Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewandowski z pięknej bajki

Rafał Musioł
"Borussia FOUR-tmund Lewandowski", "Żółto-czarny magik", "Ludwig van Lewandowski", "Złota jedynka BVB", "Polak z pięknej bajki", "Poczwórne szaleństwo", "Jedna gwiazda przyćmiła galaktykę", "Palizowski" (gra słów - paliza po hiszpańsku oznacza pobicie, tęgie lanie) - to niektóre z tytułów, jakie zamieściła prasa w Europie po genialnym wyczynie Roberta Lewandowskiego, który w środowy wieczór strzelił cztery gole Realowi Madryt. Do tego doszły noty marzeń - m.in. dziesiątka od "L'Equipe", dopiero szósta w historii tego czasopisma, a druga w XXI wieku (poprzednią dostał Leo Messi 6 kwietnia 2010 roku, po meczu Barcelony z Arsenalem Londyn, gdy także zdobył cztery bramki - przyp. red.).

- Oddaję Lewemu tytuł bello di notte - szybko ogłosił Zbigniew Boniek, który na miano "Piękności nocy", a więc gwiazdy ważnych spotkań rozgrywanych w blasku jupiterów zapracował podczas gry w Juventusie.

Sam Lewandowski nie ukrywał, że skala wyczynu dotarła do niego dopiero w czwartek rano.

- Nie da się ukryć, że jestem dumny. W półfinale takich rozgrywek cztery gole, z Realem Madryt, po takim meczu... muszę być szczęśliwy. Ale nadrzędnym celem jest awans do finału, a ta sprawa nie została rozstrzygnięta - zaznaczył polski napastnik, dodając, że wszystkie trafienia dedykuje swojemu zmarłemu ojcu.

Pogrążenie wielkiego Realu prowadzonego przez jeszcze większego Jose Mourinho (Portugalczyk nieco deprecjonował Polaka, mówiąc: "Nie upilnowaliśmy go, choć wiemy, jak on gra. Wiemy o nim wszystko, chłopak zasługuje na uznanie, ale to my pomogliśmy mu własnymi błędami - przyp. red.) wprawiło Stary Kontynent w podziw. Niemal od razu pojawiły się jednak pytania o to, co jeszcze może osiągnąć piłkarz, który uderzył głową w futbolowe niebo, jaka będzie przyszłość Lewandowskiego oraz dlaczego w podobny sposób nie gra w reprezentacji.

- Ten mecz wcale nie był tym, w którym najlepiej się czułem. Wierzę, że przede mną jeszcze wiele ważnych wydarzeń, na przykład występ w finale na Wembley. Dokonałem świetnej rzeczy, ale nie chcę na niej poprzestać i być zapamiętany tylko z tego jednego spotkania - na pierwszą z kwestii odpowiedział sam zainteresowany.

Kwestia przyszłości wciąż stanowi natomiast zagadkę.

- W sobotę gramy w Bundeslidze z Fortuną Duesseldorf, potem mamy rewanż z Realem w Madrycie. Skupiam się wyłącznie na tym, co mam do zrobienia na boisku w barwach Borussii. To jest dla mnie najważniejsze - odpowiadał Lewandowski pytany o plany transferowe.
Hiszpańska "Marca" zacyto-wała tymczasem agenta trenera Bayernu, który oświadczył, że kontrakt "Lewego" z tym klubem został już podpisany. Po meczu padła odpowiedź ze strony Dortmundu.

- Dziwię się wszystkim komentarzom o sprzedaży Roberta, nic takiego mnie nie interesuje. Życzę sobie, by Lewandowski został u nas, nawet takim kosztem, że za rok odejdzie za darmo - oświadczył Hans-Joachim Watzke, dyrektor klubu.

Kontrakt Polaka z Borussią obowiązuje do czerwca 2014 roku, a w jego paragrafach nie ma kwoty odstępnego, tak jak miało to miejsce w przypadku Mario Goetze (monachijczycy wyłożyli za niego wymagane 37 milionów euro - przyp. red.). Portal Transfermarkt wycenia go na 28 milionów euro, sama Borussia na co najmniej 5 milionów więcej. Ponieważ nic nie wskazuje na to, by dortmundczycy zgodzili się na podwyżkę, jakiej domaga się Polak, czyli podniesienie mu gaży z 1,5 mln euro rocznie do 5 mln, rozstanie wydaje się bardzo prawdopodobne. Pytanie tylko, czy Borussia - wbrew zdaniu dyrektora - będzie chciała solidnie zarobić, czy też to sam piłkarz będzie w przyszłym roku przebierał w lukratywnych ofertach mając kartę w ręce.
A kwestia gry w reprezentacji? Najprościej uznać, że różnica wynika z klasy "obsługujących" Lewandowskiego pomocników, ale przecież nawet Jakub Błaszczy-kowski z Borussii nie jest tym samym Kubą, który gra w kadrze. Może więc właściwą odpowiedzią jest ta najprostsza, czyli... pieniądze? PAP


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!