- Myślałem, że będę zawsze już pisał do szuflady. Fajnie, że ktoś zainteresował się moim pisaniem. Mam nadzieję, że na tym zamieszaniu się nie skończy i uda się doprowadzić to wszystko do finalnego sukcesu - mówi Grzegorz Zuber.
Młody literat po przejściach, który ma już na swoim koncie kilka nagród, marzy o wydaniu powieści kryminalnej, której akcja dzieje się częściowo w Rybniku, a częściowo we Włoszech. "Spowiedź przestępcy" liczy 260 stron.
- Mam nadzieję, że kiedyś będę miała ją w ręku. Z chęcią przekazałabym jakąś kwotę, by wesprzeć jej wydanie. Warto wspierać prawdziwe talenty - mówi pani Irena, która podpowiada, by utworzono specjalne konto na potrzeby wydania książki. Uważa też, że trzeba zorganizować koncert charytatywny na ten cel. Bo w Polsce pomaga się tylko chorym, a sztuce już nie, a tacy ludzie jak Grześ w ogóle nie mają szansy.
Kto wie, może taki koncert się odbędzie. - W naszym zakładzie poprawczym działa punkro-ckowa kapela Uziemienie. Może uda się to jakoś wszystko zgrać razem i zagrać dla Grześka - mówi Andrzej Tomczyk, wicedyrektor Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu i polonista z wykształcenia, który jako pierwszy dostrzegł talent Grześka. Od dawna wydzwania do różnych wydawnictw. Sprawą Grześka zainteresował też Fundację po DRUGIE z Warszawy, która swoją opieką obejmuje wychowanków i byłych wychowanków placówek resocjalizacyjnych.
- Bardzo chętnie poznam twórczość Grzegorza. Czekamy na ruch z jego strony, niech przyśle nam swoją twórczość. Przeczytamy i zobaczymy, co można z tym zrobić. Mamy nawet pewne możliwości wydawnicze. Zastanowimy się, jak można mu pomóc - mówi Agnieszka Siko-ra, prezes Fundacji po DRUGIE z Warszawy.
Grzegorz Zuber już teraz jest bardzo wdzięczny wszystkim za pomoc, ale to skromny, młody człowiek.
- Za mnie ludzie tego nie zrobią. Książka sama się nie wyda. Zrobił się wokół tego szum, ale teraz sam muszę wyjść naprzeciw wyzwaniu. Nie mogę zmarnować szansy - dodaje Grzegorz Zuber.
Grzegorz Zuber najlepsze lata spędził w raciborskim poprawczaku.
O jego poruszającej historii pisaliśmy 24 kwietnia w sobotnim magazynie "Dziennika Zachodniego". Do zakładu poprawczego trafił na tydzień przed swoimi 15. urodzinami, trochę dlatego, że sam chciał, bo nie miał gdzie się podziać. Spędził tu 6 lat.
W zakładzie szlifował swój talent literacki. Ma na swoim koncie już kilka nagród. Teraz chce wydać swoją powieść.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?