Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Jastrzębiu: Pogrzeby ofiar pożaru w Jastrzębiu w sobotę. Będzie abp Skworc

B. Kubica, J. Bombor
To w tym domu doszło do tragedii. Dariusz P. z synem póki co zamieszkają w lokalu komunalnym
To w tym domu doszło do tragedii. Dariusz P. z synem póki co zamieszkają w lokalu komunalnym arc. policji
Pożar w Jastrzębiu - taką traumę trudno sobie wyobrazić. Wczorajszej nocy w szpitalu w Cieszynie zmarła ostatnia poszkodowana w pożarze domu przy ulicy Zdziebły w Jastrzębiu-Zdroju. To 13-letnia Gosia. Pogrzeb pięciu ofiar w sobotę w Jastrzębiu.

- Dostaliśmy telefoniczne potwierdzenie ze szpitala, że zgon dziewczynki nastąpił po 1 w nocy. Przed sekcją zwłok trudno mówić o przyczynach. Czynności trwają - mówi Izabela Dydowicz z prokuratury rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie trwa ustalanie przyczyn tej tragedii. 13-letnia dziewczynka to piąta ofiara pożaru w Jastrzębiu.

Bilans pożaru w Jastrzębiu, który wybuchł w nocy z czwartku na piątek przy ulicy Zdziebły, jest wstrząsający. Od śmiercionośnego tlenku węgla (ogień się tlił, wywołując opary czadu) na miejscu zmarły dwie córki państwa P., 4-letnia Agnieszka i 17-letnia Justyna. Wszyscy spali na pierwszym i drugim piętrze w swoich pokojach. W sobotę w nocy w jastrzębskim szpitalu zmarła matka , 40-letnia Joanna i 10-letni syn Marcin. A wczoraj zmarła 13-latka. Mieszkańcy, rodzina, są w szoku. Bo jak żyć po takiej traumie. Z bolesną y musi się zmierzyć ojciec rodziny, Dariusz P. i jego 17-letni syn Wojtek. Ojciec w chwili pożaru był w pracy, a Wojtek jako jedyny wyszedł z niego bez szwanku.

Z OSTATNIEJ CHWILI:
Pożar w Jastrzębiu: Wstępne wyniki sekcji zwłok ofiar pożaru - to zatrucie tlenkiem węgla

- Jesteśmy porażeni, co ja mogę mądrego powiedzieć teraz? Tylko modlitwa została - mówi nam wczoraj o pożarze w Jastrzębiu Bogusław Zalewski, proboszcz parafii Niepokolanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Ruptawie, gdzie Dariusz P. od 2000 roku jest szafarzem. - Chłopcy byli ministrantami, dziewczynki w Oazie i Dzieciach Marii, on z żoną przygotowywali katechezy dla młodych małżeństw. To była wspaniała rodzina - mówi. Jak podkreśla psycholog Bogusława Błaszczak z Rybnika rodzina dotknięta taką tragedią od razu musi zostać objęta specjalistyczną opieką. Taką służą między innymi lokalne Ośrodki Interwencji Kryzysowej, gdzie odbywają się psychoterapie i sesje ze specjalistami.

- Nie chodzi o to, by mówić im, że wszystko się jakoś ułoży, ale o to by pokazać, że jeśli odczują wewnętrzną zgodę na rozmowę - to my przy nich jesteśmy. Ocalałym członkom rodziny trzeba dać teraz czas - na przeżywanie wszystkich faz żałoby. A potem konieczna jest terapia, bo trudno będzie im poradzić sobie z tak zwanym syndromem ocalonego i poczuciem winy - mówi na temat ofiar pożaru w Jastrzębiu Bogusława Błaszczak.

Pomocną dłoń do rodzin dotkniętych taką tragedią, jak pożar w Jastrzębiu wyciągają także działające na Śląsku fundacje: "Przetrwać cierpienie" z Katowic oraz mysłowicka "By iść dalej".

Wczoraj liczba ofiar tragicznego pożaru w Jastrzębiu-Zdroju sprzed tygodnia wzrosła do pięciu. Niestety, lekarzom z Cieszyna nie udało się uratować 13-letniej Małgosi, która od piątku przebywała w tamtejszej placówce na oddziale intensywnej terapii. W nocy jej organizm się poddał.
- Dostaliśmy telefoniczne potwierdzenie ze szpitala, iż zgon nastąpił koło 1 w nocy. Oczywiście przeprowadzona zostanie sekcja zwłok - wyjaśniła nam prokurator Izabela Dydowicz, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.
Ostateczny bilans pożaru, który wybuchł w domu w nocy z czwartku na piątek przy ulicy Zdziebły, jest wstrząsający.

Pożar w Jastrzębiu - co było przyczyną śmierci Gosi?

Od śmiercionośnego tlenku węgla (ogień się tlił, wywołując opary czadu) na miejscu zmarły dwie córki państwa P., 4-letnia Agnieszka i 17-letnia Justyna. Wszyscy spali na pierwszym i drugim piętrze w swoich pokojach. W sobotę w nocy w jastrzębskim szpitalu zmarła matka, 40-letnia Joanna i 10-letni syn Marcin. Wczoraj podano informację o zgonie Gosi. Na co dokładnie zmarła? Jak wyglądało jej leczenie? - póki co nie wiadomo.

- Lekarze z oddziału intensywnej opieki medycznej nie wyrazili zgody na przekazywanie informacji na temat przebiegu jej leczenia - mówi Dariusz Babiak, rzecznik szpitala w Cieszynie, w którym przebywała nastolatka.

Niewyobrażalny ból przeżywają ojciec rodziny (w chwili pożaru był w pracy) i jego 17-letni syn Wojtek, który jako jedyny wyszedł z pożaru w Jastrzębiu bez szwanku. Był w oknie, gdy dom pogrążony był w dymie. To on zadzwonił po straż pożarną.

Obaj mieszkają teraz u znajomych i rodziny. Miasto jednak przygotowało dla poszkodowanych mieszkanie z pełnym wyposażeniem. Mogą liczyć także na wsparcie finansowe i psychologiczne.

- W każdej chwili do dyspozycji poszkodowanych jesteśmy w stanie wydelegować psychologów - mówi Katarzyna Wołczańska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju. Mieszkańcy, sąsiedzi, proboszcz zastanawiają się, jak można żyć z taką traumą. Bo trudno sobie wyobrazić gorszą tragedię, która dotknąć może rodzinę.

- Trzeba wielkiego taktu, by rozmawiać z osobami, które stanęły w obliczu takiej tragedii. Nie można im się narzucać ze swoimi uczuciami, współczuciem. Ważne jest, by dać tym, którzy ocaleli sygnał, że przy nich jesteśmy, że czuwamy i w razie potrzeby przyjdziemy z pomocą - mówi ksiądz Marek Bernacki z rybnickiej parafii Matki Boskiej Częstochowskiej. - Ważną rolę będzie pełnił teraz miejscowy proboszcz, który jest zapewne dla tak wierzącej rodziny autorytetem - dodaje.

Psychologowie, którzy na co dzień pomagają w takich sytuacjach, mówią, że najważniejsze jest zainteresowanie i fakt, by nie pozostawić poszkodowanych samym sobie.
- Osobom, które ocalały z pożaru trzeba dać teraz czas na przeżywanie. Na tego typu wydarzenie nie da się przygotować i dlatego te emocje są trudniejsze. Pozostali członkowie tej rodziny muszą po kolei przeżyć wszystkie fazy żałoby. Teraz jest czas na zaprzeczanie i niedowierzanie. Te emocje każdy z nas przeżywa na swój własny sposób. Można to robić poprzez milczenie, płacz, złość. Jeśli te osoby odczują wewnętrzną zgodę na to, by sięgnąć po pomoc specjalisty - to to zrobią. Wcześniej nie ma sensu wiele mówić. Czasem wystarczy tylko potrzymanie kogoś za rękę - mówi Bogusława Błaszczyk, psycholog zrybnickiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Psychoterapii.

Rodzina, w której doszło do tragedii, była bardzo religijna. Ojciec rodu był szafarzem w miejscowej parafii. I to właśnie głęboka wiara może mu pomóc.

- Nawet człowiek wierzący w Boga nie jest w stanie na takie tragedie się przygotować. Jednak wiem z własnego doświadczenia, że ludziom, którzy żyją wiarą, łatwiej jest takie sytuacje przyswoić, łatwiej znaleźć w sobie taką wewnętrzną siłę - mówi ksiądz Bernacki.

Niewykluczone, że ojciec rodziny oraz jedyny ocalały, jego 17-letni syn, będą wymagali długotrwałego leczenia i terapii.

- Te osoby będą się mierzyły z syndromem ocalałego. Ojciec na pewno będzie to zdarzenie rozpatrywał w kategoriach: dlaczego mnie nie było w domu, może wtedy bym coś zrobił, zareagował, uratował ich. Towarzyszyć mu może gigantyczne poczucie winy. Myślę, że potrzebna będzie terapia, być może nawet leczenie farmakologiczne, by z tą traumą sobie poradzić - mówi Bogusława Błaszczyk.

Pogrzeb zmarłych członków rodziny ma się odbyć w sobotę. Swój udział zapowiedział arcybiskup Wiktor Skworc.

Pomagają

Rodziny, które utraciły dziecko, wspiera między innymi mysłowicka Fundacja "By iść dalej" (ul. Chopina 2c, Mysłowice).
Została powołana, by pomóc rodzicom po stracie dziecka przejść okres żałoby. Organizuje głównie grupy wsparcia i otacza rodziców profesjonalną opieką psychologów. Jej telefon alarmowy (784 611 248) działa przez całą dobę. W Katowicach działa natomiast Fundacja "Przetrwać Cierpienie", która powstała, by pomagać, wspierać i ułatwić dostęp do specjalistów osobom w ciężkiej sytuacji życiowej, przeżywającym lub po przeżyciu traumy. Siedziba fundacji mieści się przy ul. Czerwińskiego 6.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!