Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosik: Historia chorzowskiego Kocyndra zaczęła się na Młodzieżowej

Piękni 50-letni
Jazz w Kocyndrze to przez wiele lat była kultowa impreza
Jazz w Kocyndrze to przez wiele lat była kultowa impreza arc
Reaktywacja Kocyndra w Chorzowie. Z wielu wiadomości jakie przez ostatnie dni przewinęły się przez media, ta ucieszyła mnie najbardziej. Bo w tym klubie studenckim spędziłem trochę życia, a jeden z pierwszych tekstów, który zamieściłem w gazecie, w nieistniejącej już "Trybunie Robotniczej", opisywałem właśnie jego atrakcje. A było ich tam od samego początku działalności sporo.

Nie wszyscy dzisiejsi fani tego klubu pewnie wiedzą, że początki Kocyndra sięgają całkiem innego miejsca niż to, w którym już niebawem będzie znów funkcjonował i z którym kojarzy się przede wszystkim. Otóż swój żywot rozpoczynał on na budowanym w latach 60. I 70 chorzowskim osiedlu przy ul. Gałeczki. O ile pamiętam znajdował się przy ul. Młodzieżowej w lokalu użyczonym (wynajmowanym) od tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej. W kameralnych, gustownych pomieszczeniach nie tylko słuchano muzyki i bankietowano. Było to pewnego rodzaju enklawa wolności w ciężkich czasach. Każdy z przychodzących śmiało mógł tam mówić co myśli, a jak wiadomo, nie było to takie oczywiste w latach 70. I 80. Minionego wieku.

ZOBACZ TAKŻE:
Klub Kocynder w Chorzowie powraca! Otwarcie 10 maja [ZDJĘCIA I WIDEO]

Chociaż w Chorzowie nie było wtedy wyższej uczelni, to młodzież z radością przyjęła powstanie Kocyndra. Ci, którzy go tworzyli wzorowali się pewnie na bytomskim Pyrliku, który przyciągał studentów już pod koniec lat 60. Nie da się ukryć, tak w każdym razie sądziliśmy, że kluby te były swego rodzaju miejscami elitarnymi. By do nich wejść trzeba było mieć studencką legitymację. Oczywiście, można było ze sobą przyprowadzać gości nie będących studentami, ale ci, odnoszę wrażenie, mieli nieco mniejszą swobodę niż szalejący do białego rana studenciaki.

W Kocyndrze spotkałem m.in. nieco starszego ode mnie Tolusia Skupińskiego, który z estradą był za pan brat. Co ciekawe, lekko naciągając mogę twierdzić, że występowałem z nim razem. Co prawda było to wiele lat wcześniej niż stał się gwiazdą nie tylko chorzowskich imprez, ale zawsze. W latach 60. przy Szkole Muzycznej w Chorzowie istniał bowiem chór chłopięcy. Powołał go do życia prof. Janicki (tak się chyba nazywał) i występowały w nim najlepsze głosy wybrane ze wszystkich szkół podstawowych w mieście. Toluś był jednym z liderów tego chóru, ale nie minę się z prawdą twierdząc, że śpiewaliśmy razem. Utwory nagrywaliśmy nawet w Radiu Katowice, więc można powiedzieć, że jakiś tam rozgłos zdobyliśmy.

W Kocyndrze na Młodzieżowej nie tylko odbywały się "rozmowy po świt". Można tam także było pograć w brydża, poszaleć przy muzyce, pośmiać się przy występach kabaretu, czy wysłuchać piosenek występujących tam z recitalami artystów. Istniały też chyba jakieś kółka zainteresowań, czyli mówiąc krótko, każdy ze studenckiej braci znalazł tam coś dla siebie.

Kocyndra przeniesionego do pomieszczeń przy ulicy Powstańców (chociaż wejścia od tej ulicy nie ma) znam mniej. Więcej o tym miejscu wie moje młodsze dziecko, które wraz z koleżankami i kolegami zaglądało tam w czasach, gdy uczęszczało do "Słowaka". Ze studenckim imprezami nie miało to jeszcze wiele wspólnego, bo powszechnie świętowano tam tzw. osiemnastki, ale było sympatycznie. Ja kojarzę to miejsce z czasami, kiedy zamiast Kocyndra było tam działające non-stop kino Pioner oraz lokal o nazwie Piwniczka. Do tego pierwszego chodziło się na wagary, do tego drugiego zwykle na piwo. Jedną z atrakcji Piwniczki były wahadłowe drzwi i strome schody prowadzące do wyjścia. Nie wszystkim udawało się je pokonać za pierwszym razem…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!