Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biura podróży znów będą upadać? Wakacje wysokiego ryzyka dla turysty i samorządu

Mateusz Pilarczyk
Kiedy w ubiegłym roku upadały biura podróży, a samorząd za pieniądze wielkopolskich podatników musiał ściągać turystów z wakacji politycy obiecywali szybko poprawić prawo. Sezon już się zaczyna, a Ministerstwo Sportu i Turystyki nie wyrobiło się z planowanymi zmianami, które miały dać gwarancję turystom, że w razie upadku biura ubezpieczenie pokryje koszty ich powrotu do kraju.

Oliwy do ognia dolała Najwyższa Izba Kontroli, która stwierdziła, że marszałkowie województw nie mieli dostatecznych podstaw prawnych, aby ściągać za publiczne pieniądze turystów upadłych biur podróży.

- Prezes NIK powiedział też że działaliśmy w warunkach wyższej konieczności. Nasze postępowanie było słuszne, ale polskie prawo jest ułomne w tej kwestii - przekazuje Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.

W ubiegłym roku upadły w regionie dwa biura podróży. Ubezpieczenie jednego z nich nie wystarczyło na pokrycie kosztów powrotu ok. 200 turystów z Egiptu. Samorząd województwa z budżetu wyłożył na ten cel prawie 270 tys. zł licząc, że pieniądze szybko odzyska od państwa. Tak się nie stało. Na dniach zostanie złożony pozew sądowy w tej sprawie. W podobnej sytuacji było również województwo mazowieckie i śląskie.

W tym sezonie sytuacja może się potworzyć. W Krajowym Rejestrze Długów widnieje 37 biur turystycznych z Wielkopolski, a prawo dotyczące wysokości ubezpieczeń biur podróży nie zostało poprawione. Nie powstał też fundusz gwarancyjny, z którego miałyby pochodzić pieniądze dla klientów. Kto więc sprowadzi do kraju turystów z zagranicy, jeśli biuro upadnie?

- Nie podejmiemy samodzielnych działań bez ścisłego kontaktu i uzgodnień z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Po tych wszystkich przejściach uznajemy, że samodzielne działanie jest zbyt śmiałe - informuje marszałek Woźniak.

Dla turystów, którzy znajdą się w podbramkowej sytuacji oznacza, to że mogą dłużej czekać na powrót do kraju. Poza tym NIK jednoznacznie stwierdził, że rolą państwa nie jest ratowanie "budżetów prywatnych podmiotów działających na rynku usług turystycznych". Może zatem warto ubezpieczyć się na taką okoliczność?

- Nie ma na rynku oferty, która pozwałaby ubezpieczyć się klientowi od skutków upadku biura - mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Turystom pozostaje jedno. Trzeba sprawdzać dokładnie oferty wycieczek. Poznańskie Alba Tour, które w ubiegłym roku było powodem zamieszania, oferowało wakacje w bardzo niskiej cenie. Było też nowym podmiotem na rynku, a eksperci przekonują, że jadąc na wakacje z największymi biurami podróży możemy być spokojni.

Przed wyborem oferty warto jednak sprawdzić touroperator w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych, tak dla pewność, że biuro działa legalnie.

Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń namawia też do sprawdzenia warunków ubezpieczenia jakie kupujemy obowiązkowo z wycieczką. Nie ma bowiem minimalnej kwoty na jaką musimy być ubezpieczeni. W razie nieszczęśliwego wypadku może się okazać, że ubezpieczenie było za niskie. Koszty leczenia za granicą idą nawet w dziesiątki tysięcy euro, a za dobre ubezpieczenie na dwutygodniowe, zagraniczne wakacje dla czteroosobowej rodziny zapłacimy do 300 zł.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biura podróży znów będą upadać? Wakacje wysokiego ryzyka dla turysty i samorządu - Głos Wielkopolski