18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozenek: Śląsk nie boi się Europy. Nie znam Ślązaka, który patrzy na Niemców...

Andrzej Rozenek
Istnieje w Polsce takie zjawisko jak lęk przed Europą. Nie chodzi jednak o lęk przed powstającą właśnie Europą +, czyli wspólną inicjatywą nowoczesnej lewicy, ten lęk gołym okiem widać w wypowiedziach polityków Platformy, PiS czy SLD. Mam na myśli lęk przed Europą, jako miejscem, europejskością jako zjawiskiem cywilizacyjnym.

Od razu zaznaczam, że według moich obserwacji ten lęk na Śląsku jest mniejszy niż gdziekolwiek w Polsce. Zapewne wynika to z historii regionu, który przecież był w sercu Europy od zawsze, także w czasach, gdy polska polityka koncentrowała się na kierunku wschodnim. Tej proeuropejskości Ślązaków nie przeszkadza fakt, że dzieci w szkołach nie dowiadują się o roli, jaką ich region odegrał w dziejach kontynentu. Nie mają najczęściej pojęcia, że już w średniowieczu piastowski książę śląski walczył u boku cesarza niemieckiego, inny śląski Piast był mediatorem podczas francusko-angielskiej wojny stuletniej, a żydowskie, niemieckie czy czeskie wpływy tworzyły dzisiejszą kulturę śląską. Jednak w zbiorowej świadomości Ślązaków Europa to nie jest coś obcego, tu ludzie zawsze chętnie poznawali języki obce, nie bali się podróży na Zachód, a na przedstawicieli innych narodowości patrzyli z tolerancją.

Chociaż rok 1939 przyniósł z tego samego Zachodu ogromną tragedię, to jednak nie znam Ślązaka, który postrzegałby niemieckość wyłącznie przez pryzmat zbrodni hitleryzmu - w pozostałej części Polski takie postawy są nagminne. Szczytem zaś ksenofobii i głupoty była znaleziona przeze mnie ostatnio w Internecie wypowiedź polskiego szowinisty, który określił śląską "godkę", z racji występujących w niej germanizmów, mową… faszystowską!
Jednym z dobrodziejstw Unii Europejskiej są programy edukacyjne (takie jak np. Comenius), dzięki którym młodzi Polacy mają możliwość osobiście poznać Europę i Europejczyków. Nie jest moim zdaniem przypadkiem, że z programów tych najchętniej korzystają właśnie szkoły na Śląsku. Nie oznacza to jednak niestety, że w śląskich szkołach brakuje nauczycieli o ograniczonych horyzontach. Córka mojego znajomego jest uczennicą placówki, w której zwyczajem jest odśpiewywanie "Roty" na uroczystych akademiach. Szkoła ta, ku wielkiej radości rodziców uczniów, bierze ostatnio udział we wspólnym projekcie europejskim ze szkołami z Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Dyrektor szkoły, wpadła na pomysł, by, zgodnie ze szkolnym zwyczajem, na przywitanie uczniów i nauczycieli zza zachodniej granicy, dzieci odśpiewały uroczyście, że "nie będzie Niemiec pluł im w twarz i ich germanił". Dzięki przytomnej interwencji nauczycieli, udało się uniknąć skandalu.

To otwarcie na Europę młodych Ślązaków, pęd do nauki języków obcych i niechęć do zaściankowej ksenofobii pozwalają mieć nadzieję, że pokolenie dzisiejszych gimnazjalistów będzie w pełni korzystało z dobrodziejstw integracji europejskiej, zamiast patrzeć na zachodnich sąsiadów wyłącznie przez pryzmat konfliktów z przeszłości oraz wymuszonych warunkami ekonomicznymi wyjazdów do pracy na zmywaku w podrzędnym londyńskim hotelu. Tego im życzę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozenek: Śląsk nie boi się Europy. Nie znam Ślązaka, który patrzy na Niemców... - Dziennik Zachodni