Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program "The Voice of Poland", czyli... głosy z naszego regionu

Ola Szatan
Michał Sobierajski
Michał Sobierajski
Druga edycja programu "The Voice Of Poland" wkracza w zaawansowaną fazę. W rywalizacji o zwycięstwo pozostało 12 uczestników, po trzy osoby w każdej z ekip, których trenerami są: Justyna Steczkowska, Patrycja Markowska, Marek Piekarczyk oraz Tomson i Baron (Afromental). Dzisiaj spotkają się w ćwierćfinale (TVP 2, godz. 20). Kto zyska poparcie i przejdzie do kolejnego odcinka? To w dużej mierze zależy od decyzji widzów. A wybór nie będzie łatwy, bo niemal każdy z uczestników ma za sobą doświadczenia sceniczne, m.in. fenomenalne Dorota Osińska, Natalia Sikora i Justyna Panfilewicz (na swoim koncie ma występy z Ich Troje) czy Kasia Dereń (chórzystka Natalii Kukulskiej).

W gronie uczestników jest też kilka osób związanych z naszym regionem. Pamiętacie Juliusza Kamila, któremu w poprzednim odcinku producenci zrobili niespodziankę i zorganizowali przyjazd jego dziewczyny zza granicy na program?

Pochodzący z Zabrza 36-letni muzyk dał się poznać m.in. jako chórzysta Maryli Rodowicz, a obecnie śpiewa w zespole BLiSS. - To cały okres mojego dzieciństwa, od przedszkola, przez podstawówkę, szkołę muzyczną i liceum. Do dziś utrzymuję kontakt z kilkorgiem zabrzańskich przyjaciół i czasami odwiedzam ich i mające dla mnie ogromne znaczenie stare kąty - wspomina Juliusz Kamil. - Okres studiów na wydziale V Akademii Muzycznej w Katowicach cechowały już przeprowadzki. Najpierw do Bielska-Białej, bardzo tęsknię za klimatem tego miasta, a potem na wiele lat do Krakowa. Teraz czas dzielę między Warszawą i Genewą, głównie z powodów zawodowych i uczuciowych - zdradza wokalista.

Wojtek Gruszczyński mieszka w Katowicach, a muzyką zajmuje się od 20 lat. Jury i widzów zachwycił coverem Steviego Wondera "Isn't She Lovely". Wojtek trafił do drużyny Marka Piekarczyka (podobnie jak Juliusz Kamil, który został "skradziony" przez lidera TSA) i jeszcze na castingu wypomniał Piekarczykowi pewną wpadkę. Nawiązał do imprezy zorganizowanej z okazji 10-lecia grupy Dżem, która odbyła się w katowickim Spodku.

- Ja tam chciałem być dla grupy TSA, która miała zaprezentować się jako pierwsza. Niestety, panowie się pokłócili o jakieś harleye, które miały wjechać na scenę, w konsekwencji się rozpadli, a ja zostałem bez koncertu - mówił Wojtek, żartując, że teraz Marek powinien zwrócić mu pieniądze za bilet.

Dobre notowania zbiera także Michał Sobierajski. 19-latek pochodzi z Gliwic, obecnie mieszka w Poznaniu. Jest jednak studentem kompozycji i aranżacji w Instytucie Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. Jednym z jego największych osiągnięć jest z pewnością pierwsze miejsce zdobyte w międzynarodowym konkursie pianistycznym Concours musical de France w Paryżu. - Śpiewu uczę się dopiero od roku, na zajęciach z wokalu jazzowego, na które uczęszczam w ramach studiów. Śpiewałem sobie już wcześniej, ale do tego, by się mocniej przyłożyć, zachęcił mnie kolega z mojego zespołu - zdradził Michał, który jest członkiem grupy Eugeniusz Kowalski.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZOBACZ I ZAGŁOSUJ
*Majówka 2013: Zobacz, jak spędzić wolne dni. DOPISZ SWOJĄ PROPOZYCJĘ
*Matura 2013: Jak przygotować się do matury, jakich pytań się spodziewać, jak znaleźć dobrego korepetytora? ZOBACZ
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!