Matura 2013: Ściągać czy nie? Jeśli tak, to jak? [ZDJĘCIA]

Trzy "K", czyli książka, komputer i korepetycje. To dla współczesnego maturzysty standardowy zestaw wykorzystywany w przygotowaniach do egzaminu dojrzałości. Co z ręcznie pisanymi ściągami, kieszonkami ukrytymi w podszewce marynarki, wciskaniem ściąg do pończochy, tak by nie wypadły, czy z fiszkami? To już wspomnienia, o których młodym jedynie barwnie opowiadają rodzice czy dziadkowie. No, może współcześni maturzyści kojarzą, co to takiego i do czego służą te fiszki... Skąd to wiemy? Podejrzeliśmy, jak do egzaminu dojrzałości, który rozpocznie się w przyszłym tygodniu - 7 maja, przygotowuje się trójka z nich.

ZOBACZ KONIECZNIE:
MATURA 2013: POWTÓRKI, OPINIE, PYTANIA I WYNIKI EGZAMINÓW

Kiedy zaczyna się naukę w pierwszej klasie szkoły średniej, nauczyciele i rodzice powtarzają jak mantrę: synu/córko, zacznij się uczyć, czas do matury zleci jak z bicza strzelił. Ile z tego komunikatu dociera do uczniów? Przyznajcie się sami przed sobą, kiedy zaczęliście się przygotowywać do egzaminu tak na poważnie?

Jakub Wnuk z II Liceum Ogólnokształcącego im. Heleny Malczewskiej w Zawierciu naukę do tegorocznego egzaminu dojrzałości na całego zaczął wraz z początkiem ostatniej klasy liceum. Trzeba zaznaczyć, że maturzysta z Zawiercia należy do grona tych bardziej zaciętych. Jako jedyny z województwa śląskiego został laureatem ogólnopolskiego etapu olimpiady z biologii. W sumie pokonał około trzech tysięcy konkurentów. Zdobył 18. miejsce w Polsce. Dzięki temu indeks na Śląski Uniwersytet Medyczny w zasadzie ma już pewny. Mimo to chłopak zaraz po śniadaniu siada do książek i arkuszy z zadaniami. Nie jest w stanie zliczyć, ile ich już rozwiązał. Jednak podkreśla, że znajduje czas na odpoczynek i naładowanie akumulatorów na kolejną porcję nauki.
- Widzę, że czym dłużej siedzę przed książkami, tym trudniej coś wchodzi mi do głowy, dlatego spacer na świeżym powietrzu jest konieczny - zachęca Kuba.

ZOBACZ KONIECZNIE:
JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO MATURY 2013? KOREPETYCJE NA OSTATNIĄ CHWILĘ

- Jest ciężko, materiału do powtórzenia dużo, a czasu coraz mniej - na ponad tydzień przed egzaminem zgodnie twierdziły uczennice z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Sławkowie. Ewelina Rembielak (blondynka w czarnej bluzce) oraz Ewelina Sarna (ciemnowłosa w pomarańczowej bluzce), koleżanki z klasy, szczerze przyznają, że do poważnych powtórek usiadły dwa miesiące temu. - Obiecałyśmy sobie, że będziemy się uczyły na bieżąco, na obietnicach się skończyło - przyznają.

Cała trójka naszych bohaterów zgodnie potwierdza, że dziś, by dobrze przygotować się do egzaminu, potrzebne są: komputer, książki i korepetycje. Wszyscy dodatkowe lekcje zaczęli już we wrześniu.

- Jeżeli chce się dobrze zdać egzamin, to korepetycje są konieczne - uważa Ewelina Sarna. I jak dodaje, nie chodzi w nich o uczenie się ponadprogramowych zagadnień, a o powtarzanie materiału pod okiem osoby, która zna się na rzeczy.
Dziewczyny podkreślają, że sporym ułatwieniem dla maturzystów jest komputer. Kiedyś każdą książkę czy tomik poezji trzeba było wziąć do ręki, przeczytać i przepisać. Dziś wszystko jest w internecie.
- Wystarczy pięć minut, by znaleźć i wydrukować potrzebne informacje - zdradza Ewelina Sarna. Druga Ewelina podkreśla, że z sieci można też ściągnąć program do przygotowywania wspomnianych fiszek.

ZOBACZ KONIECZNIE:
MATURA 2013: POWTÓRKI, OPINIE, PYTANIA I WYNIKI EGZAMINÓW

- Nie wyobrażam sobie współczesnej nauki bez komputera i internetu - podkreśla prof. Krzysztof Kłosiński, dyrektor Instytutu Nauk o Literaturze Polskiej Uniwersytetu Śląskiego. - Wystarczą dwa kliknięcia, by mieć dostęp do XIX-wiecznej prasy z Francji czy Niemiec, ba, niemal do wszystkiego, co ludzkość stworzyła. Przez całe moje życie dostęp do wiedzy nie był tak łatwy - podkreśla. I jak uzupełnia, ważne jest, by tę technologię odpowiednio i mądrze wykorzystywać. Niestety, uczniowie - nie tylko oni - nie zawsze podchodzą do tego tak jak należy. - Niestety, obecnie chodzenie na skróty upowszechniło się we wszystkich dziedzinach życia poza seksem, sztaby specjalistów pracują nad tym, by dawał on jak najwięcej satysfakcji, tym samym był jak najdłuższy - komentuje prof. Kłosiński. - Korzystajmy z tej zasady, nie decydujmy się na szybki numerek, którym jest przeczytanie w sieci streszczenia lektury czy ściągnięcie gotowej pracy.

Różnicę pomiędzy maturą "dziś" i "dawniej" widać też na przykładzie książek. Jak zapewnia prof. Genowefa Grabowska, prawnik, polityk, była europosłanka, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, w czasach, gdy zdawała maturę, nie do pomyślenia było, aby ktoś, kto podchodził do egzaminu, nie przeczytał wszystkich lektur z kanonu. Dziś łatwiejszym zadaniem wydaje się znalezienie przysłowiowej igły w stogu siana niż maturzysty, który przeczytał wszystkie lektury. Może uda się natrafić na maturzystę, który zamiast oryginałów lektur, przeczytał streszczenia wszystkich z nich.

ZOBACZ KONIECZNIE:
JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO MATURY 2013? KOREPETYCJE NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Pamiętacie, ile wysiłku kosztowało przygotowanie zapisanych drobnym maczkiem ściąg harmonijek, które były powkładane do ponumerowanych kieszonek wszytych w podszewkę marynarek?

- Mama pokazywała mi swoją marynarkę z matury - wspomina z uśmiechem tegoroczna maturzystka Ewelina (blondynka). I jak dodaje, jest to dla niej czysta abstrakcja, bo o ściąganiu w ogóle nie myśli. Woli nie ryzykować wpadki, bo jeśli zostanie przyłapana, egzamin może zostać przerwany i ucierpią jej koledzy ze szkoły. W szkole Jakuba podobno są jeszcze maturzyści, którym chce się odręcznie przygotować ściągi. Przynajmniej o paru takich słyszał nasz bohater. Sam do rozwiązywania arkuszy usiądzie we wtorek wyłącznie z informacjami, które zmieścił w głowie.

- Przygotowywanie kilkumetrowych ściąg było nierozerwalną częścią egzaminu. Już kilka miesięcy wcześniej człowiek siadał do książek, by wynotować z nich najważniejsze zagadnienia - wspomina pan Mieczysław, tata Jakuba. I jak dodaje: przy ich produkcji trzeba było brać pod uwagę kwestie logistyczne - im ściąga była dłuższa, tym trudniej było z niej skorzystać i ukryć ją przed nauczycielami. Jednak ich wykonanie było doskonałym sposobem nauczania. W końcu, nim maturzysta sam stworzył ściągę, musiał kilkakrotnie przerobić materiał i wybrać z niego najważniejsze informacje.

Ci mniej uczciwi maturzyści ściągi przygotowują w technice "kopiuj - wklej". Często bez dokładnego przeczytania kopiowanych z internetu treści. Lub, jeśli mają na tyle pieniędzy, do ściągania używają sprzętu elektronicznego. O takich rozwiązaniach jeszcze pięć czy dziesięć lat temu mało kto słyszał. Dziś sklepy z akcesoriami szpiegowskimi prawdziwy nalot maturzystów przeżywają od kilku tygodni. Co bardziej zapobiegliwi uczniowie pojawiali się w nich już w styczniu czy lutym tego roku. By ułatwić sobie zdanie egzaminu, kupują na przykład mikrosłuchawki, nadajniki, kamerki ukryte w oprawkach okularów czy wszyte do krawatów. Jednak koszty takiego sprzętu sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych! Na koniec temat wypracowania dla maturzystów: Czy warto płacić krocie za oszukiwanie?

*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZOBACZ I ZAGŁOSUJ
*Majówka 2013: Zobacz, jak spędzić wolne dni. DOPISZ SWOJĄ PROPOZYCJĘ
*Matura 2013: Jak przygotować się do matury, jakich pytań się spodziewać, jak znaleźć dobrego korepetytora? ZOBACZ
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]