Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadukt na DK94 w Dąbrowie Górniczej do rozbiórki! [ZDJĘCIA]

Piotr Sobierajski
Wiadukt w ciągu DK 94 z Dąbrowy Górniczej do Olkusza
Wiadukt w ciągu DK 94 z Dąbrowy Górniczej do Olkusza Mikołaj Suchan
Kierowcy, którzy jeżdżą DK 94 na odcinku z Katowic do Olkusza lub jadą w przeciwnym kierunku, muszą mieć się na baczności. Na dobre ruszył bowiem wart ponad 165 milionów zł generalny remont części tej trasy na terenie Dąbrowy Górniczej.

Na razie na największe utrudnienia natrafimy na wysokości dzielnicy Strzemieszyce Wielkie, gdzie właśnie rozbierany jest rozpadający się wiadukt, ale wkrótce prace rozpoczną się na kilku różnych frontach. A wtedy korki będą już nieuniknione.

Nie warto więc jeździć na pamięć, bo już mamy do czynienia ze sporymi zmianami w organizacji ruchu na wysokości wiaduktu. Ekipy remontowe zamknęły tę część jezdni, która prowadzi z Krakowa w kierunku Zagłębia i Śląska. Obowiązuje więc ruch wahadłowy, po drugiej nitce wiaduktu, a także ograniczenie prędkości do 40 km/h.

- Takie rozwiązanie jest konieczne dla bezpieczeństwa kierowców oraz wykonawców remontu. Najpierw wyburzona zostanie jedna część wiaduktu i postawiona od podstaw, a potem to samo stanie się z drugą - tłumaczy Bartosz Matylewicz z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

W takiej sytuacji trzeba było także zabezpieczyć płynny przejazd tym, którzy jadą pod wiaduktem popularną drogą wojewódzką 790, prowadzącą m.in. do ogrodzienieckiego zamku w Podzamczu i na Jurę.

- Na wiadukt nie mogą wjeżdżać samochody ciężarowe, których ruch skierowany został dołem. To jeszcze bardziej zwiększa jego natężenie w tym miejscu, dlatego wprowadziliśmy także tymczasową sygnalizację świetlną. Jej działanie będzie zmieniane i dostosowywane do aktualnej sytuacji na placu budowy. Tak, by ułatwiło też prace wyburzeniowe. Trzeba więc dokładnie śledzić wszystkie zmiany i zachować czujność na drodze - dodaje Bartosz Matylewicz.
Postawienie wiaduktu od nowa wraz z odwodnieniem ma kosztować 9 mln 981 tys. zł. Do tego trzeba wykonać odpowiednie oświetlenie za ponad 615 tys. zł i dodatkowe prace na drogach dojazdowych, co ma kosztować jeszcze ponad 2 mln zł. Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się remont innych fragmentów DK 94, bo miasto wciąż czeka na decyzję Centrum Unijnych Projektów Transportowych w sprawie dofinansowania całej inwestycji z UE. Ma ona wynieść 85 procent jej kosztów.

- Obecnie w CUPT nasz wniosek o pozyskanie dofinansowania z Unii Europejskiej przechodzi cały czas drugi stopień oceny merytorycznej. Jest tam komplet wszystkich wymaganych dokumentów, dotrzymaliśmy terminów, więc mamy nadzieję, że decyzja o przyznaniu wsparcia finansowego zapadnie jak najszybciej - mówi Bartosz Matylewicz.

Wykonawcami remontu są będziński Banimex oraz Drog-Bud. Zmodernizowany zostanie odcinek 8-kilometrowy. Przebudowane zostanie m.in. skrzyżowanie i łącznik DK 94 z ul. Majewskiego w rejonie Mikrohuty. Dodatkowe pasy mają ułatwić skręt z DK 94 w ul. 11 Listopada.

Pieniądze na remont wiaduktu miasto pozyskało z kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Dlatego w tym miejscu prace mogły się już rozpocząć, bez konieczności czekania na dofinansowanie. Miasto w sumie zdecydowało się na pożyczkę 100 mln zł. Pójdą też na budowę drogi dojazdowej (prawie 9 km) do terenów inwestycyjnych w dzielnicy Tucznawa. Ostatni projekt to zagospodarowanie terenów w rejonie osiedli Mickiewicza i Norwida, czyli przebudowa alei Majakowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!