Drugim fatalnym skutkiem byłby wzrost cen produktów, bo przecież dodatkowe finansowe obciążenia zostaną pokryte nie z jakichś wyimaginowanych pieniędzy, ale z cen produktów, które staną się droższe, a przez to ludzie będą kupowali mniej. Przecież PiS proponuje - w dalszej perspektywie - ograniczanie produkcji i spożycia. A przecież powszechnie wiadomo, że napędzanie popytu klientów jest też napędzaniem ogólnej koniunktury i wzrostu gospodarczego. Nie bez znaczenia jest i to, że wielu ludzi takich jak ja - żyjących z bardzo niskiej emerytury, nie będzie już stać na kupno wielu produktów - i to wcale nie luksusowych, ale podstawowych, koniecznych do zwykłej szarej egzystencji. (JJ)
Czytelnik z Katowic
*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?