Zabijają w ten sposób swoją wrażliwość, a pochodzenie to rodzaj pierwotnego pejzażu, innego życia.
Wagę tego Idziak rozumie doskonale. Pochodzi z Katowic. Przez lata robił filmy w Polsce, a jego zdjęcia znamy również z takich hitów kinowych, jak "Helikopter w ogniu", "Król Artur" czy "Harry Potter i Zakon Feniksa". (Za "Helikopter w ogniu" był nominowany do Oscara). Pytany jednak o swój ulubiony film, bez wahania wskazuje "Podwójne życie Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego.
Idziak wyrósł w domu, w którym wszyscy fotografowali. Pochodzi bowiem ze słynnego klanu Holas-Idziak.
- Cała atmosfera w domu kręciła się wokół fotografii. Mama głównie siedziała w ciemni, więc zazwyczaj rozmawiałem z nią po ciemku. Jeżeli w domu wybuchały awantury, to tylko o to, które zdjęcie jest lepsze - śmieje się Idziak.
Męczy go nadmiar efektów w amerykańskim kinie. Uważa, że estetyka filmowa na świecie przypomina estetykę drzewka bożonarodzeniowego. - Dodaje się bombek i świecidełek, a pod spodem jest dramat umierającego drzewa. Myślę, że kino wróci do skromnych środków, gdzie milczenie będzie większą wartością - zaznacza.
Sławomir Idziak świętuje w tym roku 40-lecie pracy twórczej. Z tej okazji IV edycję Festiwalu Sztuki Filmowej "Celuloid, Człowiek, Cyfra", stworzonego przez Instytucję Filmową "Silesia-Film" w Katowicach, poświęcono właśnie jemu.
Na razie Idziak nie pracuje nad żadnym nowym filmem. - Nawet przed godziną dzwonił do mnie jeden reżyser z Hongkongu z propozycją, ale odmówiłem. Bardziej teraz interesuje mnie praca pedagogiczna, a moją pasją stał się internet. Pracuję nad rodzajem platformy dla filmowców - dodaje Idziak.
Mowa o projekcie "Film Spring", który ma m.in. stać się szansą dla europejskich filmowców. Ze studentami warsztatów "Film Spring Open", prowadzonych przez Sławomira Idziaka, spotkać się będzie można już dzisiaj, o godz. 15 w Centrum Sztuki Filmowej w Katowicach. Tam też czynna jest wystawa, na której prezentowane są pamiątki z planów filmowych oraz ciekawe fotografie, obrazujące pasje operatora,np. szusy na nartach razem z Krzysztofem Zanussim. Na program festiwalu składają się również projekcje filmowe oraz wystawa fotograficzna rodziców, Haliny i Leonarda Idziaków. Więcej na www.celuloid.com.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?