Alex Ferguson, który trafił na Old Trafford w 1986 roku, jeszcze kilka lat temu wspominał, jak ważne było zwycięstwo w finale Pucharu Europy Zdobywców Pucharów z Barceloną w 1991 roku. Pamiętacie niestrudzonego kapitana - Bryana Robsona, nieustępliwego Paula Ince`a czy bramkostrzelnych Briana McClaira i Marka Hughesa? W obronie prawdziwą ostoją byli Gary Pallister i Steve Bruce. Do tego Denis Irwin czy młody Lee Sharpe, który - gdyby nie kontuzje - mógł stać się wielkim piłkarzem. Peter Schmeichel miał dopiero trafić na Old Trafford z Broendby, podobnie jak Paul Parker z QPR czy Andriej Kanczelskis z Szachtara, ale to właśnie ten skład z finału w Rotterdamie skład stał się fundamentem późniejszych sukcesów. Na dwa gole Hughesa zaledwie jednym trafieniem odpowiedziała - za sprawą Ronalda Koemana - Barcelona i Robson, jako pierwszy, mógł wznieść w górę okazały puchar.
1991: ManUtd - Barcelona
To był dopiero początek wielkich sukcesów "Czerwonych Diabłów" pod wodzą Alexa Fergusona. Sukcesów, które podkreślane były takimi występami, jak ten w finale Ligi Mistrzów z 1999 roku, kiedy piłkarze Bayernu dostali lekcję prawdziwej determinacji, nieustępliwości i wielkiej wiary w to, że wszystko można jeszcze zmienić. Ferguson miał te wszystkie cechy, a do tego umiał je przekazać swoim piłkarzom. Miał też swoją wizję nowoczesnego futbolu, która zmieniła stereotypowe myślenie o angielskiej piłce zawarte przed laty w określeniu "kick and run".
I miał też odpowiednich wykonawców - na Old Trafford zawsze grali wybitni piłkarze, często "charakterni", trudni w obyciu, jak Eric Cantona czy Roy Keane, ale z którymi - bez wyjątku - zawsze umiał poradzić sobie wielki sir Alex. Każdy piłkarz bał się słynnej "suszarki", gdy Ferguson z bliska krzyczał prosto w twarz. Szkoleniowiec zawsze znany był zresztą z wybuchowej natury - po porażce z Arsenalem z Pucharze Anglii wściekły kopnął but leżący w szatni z taką siłą, że ten trafił w głowę Davida Beckhama rozcinając mu czoło.
1999: ManUtd - Bayern
72-letni dziś Ferguson wspominał już wcześniej o zakończeniu trenerskiej kariery, zawsze jednak mówił przy tym - "za rok". Zupełnie niedawno pojawiła się nawet kolejna informacja, że wybiera się na emeryturę, ale po zakończeniu sezonu 2013/14. Teraz przyspieszył swoją decyzję i - być może - ma to związek z tym, że Jose Mourinho ma już dość Realu Madryt. Ferguson mógł przecież postąpić już jak dyrektor Manchesteru United, którym wkrótce zostanie: Trzeba uprzedzić Chelsea i zatrudnić Mourinho, którego sir Alex zawsze cenił i chwalił.
Jednak bez względu na to, kto zostanie następcą Alexa Fergusona czeka go niezwykle trudne zadanie. Będzie musiał zmierzyć się z prawdziwą legendą.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?