Dziennik Zachodni z 27.04.2013 r. opublikował wywiad z Jerzym Gorzelikiem, byłym koalicjantem PO i wicemarszałkiem Sejmiku Śląskiego, w którym ten ogłosił swoje credo polityczne na przyszłość, deklarując, że ambicje jego ruchu nie sięgają poza Śląsk, cytuję: "Nasze ambicje nie wykraczają poza region. Dla nas to jest ten poziom najważniejszy. I na tym poziomie chcemy się realizować".
ZOBACZ KONIECZNIE:
Jerzy Gorzelik: Ambicje RAŚ nie wykraczają poza Śląsk [WYWIAD WIDEO]
Gorzelik: Jodlińskiego pozbyto się ze względów politycznych. RAŚ nie mógł zostać w koalicji
Zapomniał widocznie, jak buńczucznie zapowiadał, że przywróci w Polsce czas rozbicia dzielnicowego. Oczywiście, użył innych słów i sformułowań. W roku 2010, w przededniu wyborów samorządowych, pisał on: "Prowadzą do tego [autonomii - przyp. J. B.] dwa kroki. Pierwszy to oczywiście nasz udział w listopadowych wyborach samorządowych. Natomiast drugi krok to powstanie projektu Polska Regionów, czyli obywatelskiego ruchu na tyle silnego, że będzie mógł wymusić powstanie regionalnej RP ".
Nie sposób zaprzeczyć, że słowo "wymusić" cuchnie na odległość przemocą i gwałtem, przy czym wyrażają one "ów zdrowy, anarchiczny [sic! - J. B.] pierwiastek, który stanowi sól obywatelskiej postawy" ("Dziennik Zachodni" z 9 stycznia 2010 roku). I znów zwracam uwagę na mile brzmiące słowo "anarchiczny".
Zarys takiego projektu przedłożony został na kongresie Ruchu Autonomii Śląska (2011 rok), w którym zakładał on szeroką autonomię nie tylko dla Śląska, ale też dla pozostałych regionów Polski.
Według tego projektu, po zmianie Konstytucji RP, sejmik każdego regionu powinien przedstawić swój statut organiczny, który określałby granice i nazwę regionu, a także kompetencje jego władz.
Abstrahując od realności tego projektu - mała, lokalna, ale krzykliwa partyjka polityczna (a taką jest RAŚ), chce narzucić całemu krajowi swe anarchiczne rozwiązania ustrojowe.
Ale ostatnio pan Gorzelik uznał, że nowa sytuacja wymaga nowej retoryki i że pod jej fasadą można realizować wszystkie dawne plany i zamiary. Bo znając jego antypolskie zacietrzewienie, można być pewnym, że z nich nie zrezygnował. Że nadal będzie dążył do "decentralizacji", a więc rozczłonkowania naszego państwa, terytorialnie rozdartego, egzystującego w cząstkowej postaci, pozbawionego sprawnego i skutecznego aparatu wykonawczego. Takie państwo nie będzie w stanie zachować swojego stanu posiadania, bronić efektywnie swoich interesów. Byłby to zlepek minipaństewek, z których każde będzie się dusić we własnym sosie.
Pan Gorzelik do perfekcji opanował sztukę dywersji i destrukcji. Trzeba mu to przyznać. No i pogratulować cynizmu i hipokryzji.
Janusz Brzoza
Czytelnik DZ
ZGADZASZ SIĘ Z AUTOREM LISTU? JESTEŚ PRZECIWNEGO ZDANIA? NAPISZ KOMENTARZ. TWOJE ZDANIE W DZIENNIKU ZACHODNIM NAPRAWDĘ SIĘ LICZY
CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?