18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spacer śladami słynnej kolejki Elka w Parku Śląskim [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Justyna Toros
"Elka" otwarta została we wrześniu 1967 roku...
"Elka" otwarta została we wrześniu 1967 roku... Władysław Morawski
Ruszyła budowa nowej kolejki linowej w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Na spacer śladami słynnej "Elki ruszyliśmy z Jerzym Sadowskim, jej wieloletnim głównym mechanikiem. Po parku oprowadził Justynę Toros.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Kultowa Elka w Parku Śląskim ma być jak nowa w 2013 roku [INFOGRAFIKA, ZDJĘCIA]
Budowa Elki: Ekolodzy i puste gniazdo zatrzyma budowę? [ZDJĘCIA]

Była kolejką turystyczną, którą w ciągu prawie 40 lat istnienia przejechało ponad 15,5 mln osób. Mowa o kolejce linowej "Elka", która od 2007 roku przestała działać, a w tym roku rozpoczęła się jej odbudowa. Przynajmniej jednej z tras.

- Kolejkę wybudowali mieszkańcy województwa w czynie społecznym w latach 60. - opowiada Jerzy Sadowski, główny mechanik kolejki i zastępca kierownika od oddania jej do użytku po dzień zamknięcia. - Była budowana przez 2 lata bez większych nakładów finansowych, jej "ojcem założycielem" był gen. Jerzy Ziętek - twórca Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku - wyjaśnia pan Jerzy, oprowadzając mnie po parku i opowiadając ciekawe historie o tej niezwykłej jak na owe czasy atrakcji turystycznej.

"Elka" miała trzy stacje: Stadion Śląski, Planetarium i Wesołe Miasteczko. Wszystkie były ze sobą połączone tak, że można było przejechać nad całym parkiem. Trasy tworzyły trójkąt, miały ponad 5,5 km długości. Nowa będzie miała tylko dwie stacje: Stadion Śląski i Wesołe Miasteczko, a jej długość wyniesie 2,2 km. Trasa poprowadzona została historycznym szlakiem, czyli od Wesołego Miasteczka pojedziemy nad Rosarium, następnie po lewej stronie zobaczymy Kapelusz i budynek dyrekcji parku, żeby dojechać do stacji Stadion Śląski.

Pan Jerzy pracował przy "Elce" od momentu jej uruchomienia, czyli od 7 września 1967 roku. Miał wtedy 18 lat, przyjechał na Śląsk z Kurpia Zielonego, okolic Nowogrodu. To była jego pierwsza praca, którą zatrzymał na 39 lat.

Nie ma się co dziwić, kolejka cieszyła się ogromną popularnością przez większy czas swojego istnienia. Po pierwszych 15 latach zostały zmienione krzesełka, bo stare nie nadawały się już do użytku. A było ich niemało, bo ponad 600 dwuosobowych krzesełek na całej trasie. Występowały w odległości 13,4 m od siebie. Nowa kolejka będzie na początku posiadać 15 8-osobowych gondoli i 30 4-osobowych krzesełek. Docelowo liczba ta ma się zwiększyć odpowiednio do 29 i 58 sztuk. Będą jednak w większej odległości od siebie.

- Można było rozmawiać z osobami, które jechały na krzesełkach przed, czy za nami - wspomina Gerard Mądry, prezes stowarzyszenia Nasz Park, który pamięta kolejkę bardzo dobrze. - Jechało się też na tyle nisko, że można było pomachać do kolegów, przywitać się z nimi, a w czasie majowego kwitnięcia kwiatów czuło się ich zapach.
W starej kolejce jechaliśmy ok. 5,5 m nad ziemią. W nowej w najwyższym punkcie znajdziemy się 18 m nad ziemią, średnio będzie to o 4-5 m niżej.

- Czasem był to problem, jak były dwuosobowe krzesełka, że cała rodzina nie mogła siadać - przyznaje pan Jerzy. - Ale nie zdarzało się, żeby ktoś rezygnował z przejażdżki.

Średnia prędkość "Elki" wynosiła 1,6 m na sekundę. Czasem zwalniała do 0,8 m, gdy trzeba było komuś pomóc podczas wsiadania na krzesełko. Czas przejazdu wynosił ok. godziny. Na trasie od Stadionu Śląskiego do Wesołego Miasteczka jechało się 22 minuty. W ciągu godziny kolejką mogło przejechać 1,3 tys. osób na jednym odcinku. Prędkość nowej kolejki wyniesie 5 m na sekundę, choć będzie ona mogła być zmniejszana. Na początku kolejka będzie mogła przewieźć ok. 800 osób na godzinę. Docelowo liczba ta ma się zwiększyć do 1,6 tys. Czy będzie się cieszyć tak dużą popularnością jak stara kolejka?

Bo miłośników "Elki" było bardzo dużo. Pan Jerzy wspomina, że zdarzały się osoby, które miały ulubione trasy i codziennie nimi jeździły. - Zakochani lubili jeździć od Wesołego Miasteczka do Planetarium, bo było ich najmniej widać - śmieje się Sadowski. - Małżeństwa natomiast wybierały trasę od Planetarium do Stadionu Śląskiego, szczególnie wieczorem, bo można było wtedy podziwiać zachód słońca.

Okazuje się zresztą, że "Elka" łączyła też ludzi. Właśnie podczas jazdy kolejką pan Jerzy poznał swoją żonę. Śmieje się, że przetrwali dłużej niż kolejka. Natomiast pan Gerard chwali "Elkę" za to, że było to idealne miejsce na zaproszenie na spotkanie.

- Dziewczyny lubiły jeździć "Elką", było bardzo przyjemnie - opowiada Gerard Mądry. - No i bilet kosztował tylko 5 zł.

Problemem kolejki było jej częste zatrzymywanie się. Za każdym razem, gdy ktoś miał kłopot ze wsiadaniem lub wysiadaniem, trzeba było zwolnić lub zatrzymać "Elkę". A zdarzało się to często, bo zwalniano ją przy osobach niepełnosprawnych, starszych, matkach z dziećmi, czy w wypadkach, gdy ktoś miał duży bagaż. Zazwyczaj zatrzymanie trwało kilka minut, ale stała wtedy cała kolejka. W nowej kolejce krzesełka i gondole będą na stacjach wyprzęgane. Dzięki temu będzie można je zatrzymać, ludzie wsiądą bez wbiegania na peron, a cała kolejka nie będzie się zatrzymywać. Skończy się strach o to, że nie trafimy na krzesełko, który towarzyszy szczególnie dzieciom.
Bywało, że awarie były dłuższe i w kolejce siedziało się nawet godzinę. - Najczęstsze awarie to był brak prądu z miasta - przyznaje pan Jerzy, który w ciągu prawie 40 lat pracy przeżył ich wiele. - Włączaliśmy wtedy własny agregat prądotwórczy, żeby ludzie mogli zejść z kolejki. Codziennie robiliśmy objazd kontrolny przed włączeniem kolejki, żeby sprawdzić, czy nie jest ona uszkodzona. W ciągu dnia musieliśmy zrobić również przejazd "Elką", żeby ją sprawdzić - dodaje.

W ciągu 39 lat istnienia "Elki" były tylko dwa przypadki, kiedy kolejka stanęła na bardzo długi czas, a osoby były z niej ściągane przez pracowników GOPR. Nie brakowało również aktów chuligaństwa. Najczęściej niszczone były stacje, choć jak wspomina pan Jerzy, były sytuacje, kiedy musieli odwiązywać krzesełka, które w nocy zostały przywiązane do drzew.
Kolejka działała od godz. 10 do 19, choć jeśli było dużo chętnych, to jeździli nią nawet do 20, codziennie w sezonie. Dwa dni w roku odbywał się natomiast przejazd nocą.

- W święto "Trybuny Robotniczej" (propagandowa impreza rozrywkowa PRL-u, organizowana w WPKiW do lat 80. - przyp. red.) i święto 22 Lipca jeździliśmy kolejką do 3 w nocy - wspomina Sadowski. - Była wtedy specjalnie podświetlana kolorowymi lampami górniczymi, które montowało się pod krzesełkami. Były tłumy ludzi. Milicja musiała odciągać ich od okienek, żeby nie kupowali już biletów, bo można by było tak jeździć do rana - dodaje.

Zdarzały się również zabawne sytuacje. W latach 70. z kolejki korzystała wycieczka szkolna z ZSRR. Jedna z dziewczyn spadła z peronu oraz z siatki zabezpieczającej na krzaki przy stacji Planetarium. W czasach komuny nie można było dopuścić do obrazy ZSRR, dlatego pierwszy sekretarz szybko przyjechał na miejsce i przepraszał ją, dając goździki i rajstopy. Na szczęście Rosjance nic się nie stało.

A siatka ochronna przez pierwszych dziesięć lat bardzo się przydawała. Średnio raz dziennie ktoś nie zdążył siąść na krzesełko i wtedy lądował właśnie w niej. Wcześniej znajdowały się tam skrzynie ze słomą, ale one również stwarzały niebezpieczeństwo. Później ludzie się przyzwyczaili i nie było już problemów.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera