik był Polakiem i tam zbójował, co upowszechnił Tetmajer, a potem serial telewizyjny na motywach jego twórczości. Kochamy Janosika i jego bandę tak bardzo, że chcemy mieć międzynarodowy Szlak Zbójników Karpackich. Tu okradli gospodarza, tam spalili stodołę, a na tej plebanii zabili proboszcza.

Śląski Janosik

Kolejnego zbója - Karola Pistulkę z Górnego Śląska badacze też gotowi są nazywać śląskim Janosikiem, bo niby też był szlachetny i czasem część łupu podrzucił pod drzwi jakiegoś biedaka. Z powodu tej okazyjnej dobroci mamy nowego bohatera. W ubiegłym roku ukazał się komiks zatytułowany "Śladami rozbójnika Pistulki". Wcześniej pisał o nim Stanisław Ligoń, Emanuel Imiela. Pojawił się w filmie Janusza Kidawy "Grzeszny żywot Franciszka Buły". Główny bohater pozuje na Pistulkę.
Gmina Strzeleczki w pobliżu Krapkowic na Opolszczyźnie, gdzie urodził się gangster Pistulka (niektóre źródła podają, że pochodził ze Strzelec Opolskich), chce się promować wykorzystując historię bandyty. W Strzeleczkach tuż obok rynku znajduje się odrestaurowana zabytkowa studnia, w której schował się Pistulka uciekając przed żandarmami. Teraz jest jej patronem.

Gangiem dowodził z Wincentym Eliaszem z Opola. W latach 70. XIX wieku zbójowali głównie na terenie Bytomia, Katowic, Mikołowa. Najbardziej zuchwałej napaści dopuścili się na kasę koncernu Thiele-Wincklera w Katowicach. Ludowi opowiadacze dodali Pistulce nadludzką moc - posiadał nawet kwiat paproci i to za jego sprawą otwierał wszystkie zamki.

W rzeczywistości gangster był czeladnikiem ślusarskim, a kasę Tiele-Wincklera rozpruwał łomem.

Eliasz i Pistulka wpadli w ręce Temidy w 1875 r. Jeśli chodzi o zbójów, faktami najbardziej znanymi i pewnymi z ich życia jest data śmierci. Śmierć przez ścięcie cesarz Wilhelm II zamienił im na dożywocie. Obydwaj trafili do więzienia w Raciborzu.

Pistulka zmarł tam w 1876 roku, a Eliasz w 1918. Legenda o nich nie umarła także dlatego, że ciągle ktoś marzył o skarbie, który gdzieś zakopali zanim dorwała ich sprawiedliwość. Pistulka ma promować regionalne jadła.

Jurajski Janosik

Zbój Malarski powalał kobiety swoją urodą i dzięki temu miał na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wikt i opierunek w wielu domach. Na Kielecczyźnie, dokąd też się zapuszczał, straszono nim dzieci. Nie Babą-Jagą czy wilkołakami, tylko Malarskim. Nie doczekał się zbyt wielu badaczy, ale wiadomo, że łupił w XIX wieku. Wśród ludu krążyła opowieść, jak to uratował biedną wdowę, której komornik chciał zabrać krowę za niezapłacone podatki. Malarski zjawił się w jej chałupie i przekazał ruble na dług. A potem wyegzekwował je od komornika. Lud kochał go też za to, że bardzo nie lubił Moskali. Do tego był mistrzem kamuflażu. Ciągle przebierał się za kogoś innego, umykając przed policją. Zawsze sprytnie potrafił wybrnąć z każdej obławy, ale i jemu limit szczęścia się wyczerpał.

Policyjne władze rosyjskie wydały rozkaz pojmania Malarskiego. Jeden z żandarmów przebrał się za żebraka i w tym stroju dopadł rzezimieszka i zastrzelił. I tak skończył życie słynny jurajski Janosik.
Promocja gangstera?

Podobne są życiorysy wszystkich zbójów: kilka lat zbójowania i śmierć.

Ondraszek albo Ondra spod Fredka (Czechy) dożył 35 lat. Grasował w okolicach Łysej Góry na pograniczu Śląska Cieszyńskiego i Moraw. Został zamordowany w 1715 roku w karczmie w Świadnowie nad brzegiem Ostrawicy obuchem ciupagi przez członka swej własnej bandy. Zabił go dla nagrody wyznaczonej przez władców Księstwa Frydeckiego. Aby odstraszyć ewentualnych naśladowców, zwłoki Ondraszka zostały publicznie poćwiartowane na rynku we Frydku.

Jako obrońca chłopów i wróg wielmożnych przetrwał w ludowych przekazach. Został bohaterem utworów: Emanuela Grima, Zofii Kossak, Gustawa Morcinka. Jego imię nosi pociąg ekspresowy z Bielska do Warszawy i jedna z najpiękniejszych pieśni Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk", skomponowana przez Stanisława Hadynę.

W Węgierskiej Górce na Żywiecczyźnie szpalerem stoją przy drodze zbójnicy z drewna. Obok Urzędu Gminy jest ich aleja. W beskidzkich rejonach zawsze grasowało pełno tych band. Były tu bogate osiedla i szlaki handlowe, więc było kogo łupić i gdzie wiać.

O zbóju Sebastianie Burym, prawdopodobnie z Milówki, pisze kronikarz Andrzej Ko-moniecki w "Chronografii". Nazywa go nawet hetmanem nad zbójcami, ale skończył żywot w 1630 r. na rynku w Żywcu, jak inni. Jego "zbójców na ćwiartowanie osądzono, a Burego na hak. (...) gdy ciągniono na hak żywo, tak mówił: - Wio Bury do góry".

O Burym nikt pieśni nie śpiewa, pewnie grabił tylko dla siebie. Łaskawszym okiem lud patrzył na Jurę Proćpaka, czy Kroćpaka, jak mówią inni badacze - ostatniego harnasia beskidzkiego. Został bohaterem wielu opowieści i pieśni ludowych: "Nie ma nad Kroćpaka tęższego chłopaka, hej!". Dobrał sobie dezerterów z wojska austriackiego i rósł w siłę. Cała okolica drżała ze strachu. Jego banda liczyła ponad 100 osób i zapędzała się na Słowację, Czechy, a nawet na Węgry.

Proćpak lubił kraść i dobrze się bawić. Też źle skończył. Zawisł na szubienicy w 1796 roku. Zbójował tylko 4 lata.

Pamięć o zbójnikach przetrwała dlatego, bo rzekomo dzielili się łupami z biednymi. Zbójowanie to nie było takie łatwe zajęcie, żeby oddawać innym część zdobyczy. Pewnie czasami coś dali biednym, ale pewności żadnej nie mamy. Nie był to jednak stan wyższej konieczności, żeby usprawiedliwiał bandyckie napady i pozwalał przypisywać gangom wyłącznie szlachetne zamiary.
W tym roku mija 300. rocznica śmierci Jury Janosika. Jest okazja, by zlustrować zbójów i choć trochę zdjąć znad ich głów aureolę świętości. Zresocjalizować.


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!