Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto, gdzie i jak może odbierać przesyłki polecone?

Monika Krężel
Wyjeżdżasz na dłuższe wakacje albo do pracy za granicę. Co się dzieje, gdy nikt w domu nie może odebrać za ciebie przesyłki poleconej? Po powrocie możesz się mocno zdziwić. Otóż przesyłka nie odebrana w terminie przez adresata jest uważana za doręczoną. I to wszystko zgodnie z przepisami.

Przekonała się o tym, jedna z naszych czytelniczek. - Przez pewien czas nie było mnie w miejscu zamieszkania. Po powrocie zastałam w skrzynce na listy awizo do odbioru przesyłki poleconej oraz druczek wystawiony przez Pocztę Polską "Zawiadomienie powtórne o złożeniu przesyłki poleconej w postępowaniu administracyjnym" - opowiada pani Maria. - W zawiadomieniu jest zdanie: "W razie nie odebrania przesyłki przez adresata w tym terminie będzie ona uważana za doręczoną".

Nasza Czytelniczka wpadła w zdumienie. - Nie wiem, czego dotyczyła ta przesyłka, być może czegoś bardzo ważnego. Nie rozumiem jednak, jak można przesyłkę nie odebraną uważać za doręczoną? Czy jest przepis, może regulamin Poczty Polskiej, które regulują takie postępowanie? - pyta.

Poniżej przedstawiamy wyjaśnienie, które otrzymaliśmy z biura prasowego Poczty Polskiej. Warto wiedzieć, jakie są przepisy przy doręczaniu pism, kto może je za nas odebrać oraz jakie przy tym obowiązują terminy.

1. Gdzie doręczane są pisma?
Według przepisów, czyli w przypadku naszej Czytelniczki zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego (Kpa), pisma doręcza się osobom fizycznym w ich mieszkaniu lub miejscu pracy.

Jednak pisma mogą być doręczane również w lokalu organu administracji publicznej, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej.

Jeżeli nie ma możliwości doręczenia pisma według podanych sposobów, a także w razie koniecznej potrzeby, pisma doręcza się w każdym miejscu, gdzie można zastać adresata.

2. Gdy adresata nie ma w domu...
W przypadku nieobecności adresata pismo doręcza się, za pokwitowaniem, dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu, jeżeli osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi. O doręczeniu pisma sąsiadowi lub dozorcy zawiadamia się też adresata. Listonosz umieszcza zawiadomienie w skrzynce pocztowej lub - gdy to nie jest możliwe - w drzwiach mieszkania.
Odbierający pismo sąsiad czy dozorca powinien potwierdzić pisemne fakt jego odebrania. Jeśli tego nie zrobi, to odnotuje to listonosz - wpisze datę, poda, kto odebrał pismo oraz przyczynę tego, że nie chciał potwierdzić odbioru.

3. Pismo nie zostało odebrane, ale jest uznane za doręczone.
Co się dzieje w sytuacji, gdy adresat nie odbierze pisma w domu albo w pracy i nie zrobi tego za niego któryś z domowników, sąsiad czy dozorca?
Zgodnie z Kpa operator pocztowy przechowuje pismo przez 14 dni w swojej placówce pocztowej - jeżeli to właśnie operatorowi pocztowemu zlecono doręczenie pisma.

Pismo może być też przechowywane przez 14 dni w urzędzie właściwej gminy (miasta) - jeżeli pisma są doręczane przez pracownika urzędu gminy (miasta) lub upoważnioną osobę lub organ.

Adresat powinien zostać poinformowany o tym, że we wskazanym miejscu czeka na niego przesyłka. Dlatego zawiadomienie o pozostawieniu pisma wraz z informacją o możliwości jego odbioru w terminie siedmiu dni - licząc od dnia pozostawienia zawiadomienia na poczcie czy we wskazanym urzędzie - umieszcza się skrzynce pocztowej lub, gdy nie jest to możliwe, na drzwiach mieszkania adresata, jego biura lub innego pomieszczenia, w którym adresat wykonuje czynności zawodowe. Zawiadomienie można również zostawić w widocznym miejscu przy wejściu na posesję adresata.

Jeżeli adresat nie pofatyguje się po przesyłkę w terminie 7 dni, to, pozostawia się mu powtórne zawiadomienie o możliwości odbioru przesyłki w terminie nie dłuższym niż czternaście dni od daty pierwszego zawiadomienia.

I najważniejsze. Zgodnie z Kpa doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia 14-dniowego okresu, w którym był możliwy odbiór przesyłki na poczcie lub w urzędzie gminy (miasta). WAŻNE! Pismo pozostawia się w aktach sprawy.

3. Pismo nie zostało odebrane, ale jest uznane za doręczone.
Co się dzieje w sytuacji, gdy adresat nie odbierze pisma w domu albo w pracy i nie zrobi tego za niego któryś z domowników, sąsiad czy dozorca?

Zgodnie z Kpa operator pocztowy przechowuje pismo przez 14 dni w swojej placówce pocztowej - jeżeli to właśnie operatorowi pocztowemu zlecono doręczenie pisma.

Pismo może być też przechowywane przez 14 dni w urzędzie właściwej gminy (miasta) - jeżeli pisma są doręczane przez pracownika urzędu gminy (miasta) lub upoważnioną osobę lub organ.
Adresat powinien zostać poinformowany o tym, że we wskazanym miejscu czeka na niego przesyłka. Dlatego zawiadomienie o pozostawieniu pisma wraz z informacją o możliwości jego odbioru w terminie siedmiu dni - licząc od dnia pozostawienia zawiadomienia na poczcie czy we wskazanym urzędzie - umieszcza się skrzynce pocztowej lub, gdy nie jest to możliwe, na drzwiach mieszkania adresata, jego biura lub innego pomieszczenia, w którym adresat wykonuje czynności zawodowe.

Zawiadomienie można również zostawić w widocznym miejscu przy wejściu na posesję adresata.

Jeżeli adresat nie pofatyguje się po przesyłkę w terminie 7 dni, to, pozostawia się mu powtórne zawiadomienie o możliwości odbioru przesyłki w terminie nie dłuższym niż czternaście dni od daty pierwszego zawiadomienia.

I najważniejsze. Zgodnie z Kpa doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia 14-dniowego okresu, w którym był możliwy odbiór przesyłki na poczcie lub w urzędzie gminy (miasta). WAŻNE! Pismo pozostawia się w aktach sprawy.

Świadek już tu nie mieszka, więc ma kłopoty

W ubiegłym roku pisaliśmy o sprawie naszej Czytelniczki z Mysłowic, która miała mnóstwo problemów przez nieodebranie wezwania z sądu. Została za to... ukarana grzywną.

Pewnego dnia pani Ewa dostała wezwanie do komornika. Okazało się, że ma zapłacić grzywnę w wysokości 300 zł. Sąd ukarał ją, iż nie stawiła się na rozprawie w charakterze świadka. - Tylko skąd mogłam o tym wiedzieć, skoro korespondencja z sądu trafiała na adres, pod którym nie mieszkam od 19 lat! - skarżyła się nasza Czytelniczka. - Komornik, w przeciwieństwie do sądu, szybko mnie znalazł. Zweryfikował dane w biurze ewidencji ludności. W jego biurze otrzymałam szczegółowe wyjaśnienia. Okazało się, że dwa lata temu byłam wezwana jako świadek na rozprawę do sądu w Katowicach. Po nieusprawiedliwionym niestawiennictwie zostałam ukarana grzywną w wysokości 300 zł. Do tej kwoty zostały doliczone komornicze koszty egzekucyjne.

Tymczasem pani Ewa twierdziła, że nie dostała żadnego wezwania. - Korespondencja sądowa była dostarczana na adres, pod którym nie mieszkam już od 19 lat! W dodatku na moje nazwisko panieńskie, którego nie noszę już 17 lat - tłumaczyła nasza Czytelniczka. - Miałam być świadkiem w sprawie, w której brał udział mój były pracodawca.

Pani Ewa napisała zażalenie na decyzję sądu. Okazało się, że sąd nie ma obowiązku sprawdzania adresu świadka. Adresy są bowiem wskazywane przez strony postępowania, zaś sąd dokonuje doręczeń za pośrednictwem poczty.

Na szczęście katowicki sąd uchylił postanowienie nakładające na panią Ewę grzywnę.- Wszystko skończyło się szczęśliwie - cieszyła się pani Ewa. - Jednak po całym tym zamieszaniu myślę, że może trzeba zmienić polskie prawo? Nie może być tak, że po pierwszej czy drugiej zwrotce, sąd nie weryfikuje adresu, tylko karze człowieka grzywną.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!