18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fiat w Tychach znowu zatrudnia zwolnionych pracowników. Na kilka miesięcy

Agata Pustułka
Tyska fabryka Fiata to jeden z najważniejszych zakładów w Polsce
Tyska fabryka Fiata to jeden z najważniejszych zakładów w Polsce Mikołaj Suchan
Zwolnienia w tyskim Fiacie zmobilizowały Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach do działania. Powstały projekty, które miały pomóc bezrobotnym w znalezieniu nowego zajęcia. Pozyskano na ich realizację środki - ponad 10 mln zł. Teraz okazuje się, że projekty mogą nie zostać zrealizowane. Bezrobotni nie chcą się bowiem aktywizować i pieniądze trzeba będzie oddać. Powód? Fiat, który zwalniał pracowników, teraz proponuje czasowe zatrudnienie i wśród byłych "fiatowców" rośnie nadzieja, że znów będą mieli stałą pracę.

Część zwolnionych pracowników dysponuje jeszcze środkami z odpraw i... czeka. Tymczasem pieniądze z rezerwy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej powinny być wykorzystane do końca roku. Nie można wykorzystać ich dla innych grup bezrobotnych, więc najprawdopodobniej trzeba je będzie oddać. Jednak dziś w WUP w Katowicach ma się odbyć spotkanie przedstawicieli powiatowych urzędów pracy, którzy chcą zaapelować do ministra, by mimo wszystko pieniądze zostały w regionie i jeśli nie posłużą zwalnianym z branży motoryzacyjnej, to pomogą innym bezrobotnym. Środki trafiły do urzędów pracy w Tychach, Jaworznie, Pszczynie, Sosnowcu, Mysłowicach, Bielsku-Białej, Częstochowie i Mikołowie. To w tych miastach jest najwięcej zwolnionych.

Wsparcie miało uzyskać 777 osób. Ile ostatecznie skorzysta z pomocy? Nie wiadomo. Na razie wydano niecałe 2 mln złotych.

W planach jest realizacja projektu pomocy pod nazwą "Automobilizacja", w ramach którego m.in. 200 osób otrzyma nowe zatrudnienie. - Na realizację tego projektu udało się przeznaczyć środki unijne - mówi Mieczysław Płaneta, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.

Aż 40 lokalnych przedsiębiorców zadeklarowało przyjęcie pracowników na warunkach projektu (refundacja ich wynagrodzenia wraz ze składkami na ubezpieczenie społeczne przez okres 12 miesięcy), a potem kontynuowanie zatrudnienia z własnych środków.

Zaproponowane formy aktywizacji były różne. Wiele z nich dotyczyło dotacji na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Ale były też oczywiście szkolenia zawodowe czy propozycja specjalnych dotacji. Część ofert dotyczyła prac interwencyjnych.

Związkowcy z tyskiego Fiata nie są zaskoczeni przebiegiem wydarzeń. - Od początku przekonywaliśmy pracodawcę, że zwolnienia są zbyt duże w stosunku do planów produkcyjnych i wyszło na to, że to my mieliśmy rację - mówi Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności w tyskim Fiacie. - Nasi pracownicy są teraz nadmiernie obciążeni pracą i dlatego domagamy się pod-wyżki w wysokości 2,5 zł do każdej godziny - dodaje.

Z sytuacją trudno się też pogodzić prezydentowi miasta, Andrzejowi Dziubie: - Branża motoryzacyjna ma swoje wzloty i upadki. Jako prezydent przeżyłem taki dołek w 2002 roku, a wówczas sytuacja na rynku pracy była bardziej dramatyczna, bo bezrobocie w mieście wynosiło 12 procent. Teraz, gdy w nas trafił kryzys, było to około 5-6 procent - ocenia prezydent. Jego zdaniem przepisy dotyczące stosowania określonych form pomocy bezrobotnym powinny być bardziej elastyczne, zaś sam system pomocy musi funkcjonować na zasadach ścisłej współpracy z pracodawcą, który redukuje zatrudnienie.

- Fiat zachował się dość elegancko, bo wypłacił zwolnionym spore odprawy, ale mógł uczestniczyć w przygotowaniu specjalnego programu pomocy dla swoich pracowników i współfinansować go - ocenia Dziuba i dodaje, że władze Tychów chciały wspierać zwolnionych od razu, czyli już w okresie wypowiedzenia. - A mogliśmy to uczynić dopiero po 3 miesiącach - zaznacza.

Co sądzicie o sytuacji w tyskim Fiacie? Porozmawiajcie z autorką


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Fiat w Tychach znowu zatrudnia zwolnionych pracowników. Na kilka miesięcy - Dziennik Zachodni