Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariola Pryzwan, "Anna German o sobie" [RECENZJA]

Jadwiga Jenczelewska
arc.
Książka Marioli Pryzwan "Anna German o sobie" pojawiła się w znakomitym momencie - okazała się prologiem do serialu o piosenkarce z anielskim głosem. Lecz autorka przygotowała ją z innego powodu: 25 sierpnia 2012 roku minęła 30. rocznica śmierci artystki. Powiedzmy wprost - zapomnianej przez polską kulturę, rozgłośnie radiowe i stacje telewizyjne, a także nieznanej młodszemu pokoleniu Polaków, bo starsze roczniki nigdy nie wymazały jej z pamięci. Teraz książka staje się znakomitym uzupełnieniem rosyjskiego serialu.

Bez wątpienia ma wartość dokumentu, bo na kolejnych kartach możemy oglądać unikatowe zdjęcia artystki, z reguły nigdy nie publikowane, w dużej części wypożyczone z rodzinnych albumów i archiwum jej męża, Zbigniewa Tucholskiego.

W książce możemy zobaczyć, jak naprawdę wglądali rodzice Ani, jej babcia, a także mały braciszek Fryderyk, który zmarł w wieku 2 lat. No i oczywiście jak ona sama wyglądała jeszcze w wieku niemowlęcym, bo pierwsze zdjęcie Ani German pochodzi z 1936 roku - czyli jej narodzin, gdy cała rodzina mieszkała w komplecie w Urgenczu.

Znajdziemy tu też Annę z kolegami ze studiów i z przyjaciółką, która pojawia się w serialu - Janeczką Wilk - gdy były razem w Giżycku. Jest piękne zdjęcie złotowłosej nimfy w bluzeczce z odkrytymi ramionami, gdy razem z małą dziewczynką siedzi na furmance - podpisane: "Na praktykach studenckich".

Znajdziemy tu też mnóstwo tekstów pisanych jej ręką i dokumentów, m.im. odpis aktu urodzenia, legitymację studencką i ksero dyplomu z numerem 902, który potwierdza, że Anna German otrzymała tytuł magistra geologii, a za pracę dyplomową i egzamin magisterski otrzymała bardzo dobre oceny.

Oczywiście, są tu wspomnienia piosenkarki, fragmenty jej wywiadów i książki napisanej po wypadku we Włoszech. To oryginalna biografia, od której nie można się oderwać, dopóki nie dotrze się do ostatniej kartki z napisem "Spis treści".

Książka jest zadedykowana Zbigniewowi Tucholskiemu.

Mariola Pryzwan, "Anna German o sobie", Wydawnictwo MG, 2012,
254 strony, cena: 44,90 zł
Ocena 4/5

Książkę recenzuje Jadwiga Jenczelewska, redaktorka "Dziennika Zachodniego"


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mariola Pryzwan, "Anna German o sobie" [RECENZJA] - Dziennik Zachodni